Najlepsza bijatyka na PS2

[Samyeu]

tylko, że nieraz to właśnie to, jak się walczy decyduje o powodzeniu gry dla danego gracza
btw Naruto seria

[Kraszu]

Tekken bezmyślną bijatyką?! Nie sądzę... Jeśli w grze tego gatunku doszukujecie się głębi fabularnej to nie powinniście jej w ogóle odpalać. Koniec końców to przecież bijatyka - czyli odpalasz konsolę, chwilka moment i nawalanka (najlepiej oczywiście z kumplem na dwa pady). O to w tym gatunku przecież chodzi.
A tak na marginesie: Historia poszczególnych postaci w tekkenie jest naprawdę warta poznania - jeśli mamy jakąś wiedzę na ich temat również i całokształt gry odbieramy inaczej. Ja spędziłem najwięcej czasu z genialnym tekkenem 3 na szaraka (w dwójkę również trochu pogrywałem) i odkrywając theater mode gra przestawała być tylko bijatyką z jakimiś wymyślnymi zawodnikami. Gracz poznaje każdego z nich, z niektórymi się utożsamia, jedni przypadają mu do gustu, innych natomiast z przyjemnością klepie w kolejnych walkach.

A co do systemu walki - tekken począwszy od wspomnianej trójki to prawdziwy kombajn i wyzwanie dla graczy. Nauczyć się chociaż z 50% kombinacji to już można solidnie wymiatać.
Dla przykładu. Ja w T3 grałem sporo, ale zupełnie "amatorsko" - nie trenowałem listy combosów. Komputer ogrywałem bezproblemowo, ale na którejś imprezie miałem okazję zmierzyć się z kolesiem który mówi mi że w T3 grał rok czasu - nie wygrałem z nim żadnej walki...

Myślicie, że naciskając byle jak i byle co, wygracie z w miarę ogarniętym graczem??? Jeśli tak, to tekken rzeczywiście jest bezmyślną nawalanką. Ja wiem jednak, że na 99% wam się nie uda

[Marzyciel]

Mnie zastanawia, dlaczego tak mało się mówi o chodzonych bijatykach? czas ich świetności (automaty i nes) już miną? Na ps2 jest np. fenomenalny The Warrior (od rockstar), o których jest ciszej niż o Bully...

[Ged]

Jak dla mnie Tekken 5 najlepsza bijatyka podobnie jak na szaraka była część 3

[upek10]

Masz racje Krys. Trochę przesadziłem.