Konferencja Sony na E3 2015 - podsumowanie

[Mr.Q]

Konferencja została zakończona i muszę przyznać, że jest gorzej niż myślałem...

- The Last Guardian? Tak. Wygląda ciekawie. To była pierwsza prezentacja.
- Horizon, RPG w klimacie futurystyczno-prehistorycznym? Nie do końca moja tematyka.
- Hitman? OK, choć to żaden system-seller.
- Street Fighter 5? Nie dla mnie.
- No Man's Sky? Totalnie nie.
- Dreams? Nie rozumiem zamysłu.
- Shenmue III? Zobaczymy...
- Final Fantasy VII? Nie jestem J.
- Star Wars: Battlefront? Nie przepadam za tym uniwersum.
- Asasynek? Buahaha!
- Disney Star Wars coś tam? Nie...
- Call of Duty: Black Ops III? Ile można...
- Indyki? Nie...
- Uncharted 4? No dobra, niech będzie że się cieszę.

Jestem totalnie zawiedziony. Z każdym kolejnym trailerem miałem nadzieję, że następny będzie już zapowiedzią ogromnego tytułu. Nie doczekałem się. Konferencję rozpoczęły i zakończyły najmocniejsze gry - The Last Guardian i Uncharted 4. I tak do tej drugiej mam mieszane uczucia, bo patrząc na zaprezentowany film, chyba w dużym stopniu przejdzie się sama. Pozatym - to już czwarta część. Drake się nie męczy?

Byłem przekonany, że na jesień na półce stanie konsola ósmej generacji i że będzie to PlayStation 4. Teraz jestem na tyle mocno zdegustowany, że w tym roku sobie chyba jeszcze daruję... Nie pojawił się dla mnie ŻADEN killer.

Sony, co się z wami dzieje!?
Połowa ludzi na sali była znudzona! W niektórych momentach najbardziej podekscytowaną osobą był prowadzący!
To nie jest to co chciałbym widzieć. To nie są te gry, to nie ten klimat, to nie te mechanizmy. Wszystko nie tak. Chcę od was kupić ten sprzęt, ale sprzedajcie mi go czymś!

[Kraszu]

Był jeszcze Batman. Niemniej jednak mam bardzo podobne odczucia do pana kju. Sony zawiodło na całej linii. Najbardziej przeżyłem prezentację The Last Guardian. Zajawka była intrygująca i naładowana emocjonalnie. No i ta szata graficzna do złudzenia przypominająca ICO.

W najbliższym tylko czasie zamierzam ograć na PS2 następujące gry: Ratchet 3, Sly 3, Splinter Cell: Chaos Theory, Silent Hill 3/4, Forbidden Siren, Indiana Jones and the Emperior's Tomb, może spróbuję Rayman'a 2/3. To tylko pierwsze z brzegu, które przychodzą mi na myśl. Czy to nie wygląda apetycznie? Względem tego co widziałem na tych konferencjach, względem tej plastikowej robotyki i przyszłościowych strzelanin moje tytuły są jakby z innego (lepszego) świata... Zdaję sobie sprawę, że nie idę z duchem czasu. Zawsze jako gracz byłem trochę z tyłu, ale w tym momencie nawet nie za bardzo chcę to zmieniać.

[Makaveli]

Sony nie popisało się, bo i w zasadzie nie miałoby czym. Mam wrażenie, że oni w ogóle nie podpisali żadnych kontraktów na gry na wyłączność. To, co jest prezentowane jest albo słabe, albo już w tym momencie technicznie odbiega od tego, co prezentuje konkurencja. Nie pokazali nic ciekawego, co mogłoby skłonić potencjalnego nabywcę do kupna ich konsoli. Swoje pięć minut dostał Microsoft i powiadam wam - wiedzą o tym i wykorzystają to do maksimum, co odczujemy już w ciągu kilku najbliższych miesięcy.

Ja osobiście PS4 posiadam i nie myślałem nawet o jej sprzedaniu celem kupna konsoli od Microsoftu, bo od lat jestem z Sony i to się zapewne nie zmieni. Może kiedyś dokupię Xboxa One, żeby ograć coś ciekawego z ich platformy, ale jeszcze nic nie planuję.

[Kraszu]

PS4 sprzedaje się jak świeże bułeczki i ten potencjał społecznościowy duże firmy tworzące gry muszą wykorzystać. Konferencja była bardzo słaba, ale to wcale nie znaczy, że na PS4 nie będzie w co grać. Mam nadzieję, że to chwilowa zadyszka.

