The Last of Us

[piotros]

Toć to dopiero początek rozgrywki... jeszcze duuuuuużo przed Tobą i to ciekawych momentów... Będzie fajnie, strasznie i wciągająco...
Najlepiej jednak grać wieczorem przy przyciemnionym świetle i w słuchawkach na uszach... polecam...
Najstraszniejsi to byli są i zawsze będą klikacze... jak Cię usłyszą, to prawie zawsze koniec rozgrywki... można ich zadźgać nożem, ale z reguły ich nie masz za dużo, a oni działają w grupach, więc i tak nic to nie da... te momenty bardzo przypominają Metal Gear Solid...

[Eustachy]

No te ich ryje wyglądające na wpół roz....dolone, pół normalne. Aktualnie jestem w momencie, gdy jestem sam z Ellie, bo co się z Tess stało, to wiadomo.

[Spaidi]

jeszcze wiele przed Toba, dopiero zaczynasz

[Eustachy]

Aktualnie nie mogę przejść drugiej potyczki z Purchlakiem :/. Jakieś pomysły?

[Spaidi]

o tej w szkole mowisz? na jakim poziomie trudnosci grasz?

[Eustachy]

Nie, o tej w piwnicy w hotelu, gram na razie na normlanym.

---

No a powie ktoś, jak mam się przygotować do walki? Ile koktajli mołotowa i bomb?

[Eustachy]

Aktualnie jestem w momencie, gdy
[spoiler]Jest początek zimy, i razem z Davidem bronimy się jako Ellie przed szwendami, i w tym momencie, gdy wbijają przez dach.[/spoiler].
Jak dla mnie gra już dawno się rozkręciła, ale wiem, że niedługo będzie koniec, aż żal mi rozstać się z bohaterami. To tak, jakby byli moimi znajomymi.

[Spaidi]

[spoiler]powoli zblizasz sie ku koncowi, ale nie martw sie, zaskoczy Cie jeszcze nie raz [/spoiler]

[Eustachy]

To teraz jestem jeszcze bliżej końca:
[spoiler] Jestem teraz w tunelu przed szpitalem, a tam od h u j a klikaczy, i dwa purchlaki z biegaczami[/spoiler]

I 92% na liczniku ponad 15h gry.

---

Poda ktoś solucję, bo nie mogę przejść tego:
[spoiler] Zawsze, gdy w tunelu z łuku wybijam biegaczy, dopadają mnie klikacze i purchlak, bo Ellie do nich strzela, a ja staram się być po cichu [/spoiler]