Devil May Cry 1 - combosy???

[Kraszu]

Niedawno zacząłem szpilić w tąże gierke. Przeszedłem 3 misje i jak narazie kompletnie nie czuje systemu walki. Ten pierwszy boss (olbrzymii pająk) dał mi solidnie do wiwatu-utłukłem gada ale po kilkunastu podejściach na NORMAL. Gra mi się narazie bardzo topornie, ale czuję duży potencjał tego tutułu dlatego tak łatwo się nie poddam. Mam więc kilka pytań do tych którzy zaliczyli "jedynkę"
1) Czy w tej grze jest lista combosów jak w np. GOW??? Menu pauzy jest dosyć rozbudowane i widziałem tam w opcjach, że raczej operowanie mieczem/Alastorem kończy się na wciskaniu kwadratu (2 opcja sterowania). Przez to możliwości Dantego są mocno ograniczone. Czy te możliwości w miarę postępu gry się rozbudują?
2) Zdążyłem się zorientować, że red orbs to nasza kasa a menu daje sporo możliwości wykorzystania ich. Co wobec tego opłaca się kupować w tej grze? Żeby było graczowi łatwiej w walce

Może macie jakieś pomocne rady do czego dążyć w walce, jakie ruchy/ciosy są najskuteczniejsze? Szczególnie chodzi mi o te ciosy mieczem bo w sumie to nasza główna broń

[reaktywa]

trójkąt (T) Kwadrat (K) X (iks ) Kółko (KÓ)


T T T
T T X
T T X T
T X KÓ (az nie opadniesz )

ja głownie tego uzywałem trzymając całą gre R1 (namierzanie np głowa)

[Kraszu]

Kolego twoja lista raczej nie dotyczy "jedynki" bo w DMC1 trójkąt odpowiada za skakanie a w kombinacji z R1 i lewym analogiem ewentualnie za unik-więc kombo TTT nic tu nie da, poza potrójnym podskokiem Sądząc po awatarze może to dotyczyć DMC3 ale i tak dzięki za zainteresowanie. Aktualnie jestem gdzieś na 17 misji na normalu i załapałem już bakcyla walki białowłosym Dante-swoją drogą niezły z niego kozak. Napiszę więc może swoje spostrzeżenia co do tej wspaniałej gierki, bo być może przyda się to potomnym:
-DMC1 zacznij przechodzić na easy. Ja popełniłem ten błąd że zacząłem grać na normalu-gra dla nowicjusza na tym poziomie jest cholernie trudna. Jeśli uda mi się zaliczyć normal to zaliczę gierkę na easy-tu będzie czas i miejsce na testy naszego ekwipunku, który jest całkiem pokaźny

-co do walki: nie ma tu specjalnie wielu kombo do zastosowania, ale trzeba mieć mega refleks bo gra niemiłosiernie karci za wszelkie błędy. Głównie przez fakt, że w DMC nie ma bloku. Trzeba zadawać ciosy i jednoczeście unikać ciosów przeciwnika co nie jest łatwe-bo gra jest bardzo dynamiczna. Nie ma z tym problemu w walkach z "mięsem armatnim" ale bossowie to już inna bajka. Zakładając, że:

[] -miecz, /\ -skok to najskuteczniejsze kombinacje to:
1) [] [] i po chwili kilka razy []
2) /\[]
3) efektowne choć ostatecznie mało efektywne jest podrzucenie przeciwnika w górę, a wtedy możemy go dość długo nawalać z naszych gnatów-niestety dosyć trudno to opanować żeby wchodziło to za każdym razem kiedy sobie tego życzymy:
R1, wychylenie lewego analoga, []
4) bardzo mocny cios to pchnięcie mieczem/Alastorem, które to musimy wykupić w menu-ma 2 stopnie mocy
R1, []
5) sztuka bycia dobrym graczem w DMC to umiejętność uników które moim zdaniem są TROCHĘ niedopracowane (zresztą jak cały system walki).
R1, wychylenie lewego analoga, /\ poprawnie wykonany unik jest wręcz niezbędny do walki z bossami, ale niestety często zamiast uniku Dante wykonuje zwykły skok Ja niestety jeszcze nie mam idealnego timingu w unikach
6) nawiązując do poprzedniego punktu w walce warto dużu skakać, bo poniekąd to bardzo skuteczny unik
7) oczywiście walkę Alastorem przeplatamy ze strzałąmi z broni palnej

Co warto kupić w menu extra?
napewno przydaje się (szczególnie na bossów) zielona vital star-czyli odnowienie paska życia.
purple orb-powiększa czas trybu devil trigger.
yellow orb-jest to checkpoint czyli jak zginiemy to zaczynamy od danego miejsca-wkurzająca sprawa bo szkoda że za checkpoint trzeba płacić-jak go nie kupimy to w przypadku śmierci zaczynamy misję od nowa
holy water-woda święcona daje dużego kopa wszystkim z bossami włącznie

