Słyszeliście na pewno o globalnym ociepleniu. Już teraz można odczuc jej skutki, przez ostatnie 3 lata prawie wcale nie padał śnieg, może w zimie 2008/09 trochę więcej popadało, ale i tak za mało. Nie mówię już o tym że lodowce przez to topnieją, chociaż same lodowce jako takie zagrożenie nie tworzą bo przecież naglę się nie roztapiają . Ogólnie globalne ocieplenie zaoferuje nam pełny serwis za parenaście lat (jakieś tam prądy do polski nie będą dochodzic, i będzie u nas... wieczna zima o.O), w krajach położonych blisko oceanu będą raz na 3 lata jakieś tsunami i ogólnie będzie hardkor nie życie :/.
Ale nie o tym ten temat, na pewno wiecie że ropa naftowa kiedyś się skończy, za jakieś 20-30 lat... wcale nie. za 20-30 lat to by się skończyła gdybyśmy co rok zużywali tyle, ile w 199x roku, ale co rok coraz więcej ropy się zużywa, oglądałem ostatnio film na discovery, i żaden doktorek nie dał więcej niż 10 lat... teraz paliwo podrożało, za niedługo znowu podrożeje 2x więcej od aktualnej ceny . Jedynie co można liczyc to na Japońców, oby coś wymyślili, podobno trwają ciągle badania ws. tej wody co ma napędzac silnik ...
A najgorsze jest to że już nic nie zrobisz... podobno ma byc jakiś kryzys większy od tego co jest teraz. (Już widzę jak samochody na gaz jeździc będą musiały). Ogólnie rzecz biorąc poziom trudności życia z hard przeniesie nam się chyba na very hard albo na human must die...
Co o tym sądzicie?
Ale nie o tym ten temat, na pewno wiecie że ropa naftowa kiedyś się skończy, za jakieś 20-30 lat... wcale nie. za 20-30 lat to by się skończyła gdybyśmy co rok zużywali tyle, ile w 199x roku, ale co rok coraz więcej ropy się zużywa, oglądałem ostatnio film na discovery, i żaden doktorek nie dał więcej niż 10 lat... teraz paliwo podrożało, za niedługo znowu podrożeje 2x więcej od aktualnej ceny . Jedynie co można liczyc to na Japońców, oby coś wymyślili, podobno trwają ciągle badania ws. tej wody co ma napędzac silnik ...
A najgorsze jest to że już nic nie zrobisz... podobno ma byc jakiś kryzys większy od tego co jest teraz. (Już widzę jak samochody na gaz jeździc będą musiały). Ogólnie rzecz biorąc poziom trudności życia z hard przeniesie nam się chyba na very hard albo na human must die...
Co o tym sądzicie?
ostatni login - 10 kwiecień 2010r. 10:50[/i]