Liczba postów: 386
Liczba wątków: 86
Dołączył: 11-03-2010
Utrzymanie stadionu,to nie tylko sprzedawanie gadzetow zwiazanych z danym klubem/reprezentacja. Wazne sa takze imprezy masowe (np. koncerty). Z tego typu imprez tez jest dobra kasa,aby utrzymac stadion.
Poza tym,co do transferow to sie zgodze,zazwyczaj to nie wypaly,jezeli chodzi o nasza rodzima lige.
Wysłane z Tapatalk na iPhone
Liczba postów: 1693
Liczba wątków: 89
Dołączył: 28-11-2010
Michał sensownie opisał problem. Wygląda na to, że Polscy działacze nie potrafią zrozumieć filozofii wielkiego futbolu, który bezpośrednio przekłada się później na mniejsze lub większe wyniki sportowe. W Polsce piłka nożna kończy się w walce o stołki prezesów i ich zastępców. Oczywista sprawa, że w starciu z takimi gigantami jak Real, Bayern czy Manchester polskie kluby nie mają większych szans, ale na miłość boską - mistrza Polski od 17 lat nie ma w fazie GRUPOWEJ Ligi Mistrzów! Na podstawie tego faktu wiem jedno: polska piłka nożna to dno. Zarówno klubowa jak i reprezentacyjna.
Nawiązując do tego co napisał Michał. Powinniśmy postawić na model holenderski, który w szkoleniu młodzieży jest praktycznie najlepszy na świecie. Małe boiska i rozwinięty skauting talentów. Tam najlepsze kluby są wylęgarnią talentów. Piłkarze w klubach pokroju Ajax’u Amsterdam, czy PSV Eindhoven są w stanie się mocno wybić i wówczas walczą o nich najwięksi z całej Europy. Tyle, że nie puszcza się ich po jednym udanym sezonie za kilka milionów. Holendrzy sprzedają za kilkanaście, kilkadziesiąt milionów (wielki Ronaldo z Brazylii, czy Zlatan Ibrahimović, to tylko pierwsze z brzegu przykłady początku wielkich karier, które swój rodowód mają w Holandii), a zarobione pieniądze inwestują w młodych prospektów. Koło fortuny się kręci. W Lidze Mistrzów grywają regularnie i są w stanie namieszać jeszcze w fazie pucharowej.
To śmieszne, że w czterdziestomilionowy naród w centrum Europy szansę awansu Legii, Wisły, czy Lecha do Ligi Mistrzów traktuje w ramach sukcesu. Jeden polski klub powinien tam być rok w rok. Grają tam Cypryjczycy, Rosjanie, Ukraińcy, Białorusini i inne nacje, które teoretycznie nie są od nas lepsi. Czy naprawdę Polacy to futbolowi inwalidzi? Sam już nie wiem. Szczerze kibicuję polskiej reprezentacji i klubom walczącym w pucharach, ale zawsze nadzieja na chociaż mały sukces jest brutalnie weryfikowana przez rzeczywistość.
Liczba postów: 157
Liczba wątków: 17
Dołączył: 07-08-2013
Tak to jest.Widać to nawet w rozgrywkach młodzieżowych "Białe Orły Cup" Legia Warszawa-FC Barcelona skład C i wynik 10-1 dla gości.Jedyna wygrana to z Milanem który wystawia szkoły podstawowe.Więc może nie warto zapraszać Włochów do turniejów jeśli wysyłają takich na moim poziomie?Milan powinien zmiażdżyć Legię a tu wygrana gospodarzy.....Jeśli chodzi o seniorów to Reprezentacja powinna rozgrywać często sparingi z takimi Reprezentacjami jak Czechy,Rosja i Portugalia a nie pokonamy sobie Lichtenstein 1:0 i MŚ są nasze.Jedyny dobry mecz w tym roku to z Anglią.Zauważcie że za szybko młodzi wyjeżdżają i tracą talent bo przecież nikt w Leverkusen nie wpuści 18-latka do podstawowego składu?Ciężko z ławką rezerwowych nawet.A kluby niech organizują takie turnieje i np.Legia niech zaprasza na turniej mistrzów:Niemiec,Włoch i Anglii a nigdy nie dodawać żadnych klubów gorszych bo pierwszy mecz to grają z jakimś 2 ligowcem z Danii i ograją ich 5:1 a potem mecz z Bayernem Monachium i myślimy że jesteśmy najlepsi ogramy wszystkich a potem kant bo porażka z Bawarczykami 16:1.Legia zrobiła dobry krok bo podpisała umowę o wymianie piłkarzy z Mistrzem Brazylii.Ale to za mało.