Dlaczego należy omijać morele.net - przygoda działem reklamacji
#1
Raz na jakiś czas zdarza się że rzecz którą kupimy faktycznie się zepsuje nie z naszej winy i oddamy ją do naprawy gwarancyjnej. Mi niestety zdarzyło się tak ostatnio dwukrotnie w tym samym sklepie.

Do tej pory uważałem morele.net za jeden z lepszych sklepów. Przystępne ceny, blisko odbiór, szybka dostawa, itd. Było miło dopóki byłem tylko kupującym. W grudniu kupiłem używaną myszkę Logitech G600. Niestety pech sprzedawca przemilczał że jeden z przycisków nie działa. Napisałem do moreli jak wygląda sprawa i wzięli ją "na warsztat". Czas oczekiwania do dwóch tygodni. W realu wyszły dwa miesiące, rozwalili całkiem ślizgacze i zdewastowali opakowania. Ale to jeszcze pikuś.

5 marca roku Pańskiego 2015 zakupiłem u nich listwę przepiciową. Parę miesięcy wcześniej kupowałem u nich taką samą listwę więc wiedziałem że jest dobra. Dzień później już była do odbioru. W netpunkcie zwróciłem pracownikom uwagę ze opakowanie jest zniszczone i wygląda jakby ktoś upuścił towar. Powiedzieli, że karton się pogniótł w trakcie transportu. W sumie listwę potrzebowałem na już więc się nie chciałem czepiać. Po rozpakowaniu okazało się, że w środku coś lata (pewnie jakiś plastik się wyłamał - faktycznie listwa mocno oberwała). Podobnie jak poprzednio naświetliłem całą sprawę w wiadomości i zapytałem się o możliwośc wymiany - zgodzili się (usługa o nazwie "Wymiana 3-dniowa"). Cała procedura miała trwać 5 dni od dotarcia paczki do centrali, trwała przeszło 3 tygodnie. Odebrałem listwę w poniedziałek, tą samą, ze zdewastowanym kartonem i już nie była nowa...
Wymieniłem kilka zdań z ich pracownikami, i to co przeczytałem naprawdę mnie przeraża.

Cytat:Od: Artur Chabiński Data: 2015-03-30 20:13:34
Odpowiedziano
Temat: Dotyczy RMA nr 103561
Treść:
Witam

Dzisiaj odebrałem listwę i to co zobaczyłem przeraziło mnie. Opakowanie zostało zdewastowane a sama listwa nie jest już nowa i nosi ślady użytkowania. Zanosiłem Państwu nieużywaną listwę w której podejrzewałem uszkodzenie w transporcie i pytałem się czy jest możliwość wymiany. W odpowiedzi kazali mi Państwo przynieść ją do netpunktu, co uznałem za zgodę na wymianę. Tymczasem po ponad trzech tygodniach odsyłają mi Państwo tą samą listwę, tylko już zużytą, bez żadnej pisemnej informacji dlaczego. Gdybym chciał używaną listwę skorzystałbym z serwisów ogłoszeniowych lub aukcyjnych, a nie ze sklepu.
Żądam wymiany listwy na nową, nieużywaną ani uszkodzoną lub zwrotu pieniędzy. Na odpowiedź czekam do czwartku (02.04.2015r.). Jeżeli do tego czasu nie podejmą państwo decyzji, to zwrócę się do Miejskiego Rzecznika Konsumentów.

Z poważaniem
Artur Chabiński
Od: Bogusław Kuraś Data: 2015-03-30 20:54:05
Odpowiedź ze sklepu
Temat: RE : Dotyczy RMA nr 103561
Treść:
Witam serdecznie,
Proszę odnieść listwę z powrotem do netpunktu w łodzi z tym że proszę założyć nowe zgłoszenie reklamacyjne z tego względu że poprzednie zostało już zamknięte. Produkt był w stu procentach sprawny, nie było żadnego latającego elementu. Produkt został odesłany w stanie niezmienionym do Pana z powrotem.

Pozdrawiam
Bogusław Kuraś
Specjalista ds. obsługi Reklamacji
Morele.net
Kontakt
Od: Bogusław Kuraś Data: 2015-03-30 20:55:03
Odpowiedź ze sklepu
Temat: RE : Dotyczy RMA nr 103561
Treść:
Witam serdecznie,
Oczywiście chodzi o netpunkt w Szczecinie, przepraszam za słowną pomyłkę.


