EA obchodzi trzydzieste urodziny
#1
[Obrazek: ea-logo-2.jpg]

Dzisiejszego ranka Electronic Arts podało do wiadomości publicznej, że niedawno (tj. 20 maja br.) obchodziło swoje trzydzieste urodziny. Dokładnie trzydzieści lat od tego dnia na półkach sklepowych zaczęły pojawiać się gry sygnowane logiem firmy. Były to takie szpile, jak Hard Hat Mack, Archon: The Light and the Dark, M.U.L.E., Worms? and Axis Asssassin, które zostały wydane na Commodore 64.
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#2
Nikt nie napisze ''wszystkiego najlepszego'', czy coś w tym stylu? Wink

A tak na poważnie - nie przypuszałbym, że ta firma może istnieć na rynku już tyle lat...
Odpowiedz
#3
Jakby inne firmy wypuszczały tyle serii gier w postaci ,,tasiemców" to też by miały spore doświadczenie..
[Obrazek: boven14-_.png]
Odpowiedz
#4
[Obrazek: nyan-grumpy-cat.jpg]

Jak bardzo byśmy nie narzekali na EA, odegrało ono ogromną rolę w rozwoju branży gier wideo. Raz lepszą, raz gorszą, ale to dzięki tej firmie (mimo wszystko) zagrałem w wiele gier, które pochłonęły mnie na godziny, dlatego z tego miejsca pragnę podziękować wszystkim ogarniętym ludziom w EA, którzy dostarczali moje ulubione gry z V i VI generacji konsol. To, że EA teraz się tak stoczyło jest inną sprawą, a szkoda bo kiedyś było dla mnie gigantem. Kiedyś, jeszcze za czasów takiego Blacka, czy jeszcze wstecz, Medal of Honor Underground.
[Obrazek: YU6rXCy.png]

Posiadane konsole

PlayStation One SCPH-102 z Modchipem
PlayStation SCPH-9002 z Modchipem
PlayStation 2 SCPH-75004 z ModBo Chip
PlayStation Portable E1000 (CFW 6.60 PRO C)
PlayStation 3 CECH-2003B (REBUG 4.81 CEX COBRA 7.5)

Aktualnie ogrywane:
Loop Hero
Hotshot Racing
Odpowiedz
#5
Zgadzam się ze słowami Yohokaru w całości. O niektórych decyzjach podejmowanych w ostatnim czasie przez Electronic Arts można powiedzieć naprawdę wiele złego, przez co nie posiadają dobrej opinii wśród graczy obecnej generacji i tych, którzy nie posiadają odpowiedniego do ogrywania tych gier sprzętu, lecz czytają o tym, jak postępują względem graczy panowie z EA. Największą wadą EA jest bez wątpienia pazerność, która ukazuje się w ciągłym wydawaniu kontynuacji danej serii i czynienie z niej przysłowiowego "tasiemca". To samo tyczy się też wszelkiej maści DLC, a także prowadzonego na szeroką skalę marketingu.

Jednak mimo wszystkich tych wad nie można całkowicie skreślić EA, bowiem potrafią oni tworzyć bardzo grywalne pozycje, które trafiły również i w moje gusta. Oczywiście mówię w tej chwili o pozycjach z dawnych lat - "Need for Speed: Underground 2", "Burnout 3: Takedown", starsze odsłony "Medal of Honor", niektóre przedstawicielki serii sportówek (te, które były podstawą do tworzenia ich kontynuacji, różniących się tylko aktualnością składów i numerkiem na okładce). Oprócz tego EA ma niesamowitą smykałkę do tworzenia soundtracków w grach wyścigowych, czy sportówkach. To właśnie dzięki ich grom poznałem takie zespoły, jak Anti-Flag (jeden z utworów NHL 07), czy Rise Against (utwór Give it All w Undergroundzie 2).
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#6
Osobiście nie doświadczyłem rzekomej pazerności tej firmy i mam z nią związanie same bardzo pozytywne wspomnienia. Dziesiątki godzin spędzonych przy starszych grach z serii "Medal of Honor" zrobiły swoje. Szpiliłem z uśmiechem na twarzy i w inne gierki sygnowane logo EA. Prawie zawsze była to fantastyczna przygoda. Jest to firma pomimo wszystko bardzo zasłużona dla rozwoju branży. Po chwili zastanowienia wychodzi na to, że na obecnej generacji polityka pazerności jest (niestety) w zasadzie standardem na rynku. EA to taki trochę kozioł ofiarny. Czy inne firmy nie wypuszczają śmiesznych, płatnych dodatków? Czy nie "jadą" na popularności znanej serii? Obecnie wszyscy są pazerni, bo branża tak się rozwinęła, że jest w stanie w pełni kontrolować graczy poprzez nowoczesne zabezpieczenia. Twórcy zarówno konsol jak i gier mają obecnie żniwa, a pomimo tego wmawiają naiwnym jakie to gigantyczne koszta ponoszą podczas okresu tworzenia. Owszem, dobra gra czy konsola musi kosztować. Najlepsi utrzymują się jednak na rynku latami i mają się dobrze. To nie czasy PS1/PS2 gdzie konsola była w pełni hackowana krótko po premierze. Gracz kupował maszynkę, przerabiał ją i jechał na piratach. Obecnie jest to bardzo ograniczone.

Z jednej strony to dobrze, bo twórcy dobrych gier mają szansę więcej zarobić. Każdy kij ma jednak wda końce. Ten drugi to niestety pole do popisu dla pazerniaków, którzy chcą zarabiać bez wysiłku - płatne online, płatny dodatek, płatny kod na odpalenie używki na przyszłej generacji (?) itd...
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości