Czy PS2 zdąży pobić popularność NES'a?
#1
Jak myslicie?

Chodzi mi o to czy PS2 pobije dlugosc produkcji nesa i gier na niego. Ja mysle ze tak.
Odpowiedz
#2
Może tak a może nie, ale takie porównania to czysta statystyka. Popularność konsoli kreują gry na nią dostępne a PS2 ma chyba największą bibliotekę kultowych tytułów. Druga maszynka SONY już jest legendą w branży gier wideo. Zresztą podobnie jak PSX. Najlepsze tytuły z tych platform moim zdaniem są już ponadczasowe i zawsze będą graczowi sprawiały radochę.

Takim ponadczasowym hitem na nes-a jest chyba tylko mario brosSmile
Swoją drogą czasy pegasusów to dla mnie czasy szmaciarskiego, bazarowego sprzętu, który psuł się po kilku dniach. SONY swoim sprzętem zrewolucjonizowalo rynek. Ponadto konsolki od SONY w dobrych rękach są praktycznie niezawodne. Dlatego też ja od paru dlugich lat jestem konsolowcem i ciągle sprawia mi to przyjemnośćSmile
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#3
Wg mnie PS2 już pobiło NES'a.Miałem kiedyś coś pegazusopodobnego ale nawet nie mam pewności wiem napewno że było mario i grało się epicko.Jednak mam dziś PS2 i daje mi większą radochę granie na "dwójce" niż to co kiedyś grałem na tym pegazusie.Po drugie jak kolega wyżej napisał na PS2 masz gamę wręcz epickich gier (większość FIFA,GTA 3,VC,SA oraz VS Stories i LC Stories,Tekkeny i jeszcze przeróżne) a właśnie na NESa i podobne tylko mario było dobre.I jeszcze pamiętam taką grę coś na podobieństwo pinballa ale tak dziwnie ;P Jak ktoś zna tytuł to niech poda
Mój zestaw - Sony Bravia 37" + PlayStation 2 + jeden Dualshock 2 + 8mb

Dla Ciebie jedno kliknięcie - dla Mnie wielki krok ;D Proszę kliknij http://www.skracaj.com/1759.html
Odpowiedz
#4
NES zawsze zostanie dla mnie klasyką, posiadam oryginalnego SNESa, wersję oryginalną http://www.qouchimports.com/images/categ...amicom.jpg. Wiele niezapomnianych godzin które spędziłem przed tv nie zamienił bym na nic innego. PS2 jest świetne ale po prostu już nie daje tych samych emocji ponieważ wyrosłem już z przeżywania emocji w takiej sile jak przeżywa dziecko [; Pegazus to kupa radości, Mario, Contra, Battletoads, Micro Machines, Gol 3 i wiele, wiele innych, legendarna składanka "Złota Piątka" oj, piękne czasy... [; Mam niestety problem ze swoim pegazusem, nie mam do niego padów bo się popsuły i gdzieś zaginęły, nie mogę kupić zamienników bo nie mogę znaleźć 9 pinowych. Poniekąd powiem wam że jakość obrazu na ruskiej podróbie która podbiła nasz rynek, a na Super Famicomie nieporównywalna. Pozdrawiam wszystkich graczy pamiętających te wspaniałe czasy.
Jestem Łowcą Pokoju, w pogoni za Majowym Motylem zwanym miłością... 90004 8D.
Odpowiedz
#5
Koszmarem w czasach nesa był brak możliwości save;owania. W połączeniu z wysokim poziomem trudności gier z tamtego okresu i dziwną fazą twórców z trzema życiami, mało który tytuł można było ukończyć. Trzeba było być cyborgiem i mieć mnóstwo czasu żeby przejść jakąkolwiek grę.

Tutaj nadmienię o grze którą męczyłem bardzo długo-trudna była, tylko kilka żyć na początku. "Zen Intergalactic Ninja"-świetna przygodówka na której pojawiały się już levele 2,5d. Byłem wielokrotnie na ostatnim bossie ale nigdy go nie pokonałem. Dopiero na emulatorze się to udałoSmile

Bardzo dobrze wspominam pierwszą "Contrę", gierkę z batmanem (można było przechodzić we dwóch jednocześnie) i najlepszą bijatykę na nesa "Turtles"(tytuł był bardziej skomplikowany)-to był szał-każda postać miała jakiś czarSmile
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości