Gry jako źródło nauki

[Szymon]

Ale cyrylicę znałeś? Bo tego w GT byś się nie nauczył Ja trochę ruskiego nauczyłem się z bajki i pomocy taty


__________________
Tapnięte z iPhone 3GS

[Yohokaru]

Ale cyrylicę znałeś? Bo tego w GT byś się nie nauczył

W między czasie miałem podstawy rosyjskiego w podstawówce, swoją drogą tego rosyjskiego w tej szkole było co kot napłakał, lekcje z panią dyrektor, której często nie było, za to fajne historie o społeczeństwie rosyjskim były.

[RafalKa]

Gry poza wzbogacaniem języka obcego rozwijają także nasz rodzimy wzbogacając go o nowe słownictwo - sam nieraz byłem zmuszony otwierać słownik (słownik np. j. angielskiego; w tym przypadku niegdyś narzędzie ze zbiorem wyrazów w wersji papierowej, służące do przetłumaczenia interesującej nas kwestii, w dzisiejszych czasach słownik = np. google translate, bab la itp.
oraz to że gry rozwijają myślenie/kombinowanie ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, chodzi mi o to że sam nieraz jestem świadkiem kiedy to moje dzieci wołają mnie bo gdzieś tam "zawisły" i nie wiadomo co dalej a po chwili aaaaa eureka (bo stary trochę pomógł )
No i wracając do nauki języka, jako rodzic wykorzystuję to w grze kiedy są jakieś dialogi zawsze używam argumentu "widziecie jak język się przydaje"
Niestety odpowiedź syna: "jak coś to sobie wygoogluję"

Gorący przykład gra = edukacja:
Mario Kart - chyba wiecie dlaczego.

[PrzemekAWDS]

Jeśli gramy w dużo gier na konsolach to przede wszystkim język angielski. Na konsolach bardzo mało gier posiada spolszczenie. Dzięki temu miałem 6 z angielskiego , naprawdę wielu słów się nauczyłem. Poza tym w Assassin's Creed jest dużo elementów historycznych, w grach typu Devil May Cry można nauczyć się walczyć mieczem, czasem z kolegami sobie tak walczyliśmy. Albo seria Medal of Honor może nauczyć dużo o realich II wojny światowej. Jednak to poszczególne gry, a ogólnie mówiąc to szybkość reakcji.