lll Wojna światowa ?

[Makaveli]

Myślę, że to jest bardziej pokaz potęgi ruskich, a nie ma w tym żadnych strategicznych celów. Pokażą, że mogli zająć kawałek Ukrainy i nikt nawet słówka nie pisnął. W takiej polityce zagranicznej to właśnie o to chodzi, zresztą w każdym środowisku w taki sposób można pokazać innym swoją siłę.

[Falko14]

Oby nas to nie dotkneło.Jak ogłoszą mobilizacje to o jezu.Wszyscy możemy stracić ojców

[Makaveli]

Ja tam nie mam, to znaczy, formalnie jest, ale nie płakałbym. Poza tym on jest już grubo po wieku zdatności haha. Prędzej mnie wezmą, lepiej o siebie się bójmy.

W życiu najważniejsze jest to, żeby przeżyć, bo oprócz tego, nie ma nic o większym priorytecie i wartości.

[Falko14]

Racja dla każdego jego życie jest najważniejsze.Żałuje że mam tylko 14lat bo jak byśmi mieli wojne i by się stało tak że bym umarł.Jeszcze tyle życie przede mną a tu bum i po mnie nic ciekawego się jeszcze w moim życiu nie stało

[DawidoVader25]

Święte słowa Maki. A propo prężenia muskułów: Ruscy nie muszą tego robić bo każdy wie że w czasie wojny oni by cały zachód czapkami zarzucili. Chcą pokazać że są bezwzględni a niżeli że mogą i mają czym. Bo to to wie każdy jeszcze za cara tak było. Chcą pokazać że się nie będą wahać i że grają na ostro, nie jak Obama-Small-Cojones lub inna Merkel. Choć z drugiej strony to jesteśmy skazani na łaskę i nie łaskę ruskich. Gaz od nich, większość naszego eksportu do nich. I co, jak się nie wycofają z Krymu to gazu od nich nie kupimy? Albo na złość nie wyślemy im mięsa i jabłek? Patowa sytuacja panie, patowa. Ni wte ni we wte.

[Rave_PL]

Ja tam jakoś atmosfery zagrożenia nie czuję. Zachód nic wielkiego nie zrobi bo może to brutalnie brzmi, ale Ukraina nikogo nie obchodzi. Pogadają sobie politycy że są zaniepokojeni, Rosja zrobi porządek na Ukrainie (na której nie trzeba zapominać dokonany został zamach stanu na legalną władzę - jakakolwiek by nie była) a granic NATO i UE nie tknie, bo oni nie są głupi. Przy tak ogromnych powiązaniach gospodarczych nikt nie odetnie oligarchów od kasy która płynie za surowce zza granicy.

A serwisy internetowe i informacyjne żyją z kliknięć. Im większa atmosfera powszechnego strachu tym lepiej, bo masy będą wchodzić na Onet czy Wp aby sprawdzać co 15 minut czy już jest konflikt nuklearny, czy jeszcze nie. A to, że przy okazji klikną w jakąś reklamę albo odwiedzą stronę z informacją, że Doda albo jakaś inna celebrytka poszła na zakupy bez stanika...wejście to wejście - kasa jest.

[JaDCorbeN]

Heh Michal zmienił nick ?? i tym się zajmijmy, a nie 3WŚ.
Dla Kraju Rad posiadanie Krymu jest kluczowe strategicznie, mają swoją flotę czarnomorską i bałtycką, okręgu Kaliningradzkiego nikt im nie zabiera natomiast z Krymem już inaczej i raczej nie pozwolą sobie zabrać. A Ukraińcy według nich niech sami się wytłuką, a może też poproszą o pomoc.

Nawiasem mówiąc: pobór może być nawet do 55 lat, oczywiście przy powszechnej mobilizacji, pozostałych już określają chyba odezwy, ja mam 45 ale na wypadek W mam jak w banku powołanie.

Mnie niepokoi tylko "potrząsanie szabelką" naszych politykierów: dajmy im popalić, nasilić działania aby powstrzymać rosję, wprowadzić sankcje. Ale że co?? Przestaniemy brać rosyjski gaz?? Nie będziemy wysyłać mięsa, owoców i mebli?? Zamkniemy dopiero otwarte przejścia?? No to będzie pozamiatane bez 3WŚ.
Sorki Dawido o wypisanie prawie tych samych punktów ale taka jest prawda.
Dlaczego Anglia, Francja, Niemy czy inni tak nie pokrzykują?? Bo wiedzą że rosjanie jakby chcieli to łykną Europę nawet nie zakąszając

[Boven]

Ta sytuacja nie zrodziła się z powietrza. Putin od lat nastu coś kombinuje i to na oczach całego świata. Gdy nasz wywiad wykrył, że Rosjanie i Białorusini przeprowadzają testy ataków na wojska NATO na terenie okręgu Kalinigradzkiego to Europa się śmiała i pukała ,,polaczkom" w czoło. Teraz gdy się zrobił dym na Ukrainie bo byłe państwo pro komunistyczne chce się usamodzielnić i oddzielić od wpływów Rosji(to nie jest możliwe w 100 %). Tak jak wspomniałem na początku pamiętam jeszcze naruszanie granic litwy czym była związana polska misja powietrzna na litwie, o której nikt już nie pamięta. Następna była Gruzja i jej była część z mniejszością w Osetii, w której Rosjanie wzięli udział i otworzyli ogień do Gruzinów. Teraz sprawa Ukrainy, miejmy nadzieje że to tylko czcze przechwałki Rosjan, bo tego że Ukraincy nie spasują możemy być pewni.
Co do naszych pseudo polityków to cóż można powiedzieć, Sikorski pcha pysk tam gdzie nie powinien, a Tusk jak wiadomo nie zrobi nic co by się nie spodobało Putinowi (dla bardziej ciekawskich zwróćcie uwagę na nowy zapis w konstytucji wprowadzony przez Donalda i Komorka, w którym widnieje jak byk wpis, że Rosja jest GWARANTEM UTRZYMANIA SUWERENNOŚCI PAŃSTWA POLSKIEGO)
Narazie czekamy na to co się rozwinie, ale to co zaobserwowałem jako mieszkaniec Podkarpacia (mieszkam blisko granicy i jednostek stacjonujących w tym rejonie) to to, że nasi też wykonują jakieś manewry, dziś dostrzegłem kilka samolotów wojskowych, które ostatni raz widziałem jakieś 10 lat temu. Uważajmy na to co mówią media, bo tak jak ktoś już wspomniał pompują one sytuację dla własnych korzyści.

[Kapitan Krwotok]

Dawid i Jadcorben - To o czym piszecie przypomina mi wojnę celną z Niemcami w 20-leciu międzywojennym. Oczywiście nie wyszliśmy na tym dobrze. Z drugiej strony mieliśmy ruskich biedaków-komunistów, którzy nie mieli wtedy nic, a Niemcy graniczyły z bogatymi państwami jak choćby Francja więc nie musieli się nami przejmować. Swoją drogą też nie rozumiem o co chodzi z tą powszechną sympatią dla Ukrainy. Czy to nie oni parę miesięcy temu rzucili do naszego prezydenta jajkiem? To nie ukraińscy nacjonaliści ubiegali się czasem o nasz Przemyśl? Nie mówię, że mamy ich za to nie lubić czy coś, ale tez nie idźmy przesadnie w drugą stronę.

[Kraszu]

Dlaczego Anglia, Francja, Niemy czy inni tak nie pokrzykują?? Bo wiedzą że rosjanie jakby chcieli to łykną Europę nawet nie zakąszając

Bez przesady jadcorben. Rosyjska armia jest przeceniana. Owszem, jest bardzo silna, ale to nie jest tak hop łyknąć całą Europę. Potęgi pokroju Niemiec, Wielkiej Brytanii, czy Francji mają czym ugryźć. Chodzi bardziej o zdecydowanie i bezwzględność Putina. Świat debatuje, a dyktator działa. Jeżeli rozpętałaby się wojna światowa, to ruskie dostaliby łupnia.

Brutalną prawdą jest natomiast, że losy Ukraińców nikogo nie obchodzą. Prawdopodobnie nikt karku za nich nadstawiał nie będzie. Obawiam się jednak, że Polska jest w podobnej sytuacji (mimo zapewnień USA, że nasz kraj ma gwarancję pomocy z ich strony). Prawdziwą ścianą i rywalem, z którym musi się realnie liczyć, są dla Putina dopiero nowoczesne Niemcy.