Metal Gear Solid V: The Phantom Pain
#11
Dalsza infiltracja baz nieprzyjaciela spowodowała, że mój walkman przyjął kolejne kilka kaset, m. in. takie:





Jest niesamowicie przyjemnie, przepatrując bazę lornetką usłyszeć z mikrofonu kierunkowego właśnie takie hity, które ostatni raz słyszało się dobrą dekadę temu. Aż łezka w oku się kręci.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#12
Kasety jakieś poznajdywałem, ale narazie bez piosnków. I nie mam czasu ich odsłuchiwać. Zrobiłem sobie za to jeszcze raz misję z Kazem, bo chciałem zaliczyć pozostałe taski - niestety udało mi się tylko dwa z nich i to najłatwiejsze: ucieczka przed Skullsami bez wyczajenia (swoją drogą kolesie są mega niepokojący wraz z tą mgłą, przechodziłem ten etap na wdechu hehe) i znalezienie diamentów na jednej z miejscówek. Odbicie oficera z baraków, bez ulepszonych broni czyli tranq guna, jest dosyć trudne, tym bardziej, że obóz naszpikowany jest ruskimi. Po drodze jeszcze zaatakował mnie niedźwiedź i drań mnie haratnął na śmierć, ale za drugim razem miśka ogłuszyłem i poleciał do bazy. Utworki widzę, że są zacne. No cóż powtórzę jeszcze prolog, bo tam muszę zaliczyć taska bodaj z no reflex i zabieram się za pchnięcie nieco akcji, co by poznajdywać jakichś ludków i ulepszyć team R&D. Cholera, ta gra coraz bardziej mi się podoba, mimo że pchnięcie fabuły idzie ślamazarnie to i tak mam co robić. A gdzie jeszcze side opsy?
E: Siedem godzin na liczniku, a ja zrobiłem przysłowiowe g*wno w szpilu, hehe
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz
#13
U mnie coś koło 20 godzin i 16% ukończenia gry.

W Afganistanie fabuły prawie zero, koncentracja następuje dopiero w Angoli. Swoją drogą - znakomita mapa. Te głusze równikowe są po prostu mega. Aż mi się łezka w oku zakręciła, bo poczułem się jak w 1964 w Groznyj Gradzie Smile Tylko nie musiałem plecaka z drzewa zdejmować.


EDIT:

Wczoraj wykonałem misję, w której muszę przedrzeć się do tak zwanego Domu Diabła. MEGA!

Ta głusza, którą przyszło mi infiltrować przypomina na pół lasy okalające Groznyj Grad i te bagna z The Sorrow - ludzie, klimat! Znakomity kawałek opowieści! Siedzisz w krzakach i słyszysz tylko hałasowanie makaków i rozmaitego ptactwa - lepiej odwzorować się takiej miejscówki nie dało. W czwórce brakowało mi właśnie takiego otoczenia rodem z Predatora.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#14
Heh, ja dzisiaj dopiero c2w zrobiłem. Jutro do pracy, ale jeszcze trochę uszczknę dzisiaj PP. Kurde, nie wiem czy to ja lamię, ale momentami jest dosyć trudno wykonać misję. I to nawet po ciemku, niektórzy to mają sokoli wzrok. Oznaczam ruskich, ogłuszam, fultonuje (dobrze, ze już mam te bodaj 24 balony) i gdy już myślę, że wszyscy, to zawsze się jeszcze jakieś niedobitki znajdą. Dzisiaj też przejąłem jedną wioskę i już chciałem hasać, a tu mnie ciężarówa spotkała. 4% gry, to jest z mojej strony kpina przy Tobie MakaSmile Jakoś nie śpieszy mi się, ale przez to coraz bardziej przyzwyczajam się do tej odsłony i z czym to się je.
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz
#15
U mnie w tym momencie coś około 40 godzin, 31% gry na liczniku. Znakomicie się gra. D-Dog jest bardzo pomocny - potrafi wykrywać wrogów, przedmioty i np. miny przeciwpiechotne. Wymaksowałem już poziom więzi z kucem, to teraz maksujemy psiaczka.

Nie mogę się doczekać ponawiania misji celem wykonania brakujących objectivesów. Będzie sporo zabawy.

Zauważyłem też ciekawy poradnik do TPP w twardej oprawie na allegro. Cena zaporowa, ale może się skuszę Tongue Chyba, że ktoś poskanuje i spiracą w sieci.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#16
Hideo Ty przebiegły skubańcu, You played me like a damn fiddle, hehe. Baza się u mnie już nieco rozrosła, więc postanowiłem sobie porobić side opsy na konkretnych platformach. I tak trafiłem do dzielni medycznej, gdzie po skończonej sukcesem misji pobocznej, postanowiłem sobie pochodzić po niej to tu, to tam. Przypadkowo trafiłem do jakiejś izolatki, jednocześnie natrafiając na pewną młodą, acz znaczącą personę w serii. A byłem przekonany, że... Mózg po raz pierwszy rozdupiony, mission completed. Wiesz może Maka, bo jesteś bardziej posunięty w grze, czy można potem jakoś odtwarzać scenki ze szpila? No nic, idę przesłuchiwać swoich ziomków, bo sypią cynkiem, gdzie są ukryte diamenty na platformach Smile
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz
#17
Co do tej persony, to możesz jej pokazywać zdjęcia, które dropią ze złapanych „old mother base wandering soldiers”. Nie byłbym tak optymistyczny co do niej, zobaczysz dalej Tongue

No ja akurat diaksów nie zbieram, zarabiam „na hlep” misjami combat deployment.

Jestem już w drugim akcie. Zabawa z Sahelantrophusem na końcu pierwszego - irytejszon lewel milion pińcet sto dziewińcet. Słuchawki pofrunęły z mojej głowy niczym czapka szlachcica za czasów rozbiorów. Tylko „hańba” nie krzyczałem. Ale mało brakowało.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#18
No właśnie jedno zdjęcie póki co zdobyłem, co ciekawe ukazujące event z PW, pokazałem jej i poszła spać, mamrocąc przez sen o Gallo PintoSmile W głowie już mi kołatał pewien bieg wydarzeń, co do tej osoby, skoro pamięciowo zatrzymała się na 74'. Co by nie mówić japoniec zaskoczył mnie tym zabiegiem, szczwany lis, a moja morda wykrzywiła się w niedowierzaniu. Lubię to. Powiem Ci, że irytować zaczyna mnie trochę te zaawansowane widzenie sowietów z dużej odległości, bo karwa chciałem przejść chociaż jedną misję na perfect stealth, a tu ni huhu, bo zawsze jakiś pacan znajdzie się w nieodpowiednim momencie i mnie wyczai. Już mam 9%, jak to zleciało, hehe.
[Obrazek: Mlyneq.png]

[Obrazek: retronagazieuserbar.jpg]
Odpowiedz
#19
Hejka, czy gra jest dobra dla tych co nie grali w poprzednie części i Ground Zeros niekoniecznie podeszło?
:P
Odpowiedz
#20
Identyczna w systemie jak GZ. Historia przybliżona jest na kasetach, które otrzymuje się wraz z rozwojem fabuły. Można bez znajomości poprzednich części w oparciu o materiał z kaset załapać z grubsza eventy, ale nic nie zastąpi przeżywania tego podczas gry.

@Sandi,

No nie załamuj mnie! Ja wszystkie misje mam na perfect stealth, no kills! To wcale nie jest takie trudne. Rób dokładny rekonesans z daleka i działaj. A żeby nie było - ja na rangę S działam za pierwszym podejściem, później jak drugi raz robię resztę objectivesów, to już odpuszczam i jak mnie wykryją to robię masakrę heh. Nie mam już wtedy takiego parcia na pilnowanie się.

Wczoraj w jednej z misji znalazłem kasetę ze standardowym dla serii żołnierzem mającym problemy żołądkowe, hehe. Hideo w formie mimo wszystko, często wali takimi smaczkami tylko dla znawców serii.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości