EA przepowiada koniec pudełek z grami

[Kratos]

Głos w tej sprawie, która z oczywistych względów budzi spore kontrowersje zabrał tym razem Frank Gibeau, wysoko postawiony człek w Electronic Arts. Jego zdaniem dystrybucja cyfrowa w "pewnym" momencie całkowicie wyprze gry w pudełkach, dla których nie będzie miejsca na rynku. Polityka firmy ma w całości być skupiona na dystrybucji cyfrowej gier. Jego zdaniem taki stan rzeczy jest po prostu "nieunikniony", a EA od zawsze podążało za trendami. Dokładnego terminu rzecz jasna nie wymienił, bo takowego nie ma.

Z drugiej strony twierdzi, że dopóki pudełka z grami będą cieszyć się uznaniem graczy dopóty nie znikną całkowicie ze sklepów. Tylko czy to nie jest już przesądzone, a to zdanie należy traktować z przymrużeniem oka? Założę się, że nikt nie będzie przeprowadzał ankiet, żeby sprawdzić, jakie jest zapotrzebowanie na gry w lśniących pudełkach. Sami oceńcie.

[Draco]

I mówi to firma która jest nastawiona tylko na zysk. Te słowa to nie wieszczenie nieuniknionego tylko marzenia kierownictwa EA, nie mówię jednak że cyfrowa dystrybucja nie będzie wypierała pudełek. Moim zdaniem będzie się to działo ale do czasu. Rynek zachłyśnie się cyfrową dystrybucją i może się okazać że za kilka lat tylko nie liczni będą kupowali gry w pudełkach, jednak do czasu. Gracze zaczną wracać do nośników fizycznych gdy firmy pokroju EA, Sony i MS zaczną zamykać serwery dla starych gier i usuwać stare tytuły na rzecz nowych, wtedy część graczy obudzi się i zrozumie, że to na co wydali realne, nie małe, pieniądze tak naprawdę nie należy do nich tylko zostało im wypożyczone na czas określony.

[Kratos]

Co by nie mówić EA to potentat i marzenia marzeniami, ale jeżeli oni zdecydują się na taki ruch to kilka innych firm poleci za nimi nie chcąc być w tyle. Myślisz, że pudelka znikną, a potem wrócą do łask? Ja na to bym nie liczył. Jak już zapadnie ta klamka to będzie kaput i nic się nie da zrobić. Ale póki co taki scenariusz nawet w głowie mi się nie mieści.

To jest masakra - wydać dajmy na to te 200 złotych na grę i nie mieć nad nią żadnej kontroli (albo mieć, ale iluzoryczną), bo teoretycznie w każdej chwili możesz stracić dostępność do rzeczy, którą legalnie nabyłeś. De facto zostaniesz okradziony. Może to być działanie z premedytacją Sony czy innej firmy (choć nikt nie chciałby w to wierzyć, że firma świadomie i złośliwie zabiera nam te 2 stówy), a może za sprawą jakiegoś błędu, awarii czy innego ataku hakerskiego. I doświadczenie pokazuje, że to nie są teorie spiskowe, a rzeczywistość. Takie okradzenie z tytułów ma miejsce, choć nie na masową skalę Bogu dzięki. Nie wierzę, że gracze już teraz tego nie widzą. Cyfrowa dystrybucja to co prawda większa wygoda (hucznie reklamowane w innych usługach - bez wychodzenia z domu), bo płacisz i za chwilę grasz i być może niższa cena, ale nie jest warta ceny, jaką można ponieść. U mnie nie ma bata na Mariolę, żebym kiedykolwiek zaakceptował takie rozwiązanie. Zbyt krytycznie i nieufnie patrzę na tego typu "patenty", żeby je łykać jak młody pelikan bez namysłu.

[JaDCorbeN]

Ja akurat w dystrybucji cyfrowej już mam parę gier i nie narzekam. Wiadomo pudełko na półce wygląda bardzo fajnie ale..
Tylko zauważam parę minusów: ceny! - wołają o pomstę do nieba np. BF3 na PSS 249 zł a w najdroższym niby empiku 199. No i gdzie tu jest sens, przecież dyst. cyfrowa pomija: opakowanie, pośrednika to takie przykłady.
A co do konieczności to jest to ich wielkie marzenie chociażby z dwóch skrajnych powodów: brak możliwości odsprzedania (nie każdy chce kupować konto PSN czy Steam), możliwość kupowanie w dwie osoby (PS3) czyli cena/2 więc może być większa podaż.
Ja mam dwie czarnulki: kupując na jednej np: Crysis (polecam) mogę go zainstalować na drugiej i grać w multi z obu
Co do teorii spiskowych - przecież jak już pobierzesz to masz drażni mnie tylko brak możliwości zgrania instalki na HDD zewnętrzny (PS3).

