Co wolisz, co lepsze...

[PaultheGreat]

Dobrze, że wytłumaczyłeś w nawiasie, bo rzeczywiście nie wiedziałem w czym rzecz. Nie mniej jednak nadal nie wiem co wybrać, ponieważ nie posiadam motoru, aczkolwiek sensowniejsze dla mnie jest wjechanie do rowu.

Paździoch czy Boczek?

[Szymon]

Boczek, bo on jest zawsze taki uprzejmy a Paździoch to prokomunistyczna menda.


Co smaczniejsze: baton miodowy z orzechami z Lidla czy Kinder Bueno?

[Kapitan Krwotok]

Baton miodowy z orzechami z lidla brzmi jak naprawdę smaczny kąsek ale niestety nie miałem okazji spróbować tego konkretnego wiec wybieram kinder bueno, które w sumie też jest okej.

Co byś wolał: wehikuł czasu, którym możesz przenosić się tylko w przyszłość czy taki, którym można podróżować tylko w przeszłość. W sumie to można przyjąć, że obydwa mogą Cię odwieźć z powrotem do czasów z których przybyłeś czyli do twojej teraźniejszości. No więc? Wolałbyś poznać przyszłość czy stare dzieje? Tylko nie piszcie, że wolicie do przyszłości, żeby wiedzieć jakie liczby będą w totku i potem być bogatym w teraźniejszości. Chodzi mi czy wolelibyście być świadkiem historycznego wydarzenia czy zobaczyć jak się losy świata potoczą.

[Makaveli]

Wolałbym cofnąć się w czasie i np. zlikwidować Hitlera, czy też uratować 2Pac'a - tego typu przełomowe momenty w różnych dziedzinach życia. Zrobiłbym to tylko dlatego, żeby zobaczyć alternatywną teraźniejszość, co by było, gdyby nie było IIWŚ, a może rozpocząłby ją ktoś inny? Albo, co nagrałby Pac mając jeszcze kolejne kilka lat życia?

Zapomniałem

Co wolisz: statek kosmiczny mogący zabrać cię w dowolne miejsce we wszechświecie w błyskawicznym tempie czy stuprocentową pewność istnienia cywilizacji pozaziemskiej?

P.S. co do mojego pytania szlif/rów, wbrew pozorom lepiej jest zaliczyć szlif - mniejsze prawdopodobieństwo zrobienia sobie większej krzywdy, a i sprzęt później łatwiej odratować

[Kratos]

To zależy czy ten statek by mnie później zabrał w "błyskawicznym tempie" z powrotem na Ziemię jakby co. Więc wybieram bezpieczniejszą opcję poznania Obcych.

Postawiliście tak wysoko poprzeczkę z tymi dylematami, że aż mi wstyd pytać o jakieś głupoty, ale niech będzie na czasie.

Wygrana w 1 z 10 czy Jakiej to melodii? Od razu mówię, że nie musi chodzić o nagrody.

[PaultheGreat]

Wygrana w 1 z 10 to większy prestiż, bo to o wiele trudniejszy teleturniej, który wymaga wiedzy w wielu różnorakich dziedzinach - mogą zadać pytanie dotyczące matematyki, sportu, historii, muzyki itp. Wbrew pozorom Jaka to melodia również jest teleturniejem stosunkowo trudnym, aczkolwiek opiera się wyłącznie na jednej dziedzinie (muzyce), co ułatwia sprawę. Skoro nie chodziło Ci o nagrody, to wybieram wygraną u pana Sznuka.

Umiejętność czytania w myślach czy możliwość przewidywania przyszłości?

[Kapitan Krwotok]

Ale kiedy chce, czy przez cały czas? Zakładając, że mogę kontrolować te moce, to wolę czytanie w myślach. Z tym to byłbym ustawiony do końca życia. W sumie to przewidywanie przyszłości też byłoby bardzo przydatne, jednak życie mogłoby nieco stracić swój urok Czasem lepiej czegoś nie wiedzieć, a z taką mocą ciężko byłoby się powstrzymać.

Wolisz plecak, czy torbę na ramię?

[1903]

Wolę plecak, gdyż dla mnie jest to wygodniejsza opcja.
Ubiór - Na sportowo, luźnie, czy Elegancko? (garnitury etc.)

[Kapitan Krwotok]

Zdecydowanie elegancko. Człowiek założy garnitur i od razu inaczej wygląda (czytaj: lepiej). Dresy tylko i wyłącznie do biegania.

Wolisz kreskówki japońskie czy amerykańskie?

[krzysiekao]

Japonskie lepsze.

Marvel czy DC Comics ?


To z iPada na Tapatalk