25-11-2013, 11:33
Gorąco zrobiło się ostatnio w temacie tego sympatycznego jamraja, apetyty fanów zostały rozbudzone, po czym Activision wylało na ich głowy kubeł zimnej wody. Przedstawiciel firmy w wywiadzie z GameInformer jasno przedstawił sytuację:
Trudno jednoznacznie określić co to właściwie oznacza. Równie dobrze nic, a usunięcie wszelkich śladów gry ze strony Activision to być może wyłącznie porządki. Jak wiemy firma ukochała sobie telefony i to prędzej tam powinniśmy wyczekiwać kolejnej gry z serii.
Cytat:Activision posiada prawa do serii Crash Bandcoot i myślimy w jaki sposób przywrócić serię do życia.
Trudno jednoznacznie określić co to właściwie oznacza. Równie dobrze nic, a usunięcie wszelkich śladów gry ze strony Activision to być może wyłącznie porządki. Jak wiemy firma ukochała sobie telefony i to prędzej tam powinniśmy wyczekiwać kolejnej gry z serii.