Jest jeszcze sporo opcji w menu ale brakuje i orbów-dlatego chcę sobie później w ramach testów pograć na easy

P.S Ta gierka moim zdaniem jest duchowym ojcem God of War:
-wykorzystanie red orbs jako waluty-dostajemy je w obu tytułach za pokonanie rywali oraz za niszczenie otoczenia
-zielone orby jako życie
-unik i sposób poruszania się Dantego i Kratosa są niemal identyczne
-Dante w trybie devil trigger to wypisz wymaluj Kratos po odpaleniu Rage of the gods. I to porównianie na korzyść DMC-czar napełnia się szybko a w GOW trwa to zdecydowanie za długo.

GOW genialnie wykorzystało pomysły zainicjowane przez DMC i jeszce bardziej genialnie je rozbudowało. Stary dobry Devil wciąż jednak daje rade-jednak jest to gra bardzo wymagająca. Z pewnością jeszcze o niej napiszę kilka zdań jak moje dokonania się zwiększą

[Sandinista]

Z tym zaczynaniem DMC od easy to trochę na wyrost. Uważam, że normal jest jak najbardziej do łyknięcia. Lepiej zacząć od tego poziomu i zapoznać się z wymaganiami gry. Dalej jest coraz trudniej (Hard) nie wspominając o poziomie Dante Must Die. Tutaj naprawdę sporo się namęczyłem by przejść grę, a kluczem jest maksymalne zupgradowanie przydatnych zagrań. Mundus w swojej drugiej formie jest naprawdę ciężkim bossem, jednak warto spróbować przejść grę na tym poziomie, gdyż dostajemy bonusy (m.in. nieskończony Devil Mode) no i statysfakcję

Podobnie polemizowałbym z "niedopracowanym stylem walki i unikami". Może pierwszy DMC nie ma dużego wachlarza zagrań, jednak sprawdza się dobrze i nie miałem z nim żadnych problemów. Fakt trzeba być trochę wygimnastykowanym, z początku bolały mnie palce, jednak trochę wprawy i będzie dobrze. Dawno już grałem w tą część, ale pamiętam, że najczęściej używałem kombinacji [],[],[] oraz Air Raid (Devil Mode), w którym Dante będąc w powietrzu, "rzuca" piorunami. Dobrze sprawdza się na bossów.

Jeśli chodzi o czerwone orby, to również cierpiałem z powodu ich braku. Jednak dobrym sposobem jest czasem wracać do poprzednich lokacji - przeciwnicy się respawnują, a co za tym idzie mamy dodatkowe źródło "kasy". Poza tym proponuję niszczyć wszelkie elementy otoczenia - stoły, krzesła, dzbany etc, wykonywać misje na jak najlepszą ocenę. Oprócz tego w grze możemy znaleźć specjalne "miejsca", które dają nam dużo czerwonych kulek. Zazwyczaj są to jakieś półki czy kolumny, na które należy wskoczyć. Przykładem jest fontanna w jednym z pomieszczeń na samym początku gry (tuż po pierwszym spotkaniu z Phantomem) czy śmigło samolotu w kolejnym pokoju.

Na koniec dodam, że warto powiększać systematycznie pasek energii, który w dalszej części gry jest na wagę złota. Odpowiedzialne za to niebieskie orby możemy znaleźć gdzieniegdzie, podczas całej gry, dokupić w menu oraz wykonując Secret Missions (najlepiej posiłkować się internetem, gdzie takowe się znajdują).

[Kraszu]

Cenne uwagi Sandinista. Może zostałem trochę źle zrozumiany w niektórych kwestiach więc śpieszę z wyjaśnieniami:
-co do poziomu trudności-na normalu jak wcześniej pisałem męczyłem się strasznie już z pierwszym bossem i po kilku próbach tak z ciekawości przełączyłem się na easy i poczwarę ubiłem za pierwszym takim podejściem co świadczy o sporej różnicy między easy a normal. Zawzięłem się jednak i nie zapisałem tego zwycięstwa, do tej pory gram na normalu. Dodatkowo gra oferuje sporo możliwości wykorzystania red orbs (głównie w menu extra gdzie są różnego rodzaju gwiazdy czy maski które często są drogie a nie wiem niekiedy co dają). Już na normalu bossowie są wymagający a bardzo szkoda mi kasy na bezmyślne inwestycje dlatego chcę to sprawdzić na easy-podobny zabieg zastosowałem w GOW-najpierw normal ->easy -> hard ->god mode
DMC spodobał mi się więc będe chciał go przejść na wszystkich poziomach trudności

-co do "niedopracowanego stylu walki i uników":

Nie przeszkadza mi zupełnie mały wachlarz zagrań bo to co jest dostępne w sprawnych rękach w zupełności może wystarczać. Siekanie marionetek i innego plugastwa daje mi sporo radochy a w trakcie takich walk już regularnie udaje mi się dobić do "Stylish" (jedną misje nawet ostatecznie zaliczyłem na S. Ostateczna ocena wiąże się chyba z czasem przejścia a że przechodzę pierwszy raz to ciężko mi zaliczyć jakąkolwiek misję umiarkowanie szybko... Ale póki co nie przejmuję się tym). Z bossami natomiast idzie mi dużo gorzej jak narazie

Żeby zrobić zwykły unik to trzeba wykonać bądź co bądź składankę czyli R1+lewy analog+/\ Może nie jest to trudne ale podczas szybkich walk z bossami nie potrafię czasami wykonać tego intuicyjnie. Celowo porównałem ten system do tego z GOW-tutaj unik to prawy analog co spisuje się o wiele lepiej. Ale cóż-trening i jeszcze raz trening

-trochę denerwuje mnie to że w przypadku śmierci trzeba zaczynać od początku misji ale te na szczęście są umiarkowanie krótkie. Dodatkowo dzięki wielokrotnym podejściom chcąc nie chcąc nabiera się wprawy

-sekretne misje zaliczyłem dwie-obie polegały na zabijaniu robaków. Znalazłem jakąś trzecią-walka z dwoma dużymi pająkami ale nie wiem co tu trzeba było zrobić... jak Masz jakiegoś linka z rozpiską tych dodatkowych zadań to mógłbyś zapodać POZDRO

[Sandinista]

Ależ proszę Cię bardzo

http://www.devilmaycry2.com/dmc/menu/secret.asp

Angielski chyba nie będzie problemem? Nie wiem czy jest w sieci po polsku. Ja te misje przechodziłem z opisem na kolanach. Kiedyś w Playerstation Plus się ukazał.

Ta misja z dwoma pająkami to jak się nie mylę jest w kanałach? W takim razie musisz tak manewrować między nimi (skakać), aby się nawzajem wybiły, rzucając w siebie kamieniami.

[Kraszu]

Mój angielski szału nie robi niestety ale z tym linkiem sobie poradze

Tak, ta misja jest w kanałach w pomieszczeniu gdzię wcześniej walczyło się z wielkimi muchami. I właśnie dlatego moim zdaniem warto przejść sobie easy-dla zdobycia doświadczenia

[Kraszu]

Ależ zamuliłem temat

Przeszedłem DMC już 2 razy-na normalu i później na easy. Na easy zaliczyłem wszystkie secret missions i na końcu przez przypadek gra zapisała mi się na bloku gdzie wcześniej miałem zaliczonego normala Tym sposobem dokonania na normalu poszły na marne.

Teraz moje pytanko:
1) new game-zaliczę normala-czy gra później automatycznie przełącza mnie na hard i mam dopakowanego dantego? (w sensie takim, że pozostają wykupione umiejętności z normala, dłuższy pasek życia itd.)

Wydawało mi się, że właśnie tak było ale pewny nie jestem

2) Czy może jest tak, że każdy poziom trudności to osobna bajka i wszystko zaczynamy od nowa podstawową postacią?

[Sandinista]

O ile się nie mylę poziom trudności wybierasz sam, zaś pasek energii pozostaje taki jaki zdołałeś sobie wyrobić. Pamiętam, że gdy grałem jednym ciągiem na jednym save'ie, w miejscach gdzie uprzednio znajdowały się niebieskie orby były żółte kulki.

[Kraszu]

Mnie się wydaje, że jest tak:
-poziom easy to osobna bajka-wczoraj zaliczyłem w ten sposób grę, wyskoczył ten ekran podsumowujący nasze poczynania i kiedy zapisałem stan gry to później mogłem grać od nowa na tym savie, ale dalej na poziomie easy

-począwszy od normal prawdopodobnie można grać ciągiem (normal->hard->dmd). Wypracowany pasek życia zostaje, a w miejscach znalezionych wcześniej bleu orb są żółte (czyli tak jak Napisałeś)
Pamiętam, że jak zaliczyłem tego normala to był komunikat w stylu "go to hard mode!" czyli, że gra sama zachęcała do dalszego grania na wyższym poziomie trudności-i napewno na bloku gdzie miałem normala automatycznie zrobił mi się Hard (sam nic nie wybierałem).
Tylko właśnie nie wiem czy nasz ekwipunek jest podstawowy czy mamy wszystko-czyli np. granatnik/ogniste rękawice itd.???

Fajnie by było mieć to wszystko od początku