nieoryginalny zasilacz do PS2

[SlimShady]

Witam. Mam jakiś nieoryginalny zasilacz do PS2 i działa na nim dobrze. Oczywiście mam Slim 7xxxx. Czy taki zasilacz może być niebezpieczny w przypadku np. burzy lub wyłączenia prądu niż SONY oryginalny??

[JaDCorbeN]

A co my "wróżkowie chrzestni" coby wiedzieć na podstawie opisu: "jakiś nieoryginalny"
Wszystko zależy od: producenta, technologi wykonania. Jak jest naprawdę z bardzo ale to bardzo dolnej linii (chińszczyzna za 1 zł) to może coś się dziać ale przy takim zasilaczu i tak częściej on się zjara niż sprzęt.

[SlimShady]

Wiem, że temat taki bez sensu ale po prostu tak pytam, bo nie wiem jak to z zasilaczami do PS2 (czy oryginalność ma znaczenie tak jak w kompach musi być dobra firma zasilacza). Czyli mam rozumieć że jak się ma coś stać to raczej będzie to zasilacz a nie sprzęt. A i kupiłem go za 30zł na allegro.

[JaDCorbeN]

Od lat używam różnych zasilaczy do kompa i w zasadzie w niech zawsze moc była najważniejsza. Co do firm się wszystkie sprawdzały.
Może miałem szczęście

[ps2_user]

Czy taki zasilacz może być niebezpieczny w przypadku np. burzy

A co ma zasilacz do burzy? .... Sama burza może być dla niego niebezpieczna a nie odwrotnie

[JaDCorbeN]

Może chodziło o to czy nie ściągnie pioruna

[Draco]

@jadcorben to Ci powiem że miałeś szczęście jeśli chodzi o zasilacze komputerowe. W przypadku pracy na naprawdę mocnym sprzęcie ma to ogromne znaczenie. Osobiście używam zasilaczy renomowanych firm (Tagan, Chieftec, BeQuiet) i gdy jeden z nich (BeQuiet 550W) z dosyć mocnego zestawu musiał pojechać na gwarancji, zastąpiłem go zasilaczem Mustang 450W który wg wszystkich wyliczeń powinien pociągnąć zestaw nawet podczas grania, mimo tego postanowiłem nie włączać gier żeby nie przeciążać go. Niestety naprawa BeQuiet'a przeciągnęła się do 3 tygodni, a ja zapomniałem o zasadzie nie włączania gier, wystarczyło 15 minut z CoD:MW2 żeby kondensatory w zasilaczu dosłownie wybuchły wewnątrz.

Co do zasilacza do PS2 to burzy i poważnych przepięć nie wytrzyma żaden zasilacz. Nie oryginalne zasilacze niskiej jakości mają tendencje do samoistnego przegrzewania się lub nie trzymania stałego napięcia na wyjściu, a to jest najgorsze. Najlepiej sprawdzić taki zasilacz miernikiem czy zasilanie jest stabilne oraz czy nie różni się bardzo od zasilania wymaganego przez konsolę (różnica +/- 0.3V jest dopuszczalna). Jeżeli wszystkie wskazania są w normie, a zasilacz nie przegrzewa się za bardzo podczas grania (tzn. nie parzy w rękę, nie ma się co przejmować tym że zasilacz podczas pracy jest po prostu ciepły) to można go śmiało używać.

[ps2_user]

Jeśli jest taka możliwość to na czas burzy wyłącza się wszystkie odbiorniki elektryczne. Wątpię czy przeciętny śmiertelnik posiada w domu na tyle dobre zabezpieczenia przepięciowe aby ograniczyć prąd wywołany przez uderzenie pioruna. (setki kiloamperów!!) Można takie ograniczniki zamontować sobie samemu na pobliskim słupie, z którego czerpiemy energie tylko, ze nasz zakład energetyczny raczej nie przychylnie może patrzeć na ingerowanie w sieć po ich stronie najlepiej tłumione są wyładowania płynące przez linię kablową w ziemi, jeśli dobrze pamiętam to wystarczy już 100 metrów aby skutki uderzenia nie przyniosły poważnych szkód. Montuje się także ograniczniki w skrzynce w domu ale to tez sa nie male koszty.


Ale temat chyba tyczył się zasilaczy? .... Co wyjaśnił wyżej kolega.

[Quake96]

Wracając do tematu...

Nieoryginalny zasilacz może być okej, ale jeśli jest naprawdę dobrej jakości... Jeśli czujesz że plastik jest szorstki w dotyku, albo, że zasilacz jest lekki (ciężar), to nie wróży to nic dobrego. Tak samo strzeż się Uniwersalnych zasilaczy... One najczęściej w moim wypadku powodowały szkody (pamiętny zasilacz do laptopa... 20 minut i gorący jak cholera). Jeśli zaś zasilacz jest przystosowany tylko do pracy z PS2 i jest baaardzo dobrą kopią oryginału (jakościowo), to jest okej. Sam coś o tym wiem, bo mam to samo w przypadku PSone