[Draco]

Jeżeli pobierze to masz dopóki Ci dysk twardy nie padnie, a kopii takiej gry nie możesz zrobić.

Nie twierdzę że edycje pudełkowe znikną całkowicie, będą zawsze tak jak w muzyce są płyty winylowe, jednak w przeciwieństwie do czarnych krążków, wersje pudełkowe gier wrócą w końcu do łask ponieważ to co próbuje je wyprzeć wcale nie jest lepsze.

[Sandinista]

Robienie kopii zapasowych gier z PSS jest możliwe, ale tylko w przypadku PSP. Dziwie się, że Sony nie wprowadziło podobnej opcji w stacjonarce umożliwiającej backup na chociażby zewnętrzny dysk. Jeśli w jakiś sposób, by im to ciążyło to usunęliby wówczas ten ficzer w nowej wersji MediaGO. Tak czy siak "zapasówkę" można odpalić tylko na jednej kieszonce, gdyż wraz z grą pobierany jest plik licencyjny przypisywany do konkretnej konsoli. Jeśli z jakiejś przyczyny padnie serwer zawsze mogę sobie zgrać z płyty czy komputera dany tytuł na kartę pamięci. Aż tak czarna cyfrowa dystrybucja nie jest ;) Gdyby jeszcze nie te ceny.

[Draco]

Mnie to i tak nie przekona. Nawet wykonanie takiej kopii zapasowej nie daje pewności że konsola Ci nie padnie. Po wymianie konsoli wszystkie Twoje kopie gier możesz wyrzucić do kosza.

[Sandinista]

Wiadomo, wszystko ma swoje wady i zalety, tak samo jak w przypadku fizycznych nośników. Jedna nieuwaga i na płycie może znaleźć się rysa uniemożliwiająca odczyt nośnika. Póki co, bardziej optuję za pudełkowymi wersjami, jednak nie zamykam się na cyfrową dystrybucję. Wciąż zdrowym wyjściem jest równoległe, dwutorowe wypuszczanie gier, ale czas pokaże w jaką stronę pójdzie Sony, tym bardziej, że na horyzoncie majaczy cloud gaming.

[JaDCorbeN]

Draco - mylisz się ściągania są przypisane do konta, więc nawet jak sformatujesz dysk, zmienisz konsolę itp. to grę możesz pobrać ponownie. No i na dodatek możesz na dwóch konsolach grać w multi

[Draco]

Wiem o tym że gry są przypisane do konta, jednak gdy dany tytuł za który zapłaciliśmy zostanie wycofany z serwerów (nie będzie go można już ściągnąć) to nie pozostanie nam nic innego jak kopia gry na konsoli dopóki sprzęt nam nie padnie. O ile oczywiście jakiś developer nie wymyśli sobie że należy odgórnie usunąć grę z dysków twardych użytkowników jak to było w przypadku PSV, gdzie bodajże 2 gry zostały zablokowane bez pytania użytkowników o zgodę. Co prawda na pocieszenie dano im w zamian kupon do wykorzystania w PSS jednak nie zmienia to faktu, że zabroniono im grać w grę którą kupili za swoje pieniądze na własność i chcieli w nią grać na swojej własnej konsoli bez pytania nikogo o zgodę czy mogą to robić.

Sandinista napisał że nośnik też może się zarysować. Jednak uszkodzenie fizyczne nośnika w głównej mierze zależy od Ciebie. Jeżeli będziesz się bardzo starał to prawdopodobieństwo uszkodzenia płyty możesz zminimalizować niemal do zera. W przypadku cyfrowej dystrybucji nie masz absolutnie żadnego wpływu na to co się dzieje z Twoją kopią gry w dodatku w przypadku niektórych tytułów (tych które wymagają dostępu do sieci podczas gry w singla) musisz płacić przez cały czas za w ogóle możliwość gry (abonament za internet). Niestety ta wada dotyczy także wersji pudełkowych jednak według mnie jest to naturalne następstwo wprowadzania dystrybucji cyfrowej. Niejako połączeniem cyfrowej dystrybucji i konieczności łączenia się z serwerami w celu gry single player jest idea cloud computingu. Co prawda CC ma ogromną zaletę w postaci zniwelowania kosztów sprzętu jednak zamienia on klasyczną idę grania na konsoli w coś na kształt telewizji z padem zamiast pilota.