MGS: Ground Zeroes - wspaniała przystawka czy skok na kasę?
#21
Kratos napisał(a):Kojima to w ogóle lubi sobie pogadać trzy po trzy.
heh niestety jednak muszę zgodzić - Hido lubi ponapierdzielać większe bądź jeszce większe pierdoły jednak imo nie bezsensowne
bo jak zauważułeś @Kratos wydać tyle kasy za cuuuś co jest pre... to dużo...
bądź co bądź jeśli chodzi o mnie o ile to prawda co pisze Kapitan z PW w HD to biorę bez szemrania. I co gorsza jeśli to "fake" też będzie u mnie na półce (bez tego PW)
Odpowiedz
#22
RafalKa - z tym Peace Walkerem to potwierdzone info Tongue

http://mgs.gram.pl/wordpress/2014/03/07/...-za-darmo/

Masz tu link, żebyś był spokojny Smile Tylko promocja obejmuje wyłącznie przedpremierową sprzedaż cyfrową. Ja tam wole mieć w pudełko.
Odpowiedz
#23
Widzę że jednak wersje pudełkowe biorą górę, też wolę chwalić się swoją półką niż pojemnością dysku Tongue więc raczej kupię osobno te pozycje (PW w HD czyli zdubluję z vitą)
Danke Kapitan za linka - też przeglądam zanzi, jednak jakoś nie wpadłem na główną.
Odpowiedz
#24
Nie ma za co Smile
Ja mam Peace Walker na psp więc dla mnie ta promocja nie jest zbyt kusząca. A nowy GZ ma fajną okładkę więc tym bardziej chciałbym mieć w pudełku. Szkoda, ze wywalili z niej Kaza Big Grin I w sumie szkoda też, że zrezygnowali ze stylu pierwszych odsłon (tzn z okładek). Chodzi mi o te, które projektował Yoji Shikinawa (pewnie źle napisałem ale wiadomo co kogo chodzi).
Odpowiedz
#25
Poczekajmy znając życie za jakiś czas pokażą się jako limitki / exclusivy - w tym są dobrzy (wyciskać kasę)
Odpowiedz
#26
[Obrazek: AMsPMJLl.jpg]

No, w końcu.

Speedrun na Hard, zero alarmów, zero zabójstw. Wykonane na wersji PC dla treningu przed BigBoss w MGS4.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#27
W końcu postanowiłem zabrać się za Ground Zeroes na poważnie, pomijając wcześniejsze kilkuminutowe wypady, których celem było obadania gierki. Póki co pograłem jakieś cztery, może pięć godzin i ledwo zbliżyłem się do jednego z celów misji GZ (widziałem pewną osóbkę zawieszoną na łańcuchach, którą podziwiać można było na trailerku. Tak sądzę, że to była ta postać hehe). Czemu tak długo? Ano raz, że wciskałem swój wścibski nos gdzie się da, a muszę nadmienić, że nie wszędzie jak narazie wlazł; dwa wszystkich oponentów musiałem/muszę wpierw przesłuchać; trzy, gdy któryś delikwent mnie spostrzegł ładowałem save'a, bo kurna muszę przejść to niezauważonym Chrystepanie. Jakie wrażenia? Inne niż dotychczas z jakimi miałem do czynienia. Na początku poczułem się troszkę nieswojo - brak paska energii, brak radaru (w jakiejkolwiek formie, które były ciut inne, różniły się przez przekrój sagi), brak charakterystycznego wyboru broni czy itemów pod spustami. To wszystko sprawiło, że jakoś tak troszkę trudniej mi się na początku grało, czego potwierdzeniem były częste alarmy. Damn, przeciwnicy łatwo wyczuwają czyjąś obecność - czy to z dalszej odległości, czy to usłyszą hałas ekwipunku gdy biegniemy. No chyba że to ja lamiłem. Tak czy siak przemodelowana mechanika imo wychodzi na plus, że wspomnę tu chociażby o taszczeniu ciał, które stało się bardziej przystępne - Snejacz zarzuca truchło na bary i znacznie szybciej je niesie niż poprzednio. Ruchy bohatera, w tym przede wszystkim sprint są o niebo lepsze, podobnie jak ich animacje. Muszę stwierdzić także, że tagowanie i widzenie przeciwników przez ściany, do których podchodziłem sceptycznie nieraz uratowało mi skórę, gdyż często wpadałem na "nieoznaczonych" strażników. Trudno mi było ich dojrzeć, jeśli Ci znajdowali się nieco dalej. Albo to wina towarzyszącej, brzydkiej jak baba jaga pogody i gęstego deszczu albo znów to moja wina i po raz kolejny lamiłem. Jednooki wężu ma sporo możliwości, zaś mocno się uśmiechnąłem, gdy zasiadłem za sterami powiedzmy naszego rodzimego Rosomaka Smile Ogólnie rzecz biorąc Ground Zeroes jak narazie dostarczyło mi nieco innego doświadczenia jeśli chodzi o cykl szpilów Kojimowskiego i odniosłem także wrażenie, że sama gra jest jakby taka dojrzalsza na tle pozostałych. No tak to ujmę. Jak zaliczę całość, to pewnikiem coś dopiszę.
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz
#28
No Mak masz jeszcze troszkę "S" do wbicia,
później hard i możesz siadać do MGS4 na długie godziny Smile
Odpowiedz
#29
(27-01-2015, 20:43)RafalKa napisał(a): No Mak masz jeszcze troszkę "S" do wbicia,
później hard i możesz siadać do MGS4 na długie godziny Smile

No to właśnie było na Hard zrobione :-)

A MGS4 to się właśnie chicken run robi hehe.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#30
Na chickenie chcąc nie chcąc poznasz wszystkie lokacje Smile coś czuję że sięgasz po najwyższy pucharek.
Sent from my phone.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości