Lubię PS3 i gry z tego okresu - już HD, a jeszcze nie z dziesiątkami GB patchy i nie takie rozwleczone.
Ponoć PS3 można ładnie spiracić ale nie miałem do tej pory takiej potrzeby - płytki zazwyczaj były tanie i trochę cyfrówek też kiedyś kupiłem na promkach. No ale promki już od dłuższego czasu nie było żadnej, a płytki zapewne też za chwilę zaczną drożeć. Chcę przykłądowo GOW Volume II i w cyfrze 80 zł trzeba położyć, a płytki zazwyczaj ponad 100.
myślę, że niebawem pojawi się sposób na złamanie tego systemu na każdej wersji oprogramowania. Jest to jedyna opcja, by pograć w niektóre z gier na tej generacji. No i pokazuje to niestety, że kupowanie cyfrowych gier to błąd.
Ubolewam, że mi store zamykają na PS3 No ale na całe szczęści to jest system na którym płytki hulają w wersjach 1.0
u mnie ostatnio do łask wróciło stare PS2, którym sobie po kablu LAN odpalam gry z pokładu komputera. też sobie ogrywam jakieś takie szybkie i małe gry, których nie ograłem za tamtych czasów. Mam ostatnio przesyt dużymi grami i chcę pograć w coś po prostu na kilka godzin
No właśnie - do tego trzeba dojrzeć i samemu się przekonać. Trofea poniekąd były dla mnie czymś naturalnym jak się przesiadłem z PS2 od razu na PS4. Ale przez kilka latek już poznałem wszystkie negatywne skutki tego systemu i doszedłem do wniosku, że wychodzę z tego baru. Dobrze mi z tym. Wiesz - zapewne jeszcze niejedną niebieską wbiję, ale to już nie jest dla mnie istotne. Generalnie na PS3 / PS4 mam wyłączone powiadomienia, nie studiuję listy, nie przeglądam poradników. Ogólnie to przestaje dla mnie istnieć. Wraca mi za to czysty fun i zainteresowanie retro. Przerobiona Vita u mnie rządzi obecnie.
no i w soulslike, ale to dlatego, że nie wypada nie wbijać dalej, jak się ma platyny we wszystkim co dotąd wydali
wbijam tylko tam, gdzie chcę, gdzie wbicie platyny równa się 100% przejścia gry
potwierdzam, zakończenie polowania na trofea przywraca chęć grania w gry. odkryłem to na swoim Xboksie, na którym nie pilnuję tego, ile G mam wbite w każdej grze. gra się dużo lepiej.
Gier jest w opór i często są cholernie długie. Plus jest taki, że generalnie skończyłem z trofikami i z tego powodu już zaoszczędziłem sporo czasu. Czuję, że to dobra droga i że zajawka na gaming for fun mocno mi wróciła.
To zależy od platformy - w przypadku PS2 właśnie Silenty 3 i 4 chciałbym poznać.
ja też dopiero całkiem niedawno na przykład, bo w zeszłym roku, przeszedłem serię Silent Hill
No tak tak - w ogóle u mnie takie trochę odrodzenie i mocne przewartościowanie. Chcę poprzechodzić największe sztosy poszczególnych generacji.