Lara Croft zbiera się do kolejnej gry

[Kratos]

Każdy, kto choć trochę śledził losy odświeżonych przygód Lary Croft zapewne się tego spodziewał, ale dopiero wczoraj CEO Square Enix potwierdził, że nowy Tomb Raider powstaje na next-geny i znajduje się na dosyć zaawansowanym etapie produkcji. Póki co nic więcej nie wiadomo.

Mający swą premierę w marcu tego roku Tomb Raider został zdecydowanie ciepło przyjęty przez graczy i krytyków zdobywając jedne z najwyższych not w serii. Sprzedażowo gra również była sukcesem, choć Square Enix liczyło w tej kwestii na więcej zapewne z racji wysokich kosztów poniesionych przy produkcji gry. Gra znalazła także szybko swoich naśladowców, gdyż w produkcji znajduje się pełnometrażowy film na podstawie właśnie przygód odmłodzonej Lary. Swej roli z pewnością nie powtórzy Angelina Jolie dwukrotnie nominowana do Złotej Maliny za 2 poprzednie próby ekranizacji Tomb Raidera.

[Kraszu]

Nigdy nie sądziłem, że marka Tomb Raider kiedykolwiek mnie zainteresuje. Miałem już wyrobione zdanie na temat przygód Lary i specjalnie nie ciągnęło mnie do zagrania w którąkolwiek część. Zamierzam jednak sprawdzić dwie odsłony na PS2, bo zaufani ludzie na niniejszym forum narobili mi apetytu pisząc pozytywne opinie na temat "Anniversary" oraz "Legend".

Z kolei na najnowszego Tomb Raider'a zerkam ze ślinotokiem. Gra wydaje mi się ciekawsza i ładniejsza nawet od Uncharted (to oczywiście tylko subiektywne odczucie). Bardzo się cieszę, że na PS4 powstaje kontynuacja.

[PaultheGreat]

Gra znalazła także szybko swoich naśladowców, gdyż w produkcji znajduje się pełnometrażowy film na podstawie właśnie przygód odmłodzonej Lary. Swej roli z pewnością nie powtórzy Angelina Jolie dwukrotnie nominowana do Złotej Maliny za 2 poprzednie próby ekranizacji Tomb Raidera.

Jak już kiedyś wspominałem, pomiędzy grami wideo a filmami wytworzyła się ciekawa zależność. Gry na podstawie filmów są z reguły solidnymi pozycjami (oczywiście zdarzają się swoiste crapy bazujące tylko na licencjach i sukcesie danego filmu), w które zagrywają się również osoby niebędące fanami danego filmu i potrafiące czerpać z niej radość. Niestety w drugą stronę jest zazwyczaj odwrotnie... W zasadzie nie było jeszcze filmu na podstawie gry, który cieszyłby się wysokim poparciem wśród fanów ekranizowanej pozycji. Zazwyczaj na twórców spada fala krytyki, że nie potrafili wykreować klimatu podobnego do tego z gry. Podobnie jak Kraszu miałem kiedyś negatywne nastawienie do serii opowiadającej o przygodach pani archeolog, a wszystko za sprawą dwóch filmów z Angeliną Jolie w roli głównej, które nie spodobały mi się. Oba filmy kompletnie nie przypominały mi tego, co przeżyłem w trakcie ogrywania "Legend" i "Anniversary", zarówno pod względem klimatu, jak i przedstawienia postaci. Po obejrzeniu tych filmów miałem w głowie obraz bezmózgiej strzelaniny, w której panna Croft z wykorzystaniem dwóch pistoletów robi sieczkę z napotkanych przeciwników. Może wcześniejsze odsłony serii opierały się tylko na ciągłych strzelaninach i dlatego też w filmach jest więcej elementów charakterystycznych dla filmów akcji, aniżeli dla przygodowych. Tego nie wiem, bo nie grałem we wcześniejsze odsłony serii i jeżeli rzeczywiście więcej tam walki niż eksploracji, to chyba poprzestanę na ograniu "Legend" i "Anniversary" oraz innych pozycji z tej serii, w których rozgrywka opiera się na eksploracji i poznawaniu tajemniczego świata.

[Kratos]

Z tym strzelaniem to podobnie zrobili z ekranizacją Hitmana. Zamiast cichego zabójcę dostaliśmy machomana z giwerami, który rozwala wszystko co się rusza. No ale niestety takie są prawa dzisiejszych filmów, że bardzo mocno skupiają się na bezmózgiej sieczce. Pierwszy Mortal Kombat i Silent Hill cieszą się ogólnie dobrą opinią wśród graczy-oglądaczy. Co do gier to również mam na oku Anniversary, bo mam spory apetyt po Sands of Time na skakanie ;D