Pozdrawiam
Bogusław Kuraś
Specjalista ds. obsługi Reklamacji
Morele.net
Kontakt
Od: Artur Chabiński Data: 2015-03-31 14:33:55
Odpowiedziano
Temat: RE : Dotyczy RMA nr 103561
Treść:
Witam

Jestem pewien, że w środku coś latało. Nie wiem co to było, oraz co Państwo zrobiliście że już tego nie ma, ale po tych przeszło trzech tygodniach listwa oraz opakowanie nie są w "niezmienionym" stanie.
Jaką mam pewność że tym razem będzie inaczej i po miesiącu nie zwrócicie mi tej samej listwy? Nie dostałem konkretnej odpowiedzi czy listwa zostanie wymieniona czy oddane zostaną mi pieniądze.

Naprawdę zawiodłem się na Państwa firmie. Już kilkukrotnie dokonywałem zakupów u Was, ale jeszcze nigdy nie miałem takich problemów. Najgorsze jest to, że listwę potrzebowałem natychmiast.

Z poważaniem
Artur Chabiński
Od: Bogusław Kuraś Data: 2015-03-31 15:37:24
Odpowiedź ze sklepu
Temat: RE : Dotyczy RMA nr 103561
Treść:
Witam serdecznie,
Rzeczywiście w opakowaniu coś latało natomiast to nie było w produkcie, nie wiem skąd taki mały element mógł się pojawić w opakowaniu natomiast nie jest on w żaden sposób związany z produktem, ponadto produkt jest w 100% sprawny.

Pozdrawiam
Bogusław Kuraś
Specjalista ds. obsługi Reklamacji
Morele.net
Kontakt
Od: Artur Chabiński Data: 2015-03-31 17:23:11
Odpowiedziano
Temat: RE : Dotyczy RMA nr 103561
Treść:
Witam

Najpierw piszą Państwo że nic nie było, teraz że jednak było ale w opakowaniu (nikt nie pomyślał, że mogło wylecieć z listwy przez jeden z otworów do mocowania na ścianie i faktycznie mogło coś się stać w transporcie). Jak mam Państwu wierzyć skoro nawet nie piszecie całej prawdy i dowiaduje się co rusz nowych rzeczy w kolejnych wiadomościach? W takim razie podziękuję także za wymianę. Chce zwrotu pieniędzy. Skoro uważacie, że listwa jest w tym samym stanie co w dniu kiedy ją przyniosłem (dzień po zakupie) to nie powinno być z tym problemu. Poproszę o podanie szczegółów, jak mam dokonać zwrotu listwy.

Z poważaniem
Artur Chabiński
Od: Bogusław Kuraś Data: 2015-04-01 13:17:59
Odpowiedź ze sklepu
Temat: RE : Dotyczy RMA nr 103561
Treść:
Witam serdecznie,
Szanowny Kliencie taki mały element został wyrzucony do kosza, powtarzam raz jeszcze że produkt jest w 100% sprawny nie ma żadnych uszkodzeń działa, wszystko jest z nim w porządku. Proszę założyć nowe zgłoszenie reklamacyjne.

Pozdrawiam
Bogusław Kuraś
Specjalista ds. obsługi Reklamacji
Morele.net
Kontakt


Nie wiem jeszcze jak to się skończy. Ale właśnie stracili klienta który już wydał u nich kilka ser złotych, a miałem wydać jeszcze co najmniej tysiąc.
Sprawy tak nie zostawię i nawet jak zwrócą mi pieniądze to wyślę całą korespondencje do rzecznika praw konsumenta.


PS: Jak mieliście podobne przygody podzielcie się. Chciałbym wiedzieć które sklepy omijać na przyszłość.
[Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif][Obrazek: arhplus.png][Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif]
Odpowiedz
#2
Omijaj autoryzowane salony Samsunga. Sytuacja identyczna. Dopiero po skierowaniu przeze mnie pisma do głównej siedziby w Korei nagle wszystko zostało załatwione tak, jak powinno być załatwione na samym początku.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#3
No bo uderzyłeś do placówki która była wyżej w hierarchii. Przestraszyli się po prostu.

Zrobiłem kolejne zgłoszenie jak kazali, ale co ciekawe mam zablokowaną możliwość składania zgłoszeń w normalny sposób (wybór kupionych produktów na moim koncie). Jak klikałem "Wyślij" strona się przeładowywała i wracała do formularza zgłoszeniowego. Próbowałem wysyłać przez chrome, firefoxa i tora na dwóch komputerach. Ostatecznie wypełniłem formularz uniwersalny.
[Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif][Obrazek: arhplus.png][Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif]
Odpowiedz
#4
Niestety w takich dużych sklepach co jakiś czas takie "kwiatki" wypływają. Najgorsze jest to, że przez takie podejście do wydawałoby się błahego problemu, klient traci tylko czas i nerwy. Dużo też zależy od tego na jakiego pracownika się akurat trafi Wink

