Najlepszy system sterowania

[Mikeol]

Jaki system sterowania w bijatykach uważasz za najlepszy, a jaki za najgorszy i dlaczego podaj przykład na grze??

Mnie najbardziej przypadło do gustu sterowanie w serii TEKKEN
wszystkie kończyny pod przyciskami, blok do tyłu,
a uskoki w 3D po lekkim uderzeniu w kierunek
-po prostu bardzo intuicyjne.

Pomyłka to natomisat seria virtua fight czy dead or alive
-jednoprzyciskowe combo i blok pod buttonem..

Śmieszne/ciekawe natomiast sterowanie jest w seriach street fighter i mortal kombat gdzie są szybkie/wolne lub niskie/wysokie ataki

Jakie są wasze typy??

[Monhamen]

Już nie pamiętam jakie, ale pamiętam że podobało mi się sterowanie w Def Jam : FFNY . w Tekkenie też ciałkiem ciałkiem

[Kratos]

Pozwolę sobie rozszerzyć pole do popisu i odniosę się do systemu sterowania odnośnie wszystkich gatunków, a nie tylko do bijatyk.

Najgorsze sterowanie uświadczyłem w grze Killzone. Pamiętam nawet, że jeden z userów, bodajże Kraszu (dawny taszor) pomagał mi w ustawieniu optymalnego sterowania. Defaultowe ustawienie było po prostu toporne i na długie miesiące zraziło mnie do gry. W grze nastawionej na szybką rozgrywkę i celowanie muszę dokładnie przycelowywać każdego przeciwnika, co jest nienormalne. Oczywiście po podkręceniu ustawień było już znacznie lepiej.

Przeszkadzało mi także sterowanie w Fifie Street 2. Z tego co pamiętam największe obiekcje miałem do biegu, który był ustawiony w jakimś dziwnym miejscu. Tym razem w grze nie można dostosować sterowania do swoich potrzeb, a szkoda.

Denerwuje mnie jeszcze jedna sprawa, która może nie jest ściśle związana ze sterowaniem, ale trochę się z nim łączy. Chodzi o możliwość zatwierdzania opcji. W większości gier występuje ona pod "iksem", ale zdarzają się wyjątki (jak chociażby seria Metal Gear Solid), gdzie bodajże "kółkiem" zatwierdzamy opcje w menu.

A najlepsze sterowanie? Może seria PES. Wszystko jest na swoim miejscu, bardzo szybko można wszystko przyswoić. Obie części gry God of War także, rzeźnię można intuicyjnie rozpocząć już w pierwszej minucie gry.

[Draco]

Zatwierdzanie kółkiem i krzyżykiem to efekt różnic w specyfikacji przekazanej przez poszczególne działy Sony developerom. W Japonii jako standard obowiązywało zatwierdzanie kółkiem, natomiast w Europie i Ameryce krzyżykiem. Stąd też późniejsza możliwość wyboru sposobu zatwierdzania w FMCB Configuratorze tak aby każdy na świecie mógł dostosować sobie interfejs do tego do czego jest przyzwyczajony.

[Yohokaru]

Warto tu dodać, że w ostatnich, wydanych pozycjach na PS2 jest tak na styl PS3 czyli anulowanie opcji kółeczkiem, tak jak było tylko w menu systemowym czarnulki.

[Draco]

W wielu grach anulowanie działa też pod trójkątem. Sony nigdy do końca tego nie ustandaryzowało w przeciwieństwie do np Xboxa. Jeśli chodzi o sterowanie w grach to za bardzo intuicyjne i przyjazne uważam sterowanie w Timesplitters Future Perfect, jest dokładne, szybkie i pozwala na swobodną eksplorację terenu bez konieczności zmagania się z kontrolerem. Nie napotkałem też większych trudność ze sterowaniem w Killzone, za to Black po 1,5 misji zmusił mnie do wyłączenia go. Nie mogłem się absolutnie przyzwyczaić do sterowania, było bardzo powolne i toporne.

Na konsolach bardzo miło zaskoczyło mnie sterowanie prawym analogiem w grach sportowych (Fifa Street 2, Fight Night Round 3). Ten sposób kontroli postaci wydaje mi się bardzo intuicyjny i z miejsca nauczyłem się precyzyjnie wyprowadzać ciosy czy też robić tricki prawym analogiem.

