Kolekcjonujesz czy sprzedajesz?
#1
Proste pytanie, które przy okazji 7 generacji konsol i wejściu cyfrowej dystrybucji się nieco skomplikowało, ale dla chcącego nic trudnego. Czy gry, a może i konsole, które kupujecie goszczą już u was na zawsze czy raczej na zasadzie rotacji wymieniane są na przysłowiowy lepszy model? A jeśli wymieniacie to przez ten sam kanał, który kupiliście (jak choćby allegro) czy szukacie raczej okazji zysku w inny sposób?

Choć na PS2 mam kilkanaście tytułów to na poważniej zacząłem robić zakupy przy okazji PS3. Też ciężko nazwać to kolekcją i jak już wspominałem na forum nie jestem jakoś zbytnio przywiązany do pudełek, a co najwyżej je przetrę raz na tydzień, a na co dzień robią za podstawkę pod pada, który na nich leży ;D Myślałem w sumie o sprzedaży mojej pierwszej gry, czyli MGS4, bo od momentu jej skończenia, czyli jakiś 5 miechów ani razu jej nie odpaliłem, ale póki co szkoda mi nawet kasować instalkę z dysku. Ale ja już mam taki charakter, że zbieram masę niepotrzebnych rzeczy "na zaś", a może się kiedyś przydadzą do Bóg wie czego. Inna sprawa, że mogę sobie pozwolić na trzymanie zakupionych gier w pudełkach i całe szczęście nie muszę liczyć każdego grosza i oby tak zostało. W sumie to trzymam je z czystego lenistwa, bo nie chce mi się nawet ruszyć tyłka na pocztę, a wcześniej tworzyć jakiś aukcji, pilnować tego itd. Można więc powiedzieć, że jestem "kolekcjonerem mimo woli". A jak u was to wygląda? Trzymacie przy sobie wszystkie zakupione tytuły?
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz
#2
Aktualnie od czasu do czasu kupuje stare i bardzo dobre gry na konsolę PS3. U mnie działa to na zasadzie zakupię, przejdę i odsprzedam dalej. Jedyna gra której nigdy nie sprzedam jest to seria Fifa. W tą grę gram cały rok i nie opłaca mi się jej jeszcze odsprzedać.
Podsumując jestem tym drugim typem osobySmile
Odpowiedz
#3
Ja niestety, a może stety kolekcjonuje,
konsole z którymi się pożegnałem daaaawno temu to CD32 i szaraczek - do dzisiaj żałuję że się ich pozbyłem - jako że było to spory kawałek czasu temu, takim papierowym wtedy allegro były "Anonse"
Gry, które raz dorwę już ich nie puszczamSmile
Odpowiedz
#4
Również bawię się w kolekcjonera. Kupuję grę po to aby była świetna do grania nawet kilka razy, nie interesuje mnie przejście dla samego przejścia i późniejszego odsprzedania.
Odpowiedz
#5
Dokładnie, sam kolekcjonuję. Mam w posiadaniu kilka konsol i na każdą co jakiś czas wpadnie. Lubię, jak na półce stoi coś, do czego zawsze mogę wrócić.
[Obrazek: Toonsil.png][Obrazek: 76561198009500616.png]
Nie pomagam na PW ;)

Odpowiedz
#6
Gry kolekcjonuję, chociaż abonament PS+ zaburzył mocno ten stan, bo część gier, które chciałem mieć, mam dostępne w ramach abonamentu i już je przeszedłem lub mam w planach. Jednakże nie będę ich kupował, tylko po to, żeby je mieć.
Za wersjami cyfrowymi nie przepadam, chociaż kilka sztuk kupiłem i niektórych zakupów żałuję, a tutaj nie da się ich niestety odsprzedać. Za wersjami cyfrowymi przemawia do mnie kupno gier na PS1 i PSP, które mogę odpalić na PSP, PSV i PS3, a może i jeszcze na PS4... Smile Momentami żałuję, że nie mam niektórych gier z PS1 i PSP w wersji cyfrowej, bo mógłbym je sobie ściągnąć na PSV i pograć, bo ta konsola najbardziej do mnie przemawia, żeby pograć w starsze gry... Smile
Jak jakaś gra lub seria mi się spodoba, to prędzej czy później będę ją miał w swojej kolekcji, dla samego faktu posiadania, ale też i ogrania następny raz, co ostatnio zdarza mi się coraz częściej... Smile
[Obrazek: 9458.png][Obrazek: piotros_org.png]
3DS FC: 2724-0392-0522
Odpowiedz
#7
Lubiłem zatrzymywać gry, które darzyłem sentymentem, spędzałem wiele czasu świetnie się bawiąc. Ogólnie rzecz biorąc, kolekcjonerem nie jestem, jeżeli nadarzy się okazja, by sprzedać grę w miarę rozsądnej cenie, to czemu nie? Chociaż, z reguły tak bywa, że wartość takiej gry po roku od premiery jest śmieszna, także można grosze tylko zyskać, wtedy raczej nie warto. Załóżmy, że owa gra leży na półce przez xx czasu, nic z nią nie robię, kompletnie brakuje mi chęci aby pograć, w takim razie, na co mi to? Tak, to może jeszcze ktoś skorzystać z niej, a ja zyskać parę groszy. Natomiast, jeżeli chodzi o dystrybucję cyfrową, jeszcze nie bawiłem się w takie zakupy, może w przyszłości będzie tak, że tylko do tego się ograniczę, choć - jest to zależne w głównej mierze od ceny takiej gry, jeśli będzie opłacalne dla mnie, wtedy pewnie skusiłbym się na takie inwestycje. W sumie, wracając do sprzedawania gier, sam mam kilka takich tytułów, które leżą u mnie dobre lata, a wartość ich jest symboliczna, także myślę, że zostaną ze mną i zawsze będą mi towarzyszył wspomnienia, chwile spędzone na ciupaniu właśnie w te gry, ale te gierki, których nie darzę sentymentem sprzedaję.
Odpowiedz
#8
Zdecydowanie staram się zachowywać gry. Odstępstwem od tej zasady jest zakupywanie kolekcji, bądź gier typowo na handel, a to była okazyjna cena, a za tą grą nie przepadam. Staram się raczej kupować z głową i to tytuły w które naprawdę gram czy to na pamiątkę czy to po prostu by do nich wrócić. Nie mam też nie wiadomo jakiej kolekcji gier, a też bardzo sporadycznie zakupuję gry w ciemno podczas premiery.
Dystrybucja cyfrowa w ogóle mnie nie pociąga, a jedyne gry jakie posiadam w tej formie, to albo F2P, albo jakieś wygrane, bądź gry dodawane do gazety. Czuje się zniechęcony tego typu dystrybucją przez podejście Valve, które w regulaminie ma zapisane, że grę nam wypożycza i zawsze może nam ją odebrać. Mimo, że taniej to mimo wszystko dopiero dystrybucja fizyczna daje mi przyjemność i pewność, że gra jest moja, ponadto ładnie to wygląda na półeczce.

Odpowiedz
#9
W sprawach kolekcjonowania gier objąłem prostą zasadę - zatrzymuję każdą zakupioną grę i żadnej nie sprzedaję.

Zakupowi każdej gry towarzyszy u mnie długi proces pozyskiwania informacji na jej temat - czytaniu wszelkiej maści tekstów, recenzji, postów na forum czy oglądaniu filmików z rozgrywki i wideo-recenzji. Wszystko to celem zminimalizowania ryzyka rozczarowania się danym tytułem, co oczywiście nie zawsze mi się udaje, ale i tak mogę powiedzieć, że zdecydowaną większość posiadanych gier mi się podobała i ani przez chwilę nie żałowałem ich zakupu. Tylko kilka kupionych gier w jakiś sposób mnie rozczarowała - albo kompletnie nie spełniła pokładanych w niej nadziei (trzeci "MGS"), albo odstawiłem ją ze względu na wkradające się znużenie i zaczęcie innej, niejednokrotnie o wiele lepszej gry ("Red Faction", "Mercenaries: Playground of Destruction"). Mimo tego, że dana gra mnie nie porwała i tak zachowuję ją na półce, żeby później dać jej jeszcze jedną szansę.

Z grami, które mi się spodobały sprawa jest o wiele prostsza. Trzymam je z sentymentu, chęci skompletowania całej serii, lub ponownego ich ukończenia. Co prawda wiele z nich nie doczekuje się ponownego ukończenia, aczkolwiek znając siebie, wiem, że potrafię przejść grę drugi raz po sporym okresie czasu (nawet rok), więc wolę niczego nie sprzedawać, żeby potem nie żałować.
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#10
ja kolekcjonuje, nawet jesli juz mam platynke. Moze kiedys znow zagram, lub znajomy. Maly % i tak odzyska sie przy sprzedazy wiec mija sie to z celem
[Obrazek: spaidi1987.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości