God of War Wstąpienie

[piotros]

--- 07-04-2013, 15:55 ---
Wczoraj przeszedłem demo gry i powiem, że jestem pod wrażeniem... Grafika i sposób gry jest zachwycający.
Co prawda producenci nie przewidzieli obsługi telewizorów CRT i części napisów nie byłem w stanie odczytać. A w GT5 jakoś dało się zrobić przybliżanie klawiszem R1...
Wcześniej w zasadzie nie grałem w GoW'y, a ta część mi się spodobała.
Jeżeli wcześniejsze części, które posiadam są takie fajne, to chyba wiem w co dzisiaj wieczorem zacznę grać...
Poczytałem recenzje w PSX Extreme i nie były do końca pochlebne. Przeszedł już może ktoś tę grę i może podzielić się swoimi wrażeniami?

--- 20-08-2014 ---
W oczekiwaniu na przyjście RE6 postanowiłem przejść najnowszego GoW. Po przeczytaniu informacji, zdobycie platyny w grze nie zajmowało innym dużo czasu, bo w okolicach nastu godzin, więc samo jedno przejście gry w moim przypadku mogłoby zająć z 10 godzin, a może i mniej...
Jak postanowiłem, tak i zrobiłem... W niedzielę odpaliłem przygodę z Kratosem i jak nie mam w zwyczaju, zacząłem na poziomie trudnym. Przeszedłem kilka początkowych rozdziałów i miałem jedną walkę z bossem, która po kilku próbach zakończyła się sukcesem...
Porównując przejścia wcześniejszych części na łatwiejszych poziomach trudności, tutaj faktycznie musiałem się skupiać na używaniu odpowiednich ciosów na odpowiednich przeciwników, bo inaczej walka kończyła się szybko śmiercią.
Graficznie gra mnie powaliła, bo wydaje mi się, że jest jeszcze ładniejsza niż w GoW3. Jedyny minus jaki mi się rzucił w oczy, to po tych kilku początkowych rozdziałach, miałem kilka razy wrażenie swoistego deja vu. Zobaczymy co będzie później...
I w tym momencie Poczta Polska się postarała i w poniedziałek rano listonosz przyniósł mi list z RE6 i tu nastąpi przerwa w grze... A liczyłem, że dopiero dzisiaj lub jutro przyjdzie i zdążę skończyć GoW, a tu taka niespodzianka...

[Mr.Q]

Czemu więc nie ukończysz GoWa przed RE? Osobiście nie lubię tak mieszać, odstawiać na później, wracać...

[piotros]

--- 21-08-2014, 09:48 ---
Też tak nie lubiłem, ale po ograniu The Last of Us zmienił mi się tryb gry z przechodzenia gry po kolei, na granie w to, na co mam akurat ochotę. A że większą miałem na RE6, to dlatego ona ma wyższy priorytet, co nie znaczy, że GoW całkowicie odstawiłem... Wczoraj udało mi się pograć dalej i przejść kolejnego dużego przeciwnika, ale na trudnym poziomie trochę dłużej mi się schodzi z przechodzeniem, niż na niższych poziomach w poprzednich częściach.

--- 29-08-2014 ---
Bóg Wojny mnie pokonał! Zacząłem na poziomie trudnym i do 4 czy 5 rozdziału, szło mi jako tako, bo sporo razy ginąłem, ale szedłem dalej. Po przejściu kolejnego ogromnego przeciwnika, trafiłem na 2 słoniowatych, których za nic nie mogłem pokonać. Po kilkunastu razach, kiedy nie mogłem sobie z nimi dać rady, stwierdziłem dość! Poszukałem w opcjach możliwości zmiany poziomu trudności, ale niestety twórcy tego nie przewidzieli. No i nie pozostało mi nic innego jak zacząć od początku na niższym poziomie...
I tak przygodę zacząłem od początku na poziomie normalnym, który w porównaniu z trudnym jest bardzo łatwy. W ciągu godziny doszedłem do tego samego miejsca i pokonałem słoniowatych bez żadnych problemów. Teraz będę mógł spokojnie dalej kontynuować przygodę...

[Kraszu]

Szkoda, że nie udało ci się utłuc słoniowatych. Ja bym nie odpuścił. No ale - gra ma cieszyć, a nie męczyć. Proponuję ci zdobyć doświadczenie na poziomie normal i później triumfalnie powrócić w to miejsce na hardzie. W końcu kto jak kto, ale Kratos potrafi się mścić. Powodzenia w dalszej rozgrywce.

[piotros]

--- 29-08-2014, 20:37 ---
Taki właśnie zrodził mi się plan w głowie, żeby zacząć później nową grę+, o ile da się wybrać wyższy poziom trudności, i faktycznie rozprawić się z nimi skutecznie... Bo generalnie podobało mi się to znajdowanie skutecznych sposobów na poszczególnych przeciwników, ale tych niestety nie byłem w stanie przejść... Dzisiaj dalsza rozgrywka, tym razem będę poznawał nieznane...

--- 30-08-2014 ---
No, no, no... fiu, fiu, fiu... kurcze, ale gra daje kopa... Graficznie jak dla mnie rewelacja, nie sądziłem, że da się wycisnąć coś więcej niż to co widziałem w GoW3, ale twórcom się udało. Scenerie, które się pojawiają bardzo mi się podobają. Wczoraj miałem moment z mrocznym klimatem w katakumbach... rewelacja... Później pojawiły się śnieżne klimaty...
Poza samymi walkami, miałem zagadki do rozwiązania, które były niezłe. Pojawiła się możliwość chwilowej zmiany świata, coś na kształt Prince of Persia Warrior Within tylko, że trwa to krótko, ale dzięki temu możemy dostać się do miejsc, które wcześniej były niedostępne, lub rozwalić ściany, których wcześniej nie można było rozwalić... świetny patent... Później dostałem pierścień, dzięki któremu mogłem naprawiać i niszczyć pewne elementy środowiska... świetny patent... Już się nie mogę doczekać dalszych przygód...
A walki... cóż, generalnie na poziomie normalnym nie jest źle, chociaż nie powiem, są momenty, gdzie nie idzie mi za łatwo, ale to przez większą ilością przeciwników, którzy mnie atakują... aż się zastanawiam, jak dużo razy bym musiał ginąć na poziomie trudnym, żeby to przejść...

[Kraszu]

A jakie są poziomy trudności w "GOW: Wstąpienie"? Zazwyczaj przygody Kratosa posiadają cztery. Są to kolejno: easy, normal, hard, no i najbardziej hardcorowy tryb boga/tytana/...

Ze swojego doświadczenia powiem, że poziom trudności wymusza zmianę stylu naszego grania. Pamiętam, że kiedy ukończyłem GOWII na titan mode i wziąłem się za wyzwania, to ta zabawa była dla mnie dziecinnie prosta. Po prostu cała gra na tym poziomie nauczyła mnie, żeby za wszelką cenę unikać ataków przeciwników. Byłem wówczas bardzo skuteczny w defensywie i nie dawałem się trafiać. Takie zachowanie wpływało jednak negatywnie na styl ofensywny - nie byłem w stanie wyprowadzać efektownych combo. Walczyłem raczej prostymi, szybkimi ciosami.

Niższe poziomy pozwalają na większe skupienie na poczynaniach ofensywnych. Jeżeli tutaj oberwiesz, to wielka tragedia się nie stanie.

[RafalKa]

Dlatego momentami nie rozumiem wypowiedzi w stylu ze gra jest nudna, czasami wystarczy zmienić poziom trudności gdzie momentami z fanu może zrobić się irytująca,
Chodzi mi tutaj nie tylko o GOW (chyba nikt nie napisał ze ta gra jest nudna) ale o całe spektrum różniastych gier.

[piotros]

I ostatni GoW zakończony... przejście gry według statystyk podawanych w grze zajęło mi 10:37:54 i faktycznie na końcu odblokowany został tryb tytana, czyli faktycznie są 4 poziomy trudności...
Wyszła im na prawdę fajna część. Nie nudziłem się i musiałem korzystać z nowych mocy, których nie było w poprzednich częściach, a które okazały się całkiem pomocne w niektórych momentach...
Czy do niej powrócę? Pewnie tak, ale nie tak prędko. Prędzej sprawdzę tryb sieciowy, ale wcześniej muszę kupić przepustkę sieciową, która w sklepie PSS kosztuje 42 zł, ale bywają aukcje, że można kupić zdecydowanie taniej...