Świetne warunki umowy zobaczysz!
Odpowiedz
#5
Wczoraj przysłali wiadomość, że przyjęli przedmiot do centrali a dzisiaj:
Cytat:(2015-04-09 09:23:37) : Szanowny Kliencie,
uprzejmie informujemy, że nie jesteśmy w stanie naprawić ani wymienić reklamowanego produktu na nowy. W związku z tym zostanie wystawiona korekta do paragonu, która umożliwi zwrot środków na Państwa rachunek bankowy. Prosimy o niezwłoczne odesłanie oryginału paragonu wraz z podanym numerem konta. Ewentualnie proszę o o wypełnienie oraz przesłanie oświadczenia które będzie dostępne w załączniku.
Adres korespondencyjny:
Morele.net- DZIAŁ OBSŁUGI REKLAMACJI
ul . Fabryczna 20A
31-553 Kraków
z dopiskiem "Oryginał paragonu"
W przypadku pytań prosimy o kontakt z Działem Obsługi Klienta pod numerem telefonu 12 418 40 25 w dni robocze w godzinach 9:00-17:00.

A przy zdawaniu listwy nie chcieli dowodu zakupu, mówiąc że to tylko po to by potwierdzić że u nich zostało kupione. Znowu muszę latać 2 kilometry w jedną stronę z buta żeby coś im zanieść...
[Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif][Obrazek: arhplus.png][Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif]
Odpowiedz
#6
Nie wysyłaj im oryginału rachunku, bo bez niego nic nie będziesz w stanie załatwić.
[Obrazek: senna1.png][Obrazek: Makaveli0160.png] [Obrazek: senna%202.png]
Odpowiedz
#7
Dali mi dwa oryginały Tongue . Jeden mały z kasy a potem poprosiłem o wydrukowanie na normalnej drukarce bo te szybko blakną. Oczywiście odeśle im ten z kasy :] .
[Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif][Obrazek: arhplus.png][Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif]
Odpowiedz
#8
Jak chcesz uderzyć z innej nuty i być traktowanym "inaczej" powołaj się na (o ile mają) ich misję/wizję i takie tam...
Sam jestem blisko takich problemów w swojej firmie - też m.in. reklamacje, jednak innej specyfiki, tylko jak klient coś takiego podkreśla to w swojej korespondencji jest postrzegany "inaczej"
tutaj nie wiem może to i musztarda po obiedzie...
Odpowiedz
#9
Zapomniałem napisać, że w zeszłym tygodniu oddali mi pieniądze - sprawa ciągła się od stycznia...


Teraz kolejny kwiatek. W lipcu zeszłego roku za pierwszą swoją wypłatę kupiłem dysk SSD w sklepie X-kom. Ostatnio znajomy mnie się pytał ile za niego dałem i gdzie kupowałem. Wyciągnąłem pudełko, w nim paragon a tam już połowy nie widać. Przeszedłem się do ich punktu i poprosiłem o ponowne wydrukowanie, ale na A4 na zwykłej drukarce. Wydrukowano mi znowu ten mały świstek, tylko że z napisem "kopia". Powiedziałem, że przecież mówiłem o A4 z drukarki. Facet odpowiedział mi że mogą je drukować tylko do 3 miesięcy od zakupu, po tym czasie uznają paragon za nieczytelny.
Pierwszy raz słyszę o odgórnym ustaleniu kiedy paragon robi się nieczytelny. Pisałem do nich i w odpowiedzi napisali że faktury można drukować do 90 dni od zakupu. Tylko ja nic nie mówiłem o fakturze. Chciałem zwykły paragon i wiem że mogą go wydać na A4 - ostatnio kupowałem u nich listwę przepięciową.



PS: Jeszcze trochę i nie będę miał gdzie kupować sprzętu Tongue . Morele, x-kom, midas i All Net podpadli mi. Zostaje sklep z Wrocławia w którym kupowałem dyski, ramy i płytę główną, a właściciel dzwoni z zapytaniem czy paczka dotarła cało.
[Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif][Obrazek: arhplus.png][Obrazek: playstation_blood_by_fuckinsick-d4cdnkd.gif]
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Dlaczego mój dzwonek w galaxy s7 domyślnie milczy? bellacampen 0 1241 21-11-2018, 06:01
Ostatni post: bellacampen
  Dlaczego tylu polskich graczy nie cierpi Xboksa One? - ciekawy artykuł z Gamezilla :) Mr.Q 3 4221 15-12-2015, 13:10
Ostatni post: KungLao
  Słuchawka bluetooth - jakiej używacie i dlaczego JaDCorbeN 1 2706 09-03-2012, 20:32
Ostatni post: Draco

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości