Manhunt

[Kratos]

Na pewno jedna z bardziej porytych gier, z jakimi miałem do czynienia (nie żebym rwał się za wszystkie tego typu). Dużo elementów skradankowych, a adrenalinka robi swoje jak czaisz się za gościem, który w każdej chwili może odwrócić się na pięcie, a potem poczęstować się kijem bejsbolowym. Trochę słabo przedstawia się walka wręcz, ale jestem na początku, może z czasem się to: a) zmieni i poprawi, b) się do tego przyzwyczaję.

[ashin]

Nie nie zmieni i nie przyzwyczaisz się ten element ma być odpychający, żebyś musiał się skradać. Świetny klimat, w tej grze jesteś zaszczuty jak pies. Fabuła jak spojrzymy na nią w szerszym spektrum i pozbędziemy się uprzedzeń jest świetna

[Sandinista]

Fabuła w pierwszym Manhuncie to lekka kpina w przeciwieństwie do dwójki. Może nie które rozwiązania są brutalne jednak są to patenty, które mają w większym stopniu obrzydzić rozgrywkę. Większość egzekucji jest nad wyrost przedstawiona, co nie nie zmienia, że gra do przyjemnych należy. Naprawdę mnogość różnych sposobów eliminacji wrogów cieszy, jednak nie są one przedstawione wprost, a w nieco karykaturalny sposób. Szczególnie jedynka. Jedynka pozbawiona jest jako takiej fabuły, dwójka zaś sprawdza się o niebo lepiej. Tak czy siak Manhunt to jedna z ciekawszych gier na PS2.

[ashin]

Dlaczego twierdzisz, że jedynka nie ma fabuły? Jest i to jaknajbardziej chora i pasująca do gry. Jako więzień skazany na śmierć zostajesz wykupiony przez bogacza i osadzony w opuszczonym miasteczku. Stajesz się głównym bohaterem jego masakrycznego show, w którym musisz przeżyć walcząc z gangami pozostawionymi w mieście.
Główny antagonista w ramach ciekawostki kręcił porno dla fetyszystów w których główną rolę grał Pigsy(tak to otyłe coś w świńskiej skórze).
Nie jest to fabuła wysokich lotów, ale wpasowuje się w klimat gry i jak najbardziej jest podana w smaczny sposób. Dwójka jest lepsza pod tym kątem, ale nie przesadzajmy iż ona jest taka beznadziejna

[Sandinista]

No właśnie. Budzisz się z letargu i idziesz w miasto wybijać grupki psycholi, po to by wybić tego jedynego. Nic więcej. Jakoś szerzej o głównym bohaterze nic nie jest nakreślone. Gra jest naprawdę świetna, jednak pod względem fabularnym nie ma tam czego szukać. Zacząłbyś tytuł od połowy, to niczego byś nie stracił. Głównym element przyciągającym do ekranu są egzekucje, które fakt są widowiskowe, jednak nieraz są troszkę przegięte (bejzbol na trzecim, czerwonym stopniu).

[Draco]

W moim odczuciu gra przesadzona w kwestii brutalności tak że aż nie smaczna i nie pomoże tu fabuła, tłumaczenia twórców czy nic w tym stylu. Są gry dla których powinno ustalić się jeszcze wyższą granice wieku i to chyba jest ten tytuł bo potem trafia taki Manhunt z +18 na okładce obok np GTA San Andreas i przeciętny rodzic myśli że są to gry o podobnej dawce brutalności.

Staram się rozumieć podejście innych osób tłumaczące się że to tylko gra, że wszystko jest ukazane mało realistycznie, nie mniej jednak są ludzie w tym ja których pewien poziom brutalności drażni. Można powiedzieć "nie chcesz nie graj" i racja nie będę grał jednak przeszkadza mi sama dostępność takich tytułów która dla osób z zewnątrz jest doskonałym argumentem do walki przeciwko elektronicznej rozrywce.

[Sandinista]

Są gry dla których powinno ustalić się jeszcze wyższą granice wieku i to chyba jest ten tytuł bo potem trafia taki Manhunt z +18 na okładce obok np GTA San Andreas i przeciętny rodzic myśli że są to gry o podobnej dawce brutalności.

Ale po co ustalać wyższą granicę? Plus 18 jest dla osób pełnoletnich i nie ważne czy gra jest mniej czy bardziej brutalna. Młodzież poniżej tej granicy nie powinna grać w takie gry. Problem w tym wypadku leży po stronie rodziców. Jeśli podczas zakupów mama czy tata dla swojego dziesięcioletniego dziecka jest zainteresowana grą z PEGI 18 (np. taki Manhunt czy GTA) to jest coś nie tak. Przeciętny rodzić po ujrzeniu znaczku +18 powinien minąć półkę z tymi grami.

W większości osoby z zewnątrz, które psioczą na brutalność w grach mają często mało wspólnego z tą branżą. Gry chyba stały się kozłem ofiarnym wszelkich wypadków typu "zabił, bo grał". Nie powiem, że nie drażni mnie to, gdyż później odbija się to na całości produktu i na samych graczach. Vide taki Manhunt 2 i nałożenie cenzury. No, ale to już historia na osobny temat

[Mr.Q]

W moim odczuciu gra przesadzona w kwestii brutalności tak że aż nie smaczna i nie pomoże tu fabuła, tłumaczenia twórców czy nic w tym stylu.

Ja z Manhuntem nie spotkałem się nigdy. O grze nie wiem praktycznie nic, oprócz tego, że niby jest brutalna. Dlaczego niby? Ano dlatego, że w pierwszym lepszym amerykańskim horrorze klasy B, mamy dużo większe dawki przemocy i nikt z tego powodu dramatów nie robi. A w grach wystarczy zaimplementować trochę więcej krwi, żeby została uznana za gorszącą i złą. Identyczna sytuacja miała kiedyś miejsce ze scenami seksu w grach. Zawsze było dużo hałasu o nic.
Gry naprawdę brutalne powinny otrzymywać PEGA +18 i obrazek pająka, oznaczający sceny drastyczne. I tyle...

Czy zagram wreszcie w Manhunta? Najpierw poczytam o fabule gry, bo nie wiem o czym opowiada. Jeśli fabuła okaże się ciekawa, dodaję grę do kolejki oczekujących. Jeśli nie, oleję ten tytuł. Bo jeśli szum wytworzony wokół tej gry opierał się tylko i wyłącznie na dawce bezsensownej, nieuzasadnionej przemocy, to to nie jest gra dla mnie.

[adas0510]

Gra miała pokazać jak można robić brutalne gry dla dorosłych i przyznaje się że grałem w oby dwie części i kiedy grałem wieczorem przy zgaszonym świetle w pokoju czułem to zaszczucie jak i brutalny klima i to twórco wyszło najlepiej

[Kratos]

Czy zagram wreszcie w Manhunta? Najpierw poczytam o fabule gry, bo nie wiem o czym opowiada.

Kilka postów nad tobą ashin zarysował ogólnie fabułę w grze.

A próbował ktoś grać z podłączonym mikrofonem? Ponoć za jego pomocą można drażnić przeciwników w grze albo zwracać na siebie uwagę, jak kto woli.