Kapitan Bomba, Włatcy Móch, South Park, Pod gradobiciem pytań i inne animacje.

[Mr.Q]

Ciekaw jestem, co sądzicie o bajkach wymienionych w temacie. Czy humor w nich zawarty was śmieszy? Często oglądacie tego typu produkcje? Jeśli tak, to jakie szczególnie lubicie i za co?

[Sandinista]

Pod Gradobiciem Pytań :) Bardzo lubiłem tę kreskówkę, ze względu na parodie znanych celberytów. Państwo Bucwińscy, Paweł Waflez czy Dioda elektrownia. Fakt humor niemal rynsztokowy, ale zawsze uśmiałem się na tych bajeczkach. Nie wspominając o wieńczącej odcinek piosence. No i numer z mikrofonem :) Pozostałe dzieła GiT produkcji jakoś mną nie szarpnęły, choć czasem były wyjątki - niektóre odcinki Pieska Leszka, Misia Pushupka czy Konia Rafała. Trochę absurdalne czasem płytkie. Zdecydowanie nie lubię Włatców Much. Dla mnie to zwykła zrzynka z South Parku. Oglądałem kilka odcinków, ale szczerze mówiąc praktycznie w ogóle mnie nie śmieszyły.

[mattek]

Jedyną animacją, która mi się podoba jest Koń Rafał! To jest po prostu genialne, aby nazwać konia Rafał ;D

[Mr.Q]

Ja generalnie bardzo takich bajek nie lubię, działają mi na nerwy - szczególnie Piesek Leszek, Miś Pushupek i Włatcy Much. South Parku nie oglądałem.
Kiedyś lubiłem Pod gradobiciem pytań, ponieważ można tam było zobaczyć gwiazdy z pierwszych stron gazet. Wczoraj z kolei na YT obejrzałem kilka odcinków Kapitana Bomby (tych dłuższych, ośmiominutowych) - wcześniej tej kreskówki nie znałem. Tu humor też typowo rynsztokowy, ale muszę powiedzieć, że momentami można się pośmiać. Żarty oczywiście są proste jak budowa cepa i nie każdemu taki humor będzie odpowiadał...

[Samyeu]

Ja uwielbiam Simpsonów i Futuramę - świetne, oba mnie rozbawiają momentami do łez.

[Simion]

Wszystkie te tytuły urągają ludzkiej inteligencji. Władcy mieli jeszcze jakiś przekaz, ale film pełnometrażowy dosłownie zniszczył serial.
Z reguły chłonę wszystkie możliwe animacje z twórczością Lauren Faust i jej męża na czele (ot takie zboczenie ), lecz tego nie mogę przetrawić.