[Kraszu]

Ja z kolei bardzo sobie cenię sterowanie z Black'a. Po przejściu tej gry i przesiadce na Killzone byłem w szoku. Sporo czasu poświęciłem, aby odpowiednio zaprogramować przyciski funkcyjne i czułość analogów. Również uważam, że na domyślnych ustawieniach nie da się komfortowo grać.

Zastrzeżenia mam do sterowania w "Devil May Cry". W grze nie ma opcji bloku. Sztuka bycia dobrym w DMC, to perfekcyjne opanowanie uników. Niestety zwykły unik w tej grze, to kombinacja bodaj dwóch klawiszy + analog. Troszkę czasu trzeba poświęcić, aby dawać sobie radę w szybkich walkach.

Toporności doświadczyłem również w "Silent hill". Konkretniej chodzi mi o poruszanie się postaci. Również trzeba się do tego beznadziejstwa przyzwyczajać. Najgorzej ten system sprawdza się podczas wszelkiej maści walk, bo bardzo łatwo się wówczas pogubić.

A nawiązując do zatwierdzenia kółkiem. Mój kumpej ostatnio zmarnował kilka płyt na "Metal Gear Solid 3". Wydzwaniał do mnie wkurzony, że to dziadostwo dalej mu nie działa i że gra wczytuje się tylko do momentu "new game". Nieszcześnik wciskał X zamiast O... Bezcenna była jego mina, kiedy w końcu przez przypadek odkrył w czym tkwił szkopuł.

[ashin]

Ja nie narzekałem na sterowanie w DMC, sztuka uników nie była wcale taka trudna do opanowania, zresztą zawsze jeżeli Cię to razi możesz wybrać szybką broń i wyprzedzać ataki przeciwników, albo używać odpowiednio skoku, co nie zawsze skutkuje ale pozostaje alternatywą.

Mi sterowanie jak najbardziej odpowiada w serii tekken, klawisze są strasznie intuicyjne. Górne odpowiadają za ataki pięściami, dolne za nogi. Możliwość ustawienia skrótów. Po prostu świetny sposób na sterowanie.
Mało gier znajduje w pamięci, które źle dobrały sposób sterowania. Jest to z reguły eliminowane podczas testów. Głównym problemem jest przyzwyczajenie. Np w starym dobrym Lucky Luke'u miałem problem z przyzwyczajeniem się. Szkopuł tkwił w nietypowym dla mnie ustawieniu klawiszów. Bodaj strzał i skok był ustawiony odwrotnie. Tak samo w niektórych przypadkach akceptacja, jednak dało się to przestawić, chociaż sam po przyzwyczajeniu się do tego nie miałem problemów.
Pamiętam jaką trudność sprawiało mi pierwsze spotkanie z odwrotną osią. A potem gdy w końcu znalazłem opcje która to wyłączała, cały czas mi się myliło. Tak więc wiele to kwestia przyzwyczajenia

[tomx1989]

Jak dla mnie najgorsze sterowanie jest w killzone, tak topornego sterowania nigdzie indziej nie widziałem. W motorstorm arctic edge, denerwujące jest że gaz i hamulec jest pod przyciskami L i R, takie sterowanie sprawdza się tylko z triggerami ale na szczęście można to zmienić. Za to bardzo mi pasuje sterowanie w seriach DOA, bloody roar, Dragon Ball Z BT 2 i 3.

[Draco]

A właśnie według mnie sterowanie trigerami nie sprawdza się nigdzie. Osobiście bardzo lubię gry wyścigowe i symulatory jazdy jednak jak przychodzi mi usiąść do czasem świetnej gry na konsoli która obsługuje gaz i hamulec trigerami (Dreamcast, Xbox, GameCube, Xbox 360, Wii) to muszę się naprawdę dobrze zastanowić czy dana gra jest tego warta. W przypadku PS2 ktoś projektując konsolę bardzo dobrze pomyślał o analogowych przyciskach dzięki czemu możemy wygodnie grać z gazem pod X i hamulcem pod kwadratem. Dla lubiących serię GT polecam dla porównania usiąść do którejkolwiek części FORZA na Xboxa, zapewniam że z ulgą odetchniecie wracając do starego dobrego Gran Turismo