Gry nie cieszą?
#1
Chciałem poruszyć temat gier video i ich postępu na przestrzeni lat. Jak widać, technologia idzie do przodu, wszystko ulega zmianie. Zadaję sobie pytanie, czy te zmiany są dobre? Osobiście odnoszę wrażenie, iż nowsze gry są mniej grywalne niż te z poprzednich generacji. Granie stało się czymś na porządku dziennym, jak korzystanie z komputera, czy oglądanie telewizji. Mi osobiście gry nie sprawiają już tyle frajdy co kiedyś, jak myślicie, czy jest kwestia wieku? Coś w sensie "wyrośnięcia" z tego? Odpalając starsze tytuły z PS2 wciąż potrafię się niesamowicie wciągnąć w świat wirtualnej rozgrywki, a gdy zagrywam się w najnowsze tytuły, nie czuję klimatu. Jak myślicie, czy fakt, iż wychowałem się na pierwszym PlayStation może być jedną z przyczyn, przez którą najnowsze gry nie wzbudzają we mnie takiej ekscytacji, jak kilka lat temu? Jestem sentymentalnym człowiekiem, lubię wracać do starszych gier z Nesa, Nintento 64, Psx'a, które wciąż posiadają niesamowity klimat. Na przestrzeni ostatniego roku, dosiadając się do konsoli PS3, czasem ciężko skupić mi się na rozgrywce, często czuję, że czas spędzony przed konsolą jest stracony. Uogólniając, nie czujecie, że poziom gier spadł? Nie odnosicie wrażenia, że w tej chwili twórcy gier skupiają się przede wszystkim na grafice?
Odpowiedz
#2
A ja tam dalej mam świetną zabawę przy plejaku/xboxie. Zawsze to jakieś oderwanie od szarej rzeczywistości, jedno o czym trzeba pamiętać - nie oderwać się za bardzo!!

PS
Czyżby wielki powrót?? Smile
Odpowiedz
#3
(05-01-2014, 20:27)jadcorben napisał(a): A ja tam dalej mam świetną zabawę przy plejaku/xboxie. Zawsze to jakieś oderwanie od szarej rzeczywistości, jedno o czym trzeba pamiętać - nie oderwać się za bardzo!!

No właśnie. Dla mnie w grach, przede wszystkim tych konsolowych wyjątkowe było to, że mogłem oderwać się od świata, dosłownie rozpłynąć się w rozgrywce. Teraz odpalając iście next genowe produkcje widzę tylko hiper ekstra grafikę.
Odpowiedz
#4
Może to ma pewien związek z wiekiem, bo kiedyś jak miała wyjść jakaś gra to byłem podekscytowany, czytałem o niej wszystko itp. A teraz oczywiście wciąż lubię grać, ale bardziej na spokojnie, chociaż gry bawią mnie nie gorzej niż kiedyś, a nawet lepiej, bo potrafię wyciągnąć z nich więcej smaczków fabularnych, niż jak miałem powiedzmy 14 lat. Chociaż brakuje mi tych czasów, kiedy największym "problemem" w ciągu dnia było to, czy gra przyjedzie do sklepu o 14:00 czy o 16:00 Wink
TheMichal -> Rave_PL
[Obrazek: Rave__PL.png]
PlayStation 4 / Testy samochodów / motoryzacja
Odpowiedz
#5
Mam to samo Real Smile Assassins Creed 4: Black Flag, Crysis 3, Max Payne 3 - zieeewwww... Próbowałem każdego z tych tytułów, w żaden nie pograłem więcej niż 20 minut. Oferują one ładną grafikę, szybką akcję, ogromną liczbę polygonów w jednym miejscu, ale coś z gameplayem jest nie tak. Nie ma tu klimatu, nie ma duszy, nie ma tego czegoś, co mają starsze gry z epoki PS1 i PS2. Dla porównania, ostatnio wziąłem się za XIII na PlayStation 2 i ciorałem go dwie noce pod rząd. Dlatego też, ani troche nie pociąga mnie PlayStation 4 - konsola jawi mi się jako zwykły gadget pokroju iPada, iMaca czy drogiego smartphona. Gdzie ten klimat z czasów PSXa? Myślę, że tego już nigdy w grach nie znajdziemy... Dla jednych pewnie jest to sentymentalne gadanie i stek bzdur, inni z pewnością wiedzą o czym mówimy, bo doświadczają tego samego na własnej skórze.

Edit:@Paul
Far Cry 2 to moim zdaniem, jeden z większych hit-crapów siódmej generacji. Również Assassin's Creed nie może równać się z żadną częścią trylogii Prince of Persia. Do Underworld porównać nie mogę, gdyż nie grałem, ale jest to tytuł wydany również na PS2.
Odpowiedz
#6
Dopiero zaczynam swoją przygodę z siódmą generacją, więc nie mogę jeszcze wypowiadać się na jej temat i przyrównywać ją z grami z okresu PlayStation 2. Nie mniej jednak nie ukrywam, że póki co jestem zadowolony z tego, co zaoferowały mi ograne pozycje i w moim odczuciu grzechem byłoby uznawać je za pozycje gorsze o tych rodem z szóstej generacji. Być może jest to zasługą tego, że większość tytułów miała premierę w początkowych latach obecności PS3 na rynku, więc sposób prowadzenia rozgrywki przypominał mi ten, który uświadczyłem w grach wydanych na PS2. "Assassin's Creed", "Tomb Raider: Underworld", czy "Resistance: Fall of Man" nie są w żadnym wypadku grami niemającymi startu do (przykładowo) "Prince of Persia: The Sands of Time", "Devil May Cry" lub "Burnout 3: Takedown". Jedynie "Far Cry 2" nie spełnił moich oczekiwań i ze względu na brak rozbudowanego wątku fabularnego oraz zadania sprowadzające się jedynie do zabawy w Rambo, oceniam go jako tytuł tylko niezły (w mojej skali jest to odpowiednik 6/10).

Jedyne co nie podoba mi się w siódmej generacji, to koszmarnie mała ilość shooterów w realiach drugiej wojny światowej, które zostały wyparte przez realia współczesnych konfliktów zbrojnych. Dorzucić mogę jeszcze powszechniejsze stawianie na tryb multiplayer, aniżeli na ciekawą kampanię dla pojedynczego gracza.
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#7
(06-01-2014, 14:21)PaultheGreat napisał(a): Jedyne co nie podoba mi się w siódmej generacji, to koszmarnie mała ilość shooterów w realiach drugiej wojny światowej, które zostały wyparte przez realia współczesnych konfliktów zbrojnych. Dorzucić mogę jeszcze powszechniejsze stawianie na tryb multiplayer, aniżeli na ciekawą kampanię dla pojedynczego gracza.

Spowodowane to jest tym, że w obecnych czasach gadżety żołnierza na polu walki mogą być na prawdę niezłe, a II WŚ to temat oklepany już we wszystkie strony i ciężko o coś szczególnie nowatorskiego. Jedynym atutem takiej produkcji może być fabuła, ale gdzie tu dobra fabuła w FPS?

Ja osobiście odczuwam, że właśnie postęp technologiczny zabił ten rodzaj rozgrywki. Pochyliłem, bo nadal dużo osób gra, ale nie jest to to, co kiedyś - nie ma tej magii, tego "factor X", który sprawiał, że uruchomienie jakiegoś tytułu typu Ace Combat Electrosphere czy też Gran Turismo 2 wiązało się z niesamowitymi przeżyciami i genialną rozrywką, wspomnień z której pamiętać będziemy jeszcze długo.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#8
Mr.Q, dokładnie, też mam takie odczucia, co do PS4, ten sprzęt od samego początku nie wzbudzał tyle emocji, jakie wywołała u mnie kilka lat temu premiera konsoli PS3. Dobrze wiedzieć, że są takie osoby, które tęsknią za czasami, gdy rządziły starsze generacje, bo jak wiemy, przede wszystkim w gameplay'u siła, nie w grafice.
Odpowiedz
#9
Mimo, że posiadam PS3 to zdecydowanie wolę odkrywać nowe tytuły na poprzedniej konsoli sony. Uncharted 3 leży gdzieś od października na półce, i może nie jest to zła gra ale nie wciąga mnie tak jak niektóre gry na ps2. Nowe gry sa nastawione na efekciarstwo ale takie które opiera się na skryptach i rzadko kiedy ma wpływ na rozgrywkę. Helikopter przeleci Ci na głową, coś wybuchnie coś walnie ale nic Ci się nie stanie. Porównajcie sobie nowe Call of Duty z Blackiem. W tym pierwszym dzieją się niesamowite rzeczy na ekranie które w sumie nie mają znaczenia, a w Blacku to Ty kontrolujesz tempo gry. Ta cała efektowność Blacka jest zależna od działań gracza a nie od twórców gry i przygotowanych przez nich zaplanowanych sytuacji. Oczywiście nie tyczy się to wszystkich gier. W tej generacji także jest sporo perełek jednak gdybym miał sporządzić liste moich ulubionych gier to myślę że najwyższe miejsca zajęłyby raczej starsze gry. I to wcale nie z sentymentu do jakiejś konkretniej szpili. Gry na ps2 ogrywam na równi z tymi z ps3 i wiele z nich mimo upływu czasu nie ma się czego powstydzić. Grywalność pozostaje ta sama a grafika to sprawa drugorzędna.
Odpowiedz
#10
Ja aktualnie mam niesamowity kryzys w graniu na ps2 od 4 miesięcy konsola gry nie widziała (ale służy jako odtwarzacz do filmów) Nie chce mi się grać ponieważ mam wrażenie że wszystko już ograłem. A chodzi mi o to że chcę np. zagrać w GTA Vice City to dochodzę do wniosku że grałem w San andreas i VC jest podobne, czy z Medal of Honor dochodzę do wniosku że jest to to samo co w COD.Na psx to wszystko było nowością i mnie ciągnie do powtórzenia czy ogrania danego tytułu.
Na początku jak jeszcze nie miałem ps2 i myślałem nad ps3 to byłem zdania że do szczęścia potrzeba mi tylko GT5. Kupiłem Ps2 pograłem w Gran turismo 3 jarałem się grafiką, samochodami , prowadzeniem się samochodu itp. Gt4 jest tym samym tylko pododawano parę pierdół.A aktualnie teraz na Piątkę nawet nie patrze bo jedynie mogę się jarać grafiką. I aktualnie mam takie zdanie o nowych grach typu GoW,tekken, czy jakieś CoD-y, które wyszły na nową generacje.
Może w przyszłości mi to wszystko przejdzie i zacznę cieszyć się tym co dają nowe generacje.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości