Gran Turismo 2

[Gaijin]

Chyba jedyne gran turismo w którym miałem 100% no nie źle się wyraziłem nie ja miałem bo grałem w tą pozycję razem z trzema kumplami wtedy tylko jeden miał sonke wtedy nie umieliśmy jeszcze jeździć więc niektórymi wozami na zakrętach po prostu waliliśmy w bandę oczywiście na niektórych trasach to był nasz sposób na skręcanie he he przydatne to było gdy jeźdiliśmy takim potworem jak suzuki escudo szkoda że w nowych odsłonach nie ma tego wozu ale za to są f1 coś za coś a gdy odkryliśmy nissana skyline gtr to już było prosto z górki (ja go odkryłem pamiętam to jak dziś chociaż niektórzy by się ze mną spierali he he) wtedy byliśmy pewni że najwspanialszym wozem który popchnie grę do przodu będzie dodge viper ale nikomu nie chciało się na niego zbierać mieliśmy dostępny wyścig gdzie chyba 1000 albo 2000 była wygraną więc znaleźlismy chętnego na uzbieranie daliśmy mu sonke i powiedzieliśmy a teraz graj no i biedak grał grał tak cały dzień po czym wrócił i powiedział chłopaki już czym predzej dokonaliśmy zakupu owego vipera który to okazał się szajsem na 4 kółkach he he

[piotros]

[..]Zupełnie oddzielnym tematem jest pudełko i instrukcje do gry. Może to dlatego że w obecnej chwili wydawcy gier mają głęboko w nosie jakość opakowania, byłem wręcz zachwycony gdy w moje ręce wpadła premierowa edycja GT2, nie kolekcjonerska, nie specjalna, poprostu taka jaka w dniu premiery leżała na półkach. W środku instrukcja obsługi (z tego co pamiętam około 50 stron) i Driver's Guide (kolejne 50 stron) i to nie podzielone na 8 języków lecz wszystko po angielsku).[..]

Odnośnie instrukcji... to czy to nie było przypadkiem GT1? Mam obie gry w oryginale i właśnie w GT1 mam obszerną instrukcję odnośnie samej gry jak i technik jazdy, co mnie generalnie zaskoczyło... W GT2 jest tylko instrukcja odnośnie samej gry i jest o wiele cieńsza niż w GT1.

[Draco]

Nie ma mnie teraz w domu więc nie bardzo mogę sprawdzić ale wydaje mi się że w GT2 naukę technik jazdy zintegrowali z instrukcją obsługi. Szkoda że w GT3 całkowicie zrezygnowano z takiego dodatku.

[piotros]

Nie ma mnie teraz w domu więc nie bardzo mogę sprawdzić ale wydaje mi się że w GT2 naukę technik jazdy zintegrowali z instrukcją obsługi.

Jak możesz to sprawdź, bo jestem ciekawy... Ja mam wersję Platinum, więc może tym się różni. Chociaż GT1 też mam Platinum, a tam właśnie jest ta dodatkowa, zintegrowana instrukcja technik jazdy...

Szkoda że w GT3 całkowicie zrezygnowano z takiego dodatku.

Ano szkoda... Do GT3 udało mi się dokupić osobną książkę opisującą sposób i techniki jazdy, tory, samochody i tuning... Jeszcze całej nie zdążyłem zgłębić...

[Draco]

Jak powiedziałem tak zrobiłem. Gran Turismo 1 ma zwykłą instrukcję i poradnik gracza zintegrowany w jednej książeczce natomiast GT2 ma te dwie rzeczy rozdzielone (dwie książeczki). Mam wersje premierowe obu gier, w wersji Platinum powinno być to samo choć nie mam pewności. Mogło się zdarzyć że sprzedawca sprzedał Ci nie kompletną grę nawet o tym nie wiedząc.

[piotros]

Jak powiedziałem tak zrobiłem. Gran Turismo 1 ma zwykłą instrukcję i poradnik gracza zintegrowany w jednej książeczce natomiast GT2 ma te dwie rzeczy rozdzielone (dwie książeczki). Mam wersje premierowe obu gier, w wersji Platinum powinno być to samo choć nie mam pewności. Mogło się zdarzyć że sprzedawca sprzedał Ci nie kompletną grę nawet o tym nie wiedząc.

Czyli GT1 jest takie samo, a w GT2 albo faktycznie sprzedawca zapomniał o niej (może jej też nigdy nie dostał), albo tym różni się wersja platinum...
Popatrzę jeszcze na aukcje na allegro na wersje platinum i może na zdjęciach będzie widać, czy były 2 książeczki, czy tylko jedna.
Dzięki za sprawdzenie...

[Yohokaru]

Gran Turismo 2 wspominam z ogromnym uśmiechem na twarzy, ponieważ przechodziłem je na swoim PC za pomocą emulatora. Nie oznacza to jednak, że zadanie było w jakiś sposób ułatwione (jedynym plusem była możliwość pauzowania wyścigów wielookrążeniowych kiedy się chciało). Pamiętam, że kluczowym momentem przechodzenia gry było zdobycie Toyoty Denso Sard Supry, w jednym z endruance'ów, która umożliwiła mi podbój mapki GT 2. Cel jaki mi przyświecał przy przechodzeniu gry, był troszkę inny niż 100%, ale i to się udało zrobić. Cały czas chodziło mi o zdobycie wszystkich pojazdów klasy S, którymi można było jeździć w Gran Turismo 3 (wtedy nie miałem jeszcze PS2, a patent z GT 3 Arcade bardzo mi się podobał). Dzięki temu w trybie Arcade miałem do dyspozycji wszelkie Nissany, Toyoty i Hondy, które umożliwiły mi odblokowanie wielu wozór przeznaczonych do rajdów. Gra była ogromną kopalnią zabawy, ponieważ wtedy strasznie mnie rajcowało zdobywanie wózków, powiększanie garażu, oraz widok coraz to kolejnych pucharków przy zawodach. Z licencji na złoto udało mi się tylko B, A i iC, ale nie zmienia to faktu, że w statystykach miałem widoczne 100% ukończenia gry.

[zielin]

Ja tej gry wspominać na całe szczęście nie muszę iż gram w nią nadal.

Sylwester spędzony z grupką znajomych i Szaraczkiem - bezcen.

Ja najbardziej lubię tą grę za klimat - rozumiem, są wyścigi i ciągle wyścigi - ale, jest też wesoła muzyczka w menu głównym GT Simulation, no i z tego co pamiętam to te Fiaty po 6000hp+

Ogółem, Jest to jedna z Gier przy których spędziłem swoje dzieciństwo

[Kraszu]

„Gran Turismo 2” to jedyna poważna gra wyścigowa, która była w stanie przykuć mnie do ekranu na dłużej. Pamiętam, że nie miałem w co grać na szaraku i od biedy zarzuciłem GT2. Bardzo wciągnęło mnie zaliczanie kolejnych testów licencyjnych. Zazwyczaj wpadał jedynie brąz, czasami srebro, złotka miałem może ze dwa. Nigdy chyba nie zapomnę jednego z późniejszych etapów. Jechało się w nim takim żółtym, super wypasionym bolidem. W pewnym momencie był kawałek prostej pod górkę, a zaraz za nią paskudny zakręt z paskudnym uskokiem, który bardzo wybijał z rytmu. Wykonałem kilkadziesiąt/set prób, by w końcu zaliczyć to na brąz.

Rajcowało mnie kolejne rozwalanie trudnych zakrętów, kolejne próby mające na celu złapanie optymalnego kąta, dohamowania itp. Teraz jak sobie nad tym myślę, to jestem pod ogromnym wrażeniem jak bardzo rozbudowany był w GT2 model jazdy. Jak na tamte czasy to był szpil-gigant i zrobił na mnie wrażenie.

Niestety mój pierwszy wóz szału nie robił i w wyścigach jechałem w ogonie stawki. Po kilku próbach zraziłem się i na tym zakończyła się moja kariera.

[Draco]

Nigdy chyba nie zapomnę jednego z późniejszych etapów. Jechało się w nim takim żółtym, super wypasionym bolidem. W pewnym momencie był kawałek prostej pod górkę, a zaraz za nią paskudny zakręt z paskudnym uskokiem, który bardzo wybijał z rytmu. Wykonałem kilkadziesiąt/set prób, by w końcu zaliczyć to na brąz.

Zakręt o którym mówisz nosi nazwę Corckscrew (korkociąg) i jest 8 zakrętem toru Laguna Seca. Tor ten istnieje naprawdę, położony jest niedaleko Monterey w Kalifornii.

http://en.wikipedia.org/wiki/Mazda_Raceway_Laguna_Seca

Spodobało by Ci się GT3 na PS2, zachęcam do sprawdzenia