Medal of Honor: Vanguard
#1
Właśnie ukończyłem "Medal of Honor: Vanguard", to też pomyślałem sobie, że napiszę parę zdań na temat ogranej pozycji. Wspominałem wielokrotnie na forum o moim tzw. nagłym przypływie zainteresowania IIWŚ i mogę z całkowitą pewnością stwierdzić, że po przygodzie z "Vanguard" zakończę ten etap, jeżeli chodzi o gry wideo. A więc trzecia część "Call of Duty" oraz inne tytuły w tej tematyce muszą poczekać na kolejny taki "nagły przypływ".

Przechodząc już do rzeczy chciałbym pochwalić twórców za rzecz, która spodobała mi się najbardziej - muzykę. Główny motyw muzyczny przywodzi na myśl klasykę kina wojennego jak np. "Działa Nawarony" czy też produkcje ostatnich lat - "Szeregowiec Ryan", "Kompania Braci". Tworzenie ścieżek dźwiękowych to chyba największa umiejętność panów z EA, tak też i tym razem należą im się gromkie brawa!

Jeżeli chodzi o inne elementy gameplay'u, to chciałbym też wspomnieć o sterowaniu, za które również należą się twórcom pochwały. Sterowanie w "Call of Duty 2: Big Red One" bardzo mi się podobało, lecz wychylanie się za pomocą lewego drążka w "Medal of Vanguard" można uznać za przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Innym elementem wpływającym na rozgrywkę jest sprint - nigdy wcześniej nie spotkałem się z czymś takim w grach wideo, to też bardzo mi się to spodobało. Szybkie przemieszczenia się pomiędzy kolejnymi osłonami ma swój urok i nieraz potrafi uratować życie. Kolejna rzecz, która mi się spodobała to możliwość ulepszania broni - nie jest to specjalnie rozbudowane, ale dokręcanie/odkręcanie lunety z Garanda potrafi cieszyć i za pomocą jednego elementu otrzymujemy inny typ broni. A tych jest sporo, jak przystało na wojenny shooter.

Nasz bohater, jegomość imieniem Keegan to spadochroniarz, to też jak na spadochroniarza przystało każdą kampanię rozpoczynamy skokiem ze spadochronu. Jest to bardzo klimatyczne, aczkolwiek tylko chwilowe, bowiem później jesteśmy zwykłym piechociarzem. Tak jak w "Big Red One" naszemu bohaterowi towarzyszą inni żołnierze, jednak w przeciwieństwie do produkcji Activision obecni na polu walki są tylko duchem. Odniosłem wrażenie, że dopóki gracz nie ruszy "czterech liter", nasi kompani będą stali za osłonami w nieskończoność i strzelali na oślep - widok Niemców ginących z rąk naszych sojuszników to rzadkość (przynajmniej ja odniosłem takie wrażenie). W "Wielkiej Czerwonej Jedynce" nasi kompani brali aktywny udział w walce i niejednokrotnie to oni zabijali Niemców (oczywiście najtrudniejsze działania typu rozwalić czołg, zabić snajpera były przeznaczone dla gracza). To, o czym mówiłem jest bardzo widoczne w momentach gdy atakujemy budynek zajęty przez wroga - nieraz wbijałem do budynku, niczym antyterrorysta i samodzielnie zabijałem wrogów, a komputer wchodził do budynku, gdy było już po wszystkim... W "Call of Duty" AI częściej podejmowało tego typu wyzwania i nieraz bez udziału gracz udawało im się tego dokonać. Oczywiście jest to tylko detal, ale mnie robienie z gracza "Terminatora" nie pociąga (fragment ostatniej misji w fabryce nie posiadał wojennego klimatu, tylko przypominał sceny z filmu "Rambo II"). Paradoksalnie inny moment z tej misji spodobał mi się najbardziej - heroiczna obrona ruin fabryki, strzelanie do wrogów z KM'ów i z wyrzutni do czołgów było bardzo klimatyczne, a to dlatego, że nie walczyliśmy w pojedynkę, lecz ramię w ramię z naszymi towarzyszami.

"Medal of Honor: Vanguard" ma dwa poważne minusy - długość (właściwie krótkość) i beznadziejne rozmieszczenie checkpointów podczas ostatniej misji (narzekałem na krótkość gry? tak, ale chciałbym w inny sposób przedłużyć rozgrywkę - więcej misji). Na zakończenie dodam, że gra spełniła moje oczekiwania i mogę ją polecić każdemu.

PS. Gra posiada jeszcze tryb multiplayer, gdzie na dzielonym ekranie możemy grać przeciwko 3 naszym znajomym. Sam grałem 1vs1 przeciwko koledze i mogę powiedzieć, że jest to miły dodatek do właściwej gry (wolałbym kampanię co-op, a przynajmniej pojedyncze misje).
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#2
(25-09-2012, 15:32)PaultheGreat napisał(a): Oczywiście jest to tylko detal, ale mnie robienie z gracza "Terminatora" nie pociąga (...)
A ja mam na wskroś odmienne upodobania. W tego typu grach nie lubię, kiedy kompani odwalają za mnie czarną robotę. Mnie to zabiera całą frajdę. Lubię czuć, że gram i że moja strategia przynosi efekty w postaci kolejnych zaliczanych zadań i ubitych przeciwników. Pomocnicy oczywiście dodają realizmu rozgrywce jednak moim zdaniem najlepiej jest jak robią oni jedynie szum. Gracz ma się pocić, a nie siedzieć w okopie w oczekiwaniu na oczyszczenie terenu przez wirtualnych kolegów.

(25-09-2012, 15:32)PaultheGreat napisał(a): "Medal of Honor: Vanguard" ma dwa poważne minusy - długość (właściwie krótkość) (...)
Gdzieś kiedyś o tym czytałem. Gra podobno jest nieprzyzwoicie krótka. Na całe szczęście tytuł ten obronił się solidnym gameplay’em. Grafika, jak na możliwości PS2, również prezentuje się bardzo dobrze.
Produkcja ta często jest kojarzona z „Medal of Honor: Airborne” na PS3. Premiery obu gier dzieliło dosłownie kilka miesięcy. „Vanguard” w zasadzie jest swoistego rodzaju wprowadzeniem do „Airborne”.
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#3
Właśnie sobie przypomniałem, że zapomniałem wspomnieć o oprawie wizualnej. Nie mam wielkich wymagań w stosunku do grafiki, a właściwie nie przywiązuję do niej większej uwagi. Trzeba jednak przyznać, że grafika w "Medal of Honor: Vanguard" stoi na bardzo wysokim poziomie - świetnie prezentują się wszelkiej maści efekty świetlne, gdy przebywając w przyciemnionym