[norton9988]

Po za tym Xbox One dostaje wsteczną kompatybilność gier z xbox 360 i to całkowicie za darmo. Wystarczy płyta lub zakupiona gra w xbox live. Jest jednak mały haczyk, aby gra działała musi być dostosowana przez developera. Podobno do jesieni ma być już dostępne około 100 gier. Osobiście gdybym obecnie wybierał między PS4, a XO to bym miał ciężki orzech do zgryzienia.

[Mr.Q]

Chwilowa? Ta ''zadyszka'' trwa od momentu premiery konsoli, czyli półtora roku, a ile jeszcze potrwa? Będziemy musieli czekać do następnego E3, żeby Sony zapowiedziało dwie gry dla których stwierdzę że ''OK, no już niech będzie, kupię tę konsolę...''? Tak być nie powinno, chciałbym żeby PS4 było moim obiektem pożądania, a na ten moment nie jestem w stanie opisać jak bardzo słabo prezentuje się ta generacja względem poprzedniej.

I na koniec konferencji miałem takie samo zdanie jak Kraszu - mam jeszcze mnóstwo gier na PlayStation 2 i to dla mnie jest ratunkiem w tym momencie... Dzisiaj skończę prawdziwą perełkę, taką której na nowych targach zabrakło, a w oczekiwaniu kolejne części...

P.S. Krasz, czekam na twoje Silenty

[Kratos]

Nie oglądałem konfy i w sumie dobrze, że się w nocy nie katowałem, bo cały dzień plułbym sobie w brodę. Nie rozumiem jednak psioczenia, że "Sony dało dupy na całej linii", bo może i do nas/was te gry nie przemawiają, ale nie bez kozery pokazali kolejne części tasiemców typu Call of Duty czy Assassyni, które sprzedają się w milionach egzemplarzy i to często mimo rażących błędów czy zaniedbań na starcie. Też bym chciał jakiś naprawdę powalających tytułów (których w tej chwili nawet nie mogę nazwać i w tym rzecz, bo chciałbym niespodzianki), ale takie mamy czasy, że wydawcy wolą pakować hajs w marketing już zdawałoby się wysłużonych, ale wciąż pewnych marek niż stawiać na totalną świeżość. Z drugiej strony czy Microsoft pokazał dużo więcej? Wbił konkretną szpilę wsteczną kompatybilnością (przy okazji pokazując remaster Gears of War - czy tylko mi tu coś nie halo?!), ale też u nich nie widziałem tytułów, które by mną zawładnęły. Tak tylko mówię, bo może rzeczywiście jakiś tytuł pominąłem.

Wieszczenie po jednych targach końca PlayStation i odrodzenie Xboxa też uważam, że jest na wyrost, bo Sony może i targi przegrało, ale nie zrobiło to w takim stylu jak swego czasu Microsoft wymyślając coraz to większe banialuki typu konieczność połączenia z netem, żeby grać czy zakaz odsprzedawania używek. I po tym Microsoft wstał z kolan, a Sony jakby po tym E3 nie patrząc nie jest nawet blisko tego miejsca. Dalej będzie się sprzedawać, nie wiedzieć mi czemu, bo dwukrotną obecnie przewagę sprzedażową PS4 nad Xbox Onem (24 do 12 czy 10 mln bodajże) uważam za sporą tajemnicę. Konsola do tej pory również nie dostawała killerów, które mnie by do niej przekonały (jest Bloodborne i to właśnie jeden z bardzo niewielu exclusivów, którym może się rzeczywiście poszczycić), a jednak się sprzedaje wśród ludu.

[Mr.Q]

Wieszczenie po jednych targach końca PlayStation

Tego nikt nie napisał.

[Kratos]

Nie? Ktoś chyba to sugerował chociaż może nie aż w tak mocnych słowach ;) W każdym razie przewaga PS4 nie tylko nie będzie topnieć, ale podejrzewam, że jeszcze rosnąć, co niekoniecznie musi być dobre dla graczy. Ale ta generacja jest ogólnie niezbyt wybitna jak do tej pory, więc nic straconego. Może Nintendo coś namiesza z nową konsolą jak już zdecyduje się ją pokazać i nie będzie to kolejny nieudany eksperyment, a sprzęt, który nawiąże rzeczywistą walkę z dwoma gigantami.

[Makaveli]

@Kratos

Myślę, że Nintendo nie ma startu do innych generacji, odkąd nie inwestuje w gry multiplatformowe. Niewielu ludzi gustuje w Donkey Kongu, Yoshim czy przygodach Mario lub Linka. GameCube był najbliżej konkurowania z Microsoftem i Sony ze względu na plan wydawniczy obejmujący gry obecne również na platformach konkurencji.

Dzisiejsze Nintendo jest zbyt egzotyczne, aby nawiązać walkę i realnie zagrozić PS i XONE.