Liczba postów: 1062
Liczba wątków: 117
Dołączył: 27-01-2012
30-04-2012, 06:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-04-2012, 06:33 przez Yohokaru.)
Witam. W tym temacie możecie wspominać, kiedy to pierwszy raz graliście na PS2. Ja zacznę.
Było to gdzieś mniej więcej pod końcówkę 2003 roku. Pojechaliśmy do wujka, bo tata miał coś tam załatwić. Kawka, gadka, szmatka, wiadomo, lecz nagle ujrzałem wielkie czarne pudło pod telewizorem. Spytałem się wujka co to jest, a on odparł, że PS2 i czy chcę zagrać. Odpowiedziałem twierdząco i tak rozpoczęła się moja dwugodzinna przygoda z tą konsolą. Grałem chyba wtedy w któreś WRC, ale było cudownie.
Następnym razem PS2 spotkałem już u mojego sąsiada, w 2005 roku. Jak dziś pamiętam. Siedzę sobiew domu, gram w Gran Turismo na PSX,a ten wprarowuje mi do chaty, że niby PlayStation ma. Byłem ździwiony, że to PS2 było mniejsze i srebrne, ale nie to jest ważne. Odpaliliśmy Moto GP 4 i graliśmy chyba do końca dnia. U niego zaliczyłem wiele klasyków tej konsoli, jak Gran Turismo 3, The Getaway: Black Monday, czy pierwszy God of War. Dodam, że miałem wtedy 10 lat;P.
Szmat czasu później, czyli w kwietniu 2011, dostałem propozycje kupna PS2 od kolegi z klasy. Cena bagatela mała dla mnie, bo 200 zł, za konsolę z modchipem, dwa pady i memorkę. Wiedziałem, że gdzieś krył się haczyk, ale przygarnąłem ją do siebie. Konsola miała laser na wyczerpaniu, co skończyło się "sierpniem średniowiecza". Kolejne 130 zł wydane, ale konsola działa do dziś, i nie żałuję żadnej chwili z nią spędzoną.
Posiadane konsole
PlayStation One SCPH-102 z Modchipem
PlayStation SCPH-9002 z Modchipem
PlayStation 2 SCPH-75004 z ModBo Chip
PlayStation Portable E1000 (CFW 6.60 PRO C)
PlayStation 3 CECH-2003B (REBUG 4.81 CEX COBRA 7.5)
Aktualnie ogrywane:
Loop Hero
Hotshot Racing
Liczba postów: 2376
Liczba wątków: 64
Dołączył: 16-10-2009
Eh... To ja też dorzucę swoją historię rozkręcając ten wątek 
2005 rok - Fashion House Jaworzno. Świeżo otwarte centrum handlowe. Ogólnie to nienawidziłem tam chodzić. Masa sklepów, gwar i nudy, jednak znalazłem jedną rzecz, która sprawiła, że przestałem narzekać. Już wiecie co ? Tak, PlayStation2. Na końcu budynku, przy części z restauracjami stał PlayStation2 z grą The Gateway: Black Monday. Po protu nie mogłem się oderwać! Ta grafika, ta zabawa! Nie dopuszczałem nikogo innego do PS2. Był mój! Pamiętam, że wokół mnie stały młodsze dzieci i patrzyły jak gram, a ja to wszystko co robię komentowałem. Było tak parę razy, aż pewnego dnia PS2 znikło... O nie! Co się stało?! Pogadałem z ochroniarzem i powiedział, że go sprzątnęli. Już nigdy go nie zobaczyłem  Był coraz częściej wyłączany, a że stał w zamkniętym pleksi nie można było go odpalić...
W końcu zniknął.
2007 rok - Następne spotkanie. Byłem wtedy w trzeciej klasie podstawówki. Była to końcówka roku szkolnego (chyba czerwiec już był). Przyszedłem do kuzyna i co zobaczyłem ?! Oczom nie wierzę! PS2 Slim! Tak, miał go. Od razu rzuciłem się aby pograć. Było po prostu pięknie grać w GTA LCS. Parę dni później odwiedziłem drugiego kuzyna (starszego). Okazało się, że on także kupił plejaka. Nie mogłem być gorszy - musiałem go mieć! Po bardzo męczących rozmowach z rodzicami i przekonywaniem z bratem w końcu się udało. Wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy się w stronę MediaMarkt. Dałem wtedy za niego 550zł z grą SinStar: Eska, hity na czasie z dwoma mikrofonami. Przez jakiś tydzień nie grałem w nic innego niż SingStar. Zapytacie dlaczego - czekałem, aż kuzyn przyjedzie z Gliwic (studiował tam) z SwapMagicem i kablem RGB (znał się na tym). Jednak zakupy trochę się przedłużyły i w ramach tego pożyczył mi 3 oryginalne gry - Twisted Metal: Black, Tekken Tag Tournament i jeszcze jedną grę lecz nie pamiętam co to było. Oh, pamiętam to kiedy kumpel do mnie po szkole przychodził i "cioraliśmy" na SplitScreenie w Twisted Metal (pad pożyczony od kuzyna razem z grami). To odblokowywanie aut, zniszczenia i frajda. To było co magicznego (najlepsze chwile z czarnulką). W końcu kiedy zrobił te zakupy mogłem grać w kopie (nie miałem bladego pojęcia o piractwie, a brat jeszcze wymusił na mnie kupno nagrywarki, która po paru miesiącach się spieprzyła  ). Z zakupami nie było tak kolorowo - SwapMagic działał, Pad, którego kupił w cenie oryginała okazał się podróbą z krótszym kablem, a kabel RGB w ogóle nie działał. Tak straciłem kolejne pieniądze. W ramach tego dostałem na jakiś czas EyeToya. Miód! Te wspólne chwile z rodziną przed TV, śmiech i zadyszka  Później kupiłem gitarę z Guitar Hero II za 360zł na ultimie - magia. Wtedy jeszcze memorki nie miałem, kodów nie znaliśmy więc pleja w ogóle nie wyłączaliśmy, aby stan się nie stracił. Memorka oczywiście była kupiona chwilę później. Z bratem/tatą graliśmy piękne mecze w PES6, biliśmy się w Tekkena 5. Kiedy jeździłem do babci na noc, PS2 zawsze mi towarzyszył. Nawet jak kuzyn brał swojego - ja musiałem wziąść swojego. Każdy miał wtedy swój pokój, a z racji tej, że kuzyn starszy o 4lata musiał brać większy TV w wyniku czego byłem skazany na grę na 13calowym telewizorku babci  Takim sposobem wciągnąłem w świat czarnuli dwóch kumpli. Obydwaj dalej posiadają swoje egzemplarze jednak jeden sądzi, że PS2 to przestarzała platforma (ja go jeszcze nawrócę  ). Drugi - nie chce mu się grać ;/
Kończąc - Wiem, rozpisałem się trochę jednak co chciałem kończyć to przypominało mi się coś jeszcze ;P Mój PS2 trzyma się do dziś. Nigdy nie zakosztował płyty innej niż TDK, Verbatim czy Sony. Laser jest w świetnym stanie, czyta CD, DVD, DVD DL bez zająknięć. Po prostu igła. Dużo osób (np. w szkole) śmieje się ze mnie, że dalej go używam - sentyment. Nie sprzedam go nigdy.
Piszcie swoje historie  Pozdrawiam.
![[Obrazek: Toonsil.png]](http://card.psnprofiles.com/1/Toonsil.png)
Nie pomagam na PW ;)
Liczba postów: 3153
Liczba wątków: 69
Dołączył: 17-01-2010
Słabą mam pamięć do takich rzeczy. Pierwszy raz o PS2 usłyszałem zapewne z jakiegoś newsa w CD-Action, pierwszy gameplay obejrzałem niedługo później na Hyperze (lub jego odpowiedniku, naprawdę nie pamiętam jak nazywały się te kanały) natomiast pierwszy raz konsolę na żywo zobaczyłem dosyć późno ponieważ tuż przed premierą PS2 Slim. Stała majestatycznie na półce za szybą w jednym z merketów w pobliskim mieście, miesiąc czy dwa później obok niej stanęła Playstation 2 Slim, oglądaliśmy ją z kolegami kilkukrotnie zastanawiając się jak to możliwe, że Sony upchnęło wszystko co było w Facie do tak małej obudowy. Pierwszy raz na Playstation 2 było dane mi zagrać dopiero około roku 2007 w salonie gier schowanym gdzieś między domkami jednorodzinnymi. Jak czas pokazał od tamtego wydarzenia musiało upłynąć niemal 3 lata nim znów zagrałem na PS2 tym razem już swojej która stoi u mnie na półce do dziś i sprawdza się świetnie.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360
Liczba postów: 959
Liczba wątków: 45
Dołączył: 11-01-2011
U mnie to był rok bodajże 2003. Pewnego dnia wpadł do mnie brachol właśnie z PS2 i dwiema grami: Splinter Cell oraz Devil May Cry. Pierwsze co, po odpaleniu SC, mnie uderzyło to świetna grafika. Przesiadka z PSXa była oszałamiająca. Tak sobie grałem i grałem, aż los zmusił nas do sprzedania czarnego pudełka. Jako, że w przyrodzie nic nie ginie, a historia lubi się powtarzać, po kilku miesiącach brat znów pojawił się z konsolą tym razem w srebrnej wersji kolorystycznej. Fakt wysłużona, podrapana jednak działa bez zarzutu. Jako, ze już trochę podrosłem, wieczorne sesyjki z piwem i Tekkenem stały się tradycją. Do czasu. Zaczęła nawalać prowadnica, nie było sensu już jej naprawiać więc sprzedaliśmy ją na części. Myślałem, że będzie to definitywny koniec mojej przygody z PS2, więc wszystkie gry oddałem kumplowi. Myliłem się. Zauroczony SingStarem postanowiłem nabyć czarnulkę jeszcze raz (około 2007r.), tym razem slim, która służy mi do dziś.
Po raz pierwszy z PS2 zetknąłem się chyba w 2003 roku. Moi rodzice wynajmowali domek na lato wczasowiczom (mieszkam na wsi położonej nad samym morzem). Była to 4-osobowa rodzinka, z tym że córka przyjechała ''za karę'', nie miała ochoty spędzać wakacji z rodzicami. Po paru dniach jakoś się z nią zgadałem, okazało się że jest zapaloną graczką i przywiozła ze sobą PS2 - ja wtedy miałem tylko PSOne. Rozegraliśmy parę walk w Soul Calibour - gęba mi opadła jak zobaczyłem tą grafikę, graliśmy non-stop kilka godzin. Potem włączyła Vice City, które pochłonęło mnie bez reszty. Byłem oczarowany jej rozbudowanym gameplayem.
Był to mój pierwszy i ostatni na długi czas, kontakt z PS2. Zaraz po tych wakacjach kupiłem PC, odstawiłem Szaraka. W 2008 roku przesiadłem się na X360, który zepsuł się po 3 latach. W 2011 kupiłem więc lapka do nowych gier i PS2 do klasyków...
Ja po raz pierwszy z PS2 zetknąłem jakoś w 2003 roku, o ile się nie mylę był to okres zimowy, czyli początek stycznia. Konsolę nabył mój kolega, od razu z chipem i masą kopii zapasowych, miał cały zestaw, gry, pady, karty pamięci, kolega nie narzekał na finanse, więc mógł sobie pozwolić na zakup wart około 2, 3tysięcy złotych. Niewiele wiedziałem o PS2 w tamtym okresie, sam posiadałem Nintendo 64 z kilkoma dyskietkami, także PS2 to była "czarna" magia. Więc zostałem zaproszony do niego, by móc obczaić ten sprzęt, już na starcie odpalaliśmy takie gierki jak Tekken Tag Tournament, Gta Vice City, czy GT3. Grafika była miażdżąca, wyraźnie odstawała od ówczesnych pecetów, marzyłem o tej konsolce, także pierwsze wrażenie było niesamowicie pozytywne, swoją pierwszą konsolę PS2 nabyłem w 2006 roku.
|