Ankieta: Za aborcją?
Nie posiadasz uprawnień, aby oddać głos w tej ankiecie.
Tak
8.33%
1 8.33%
Nie
91.67%
11 91.67%
Razem 12 głosów 100%
*) odpowiedź wybrana przez Ciebie [Wyniki ankiety]

aborcja...
#1
Na początku chciałbym podkreślic, żebyście podeszli do tego tematu poważnie, ponieważ... sprawa jest poważna.

Zapewne wszyscy wiecie co to jest aborcja i na czym ona polega. Jednak chciałbym znac wasze zdanie nt. tego czy kobiety mogą ją wykonywac? Zastanówcie się...

Wg. mnie zarodek/płód czy to z przyjemności,gwałtu,przymusu czy czegokolwiek innego nie powinno byc zabijane. Dlaczego ?... hmmm, sądzę że dziecko tak jak my - ma prawo do ochrony i życia. Jeżeli jakaś feministka ma jakieś ale - jeżeli dziecko jest wynikiem przyjemności, kobieta które je ma urodzic ma pecha, jeżeli z gwałtu należy współczuc... niemniej jednak dziecko zaraz po urodzeniu można przecież oddac do adopcji, czy rodziny która bardzo by chciała miec dziecko ale np: nie może. Jedyny wypadek który jako tako zrozumiem aborcję, to taki, w którym ciąża może poważnie odbic się na zdrowiu kobiety jak i dziecka.

Dodam od siebie, że wszystkim kobietą, które kiedykolwiek przeprowadzały aborcję, towarzyszą dolegliwości psychiczne... .

Pozdrawiam i czekam na wasze zdanie ws tego tematu.
ostatni login - 10 kwiecień 2010r. 10:50[/i]
Odpowiedz
#2
Zgadzam się z tobą Darek. Dzieci, które po urodzeniu są zdrowe ( a przecież prędzej wiadomo czy dziecko urodzi się zdrowe czy chore) powinny mieć prawo do życia. Ja nie jestem za aborcją czy dziecko "stworzy się" przez gwałt czy z "przyjemności" (chyba, że bocian przyniesieTongue ).


EDIT:RiiSe przepraszam, że Cię skrzywdziłem. Tongue

Dzieci!!! Nie czytajcie tego postu, bo dowiecie się, że bocian was nie przyniósłBig Grin
Odpowiedz
#3
do dzisiaj myślałem że mnie bocian pryniósł

Sad a ja zagłosowałem na nie argument taki jak wy powyżej
Wysłuchaj ojcowskiej rady... Bla bla bla , bla!
Al Bundy do syna
Odpowiedz
#4
osobiscie nie mam zdania sprecyzowanego ale nie ma takiej opcji w ankiecie ;/
[Obrazek: sygnaturka25gu9.jpg]
Odpowiedz
#5
Zapomniałem o trzeciej opcji, no trudno ci co nie mają sprecyzowanego zdania są zmuszeni do nie oddawania głosu.. .
ostatni login - 10 kwiecień 2010r. 10:50[/i]
Odpowiedz
#6
Osobiście nie jestem za aborcją, nawet jeśli do zapłodnienia doszło w najbardziej okrutny sposób. Osoba pokrzywdzona, która nie potrafi sobie poradzić z tym, w jaki sposób doszło do tego, że jest w ciąży ma możliwość oddania dziecka od razu po porodzie, także podaruje komuś nowe życie, a akt aborcji może w przyszłości odbić sięna psychice myślę, bo fakt, że mogła "podarować" dziecku szansę na życie robi swoje. Gorzej, jeśli do ciąży dojdzie wskutek zabawy, złego zabezpieczania się i kobieta zdecyduje się na aborcje, wtedy chyba była świadoma co robi i czerpała z tego przyjemność... więc może wypadałoby już uratować tą istotę. Ogólnie rzecz biorąc, trudny temat, jednak myślę, że większości przypadków aborcja może zakończyć się wyrzutami sumienia i pozostać w psychice na zawsze, co też zależy od człowieka.
Odpowiedz
#7
Jestem jak najbardziej na nie. Dziecko ma również prawo do życia jak każdy z nas. Jeśli kobieta nie chce dziecka lub czuje, że nie czuje się na sile za taką odpowiedzialność akceptuję to, ale wtedy oddać do adopcji żeby miało w miarę normalne życie.
Odpowiedz
#8
Jestem całkowitym przeciwnikiem aborcji i uważam, że w żadnych okolicznościach nie ma usprawiedliwienia dla takiego postępowania. Jestem w stanie zrozumieć, że każdy rodzic chciałby narodzenia zdrowych dzieci, ale zezwalając na aborcję eugeniczną stwierdzamy jakoby, że nie ma w naszym społeczeństwie miejsca dla osób upośledzonych lub poważnie schorowanych. Poza tym nierzadko bywały sytuacje, że zdaniem lekarzy miało urodzić się dziecko chore i proponowano rodzicom aborcję, a jednak wszystko kończyło się dobrze i nie tylko rodzice nie zabili dziecka, ale też urodziło się ono bez żadnych wad. W przypadku gwałtów jestem w stanie pojąć, że jest to dla kobiety niesamowicie ciężkie doświadczenie i chciałaby ona usunąć to dziecko, ponieważ przypominałoby ono o tym traumatycznym zdarzeniu, jednakże mimo wszystko mamy tutaj do czynienia z nowo powołanym życiem, któremu również należy się ochrona. Sposób powołania tego życia jest naganny, jest wyjątkowo zły i podły, ale to wciąż jest życie. Dodatkowo znane są doświadczenia zgwałconych kobiet, które dokonały aborcji, a w późniejszym życiu bardzo tego żałowały i sama aborcja stanowiła dla nich większą traumę, aniżeli gwałt. W takim wypadku kobieta powinna otrzymać wsparcie ze strony psychologów i powinno się podjąć działania ułatwiające adopcję takiego dziecka, oczywiście jeżeli kobieta będzie chciała oddać dziecko będące owocem gwałtu. Zwolennicy aborcji, czyli ci wszyscy entuzjaści ruchów pro-choice, czarnych protestów, manif i tych innych liberalno-lewicowych demonstracji często podnoszą ten drugi argument jako koronny, a tymczasem aborcje ze względu na gwałt są stosunkowo rzadkie. Znacznie częściej zwolennikom aborcji chodzi o aborcję na żądanie, czyli usunięcie zdrowego dziecka niepochodzącego z gwałtu, a więc nieplanowanego.

Promocja aborcji przez siły lewicowo-liberalne jest po prostu przejawem antyrodzinnej polityki i ogólnego wyzwolenia od jakichkolwiek wartości, jest też ucieczką od odpowiedzialności. Wielokrotnie miałem okazję rozmawiać ze zwolennikami (czy bardziej zwolenniczkami) aborcji na żądanie i oglądam też zapisy lub streamy z wywiadów przeprowadzanych z takimi osobami na różnego rodzaju wiecach lub manifestacjach. Zazwyczaj spotykam się z bardzo absurdalnymi wyjaśnieniami i ze skrzywionym sposobem myślenia. Otóż często podnoszona jest kwestia obawy przed ewentualnym rodzicielstwem, co moim zdaniem jest komiczne, bo skoro decydujesz się na współżycie seksualne, to niejako zgadzasz się na poniesienie odpowiedzialności wynikającej z ewentualnej wpadki. Raz słyszałem wypowiedź kobiety, która stwierdziła, że nie czuła się silna psychicznie na urodzenie dziecka. Ciekawe, że była dostatecznie silna do podjęcia decyzji o dokonanie aborcji. Jest to naprawdę zatrważające myślenie i ukazuje hipokryzję tych środowisk. W moim odczuciu tego typu postawy życiowe ukazują, że tego typu osoby chcą prowadzić hedonistyczne życie i nie ponosić odpowiedzialności za swoje czyny. Szkoda, że w ujęciu wielu ludzi, mediów i polityków temat ochrony życia jest tematem taboo, a przeciwnikom aborcji próbuje się przyczepić łatkę fanatyków i ekstremistów.
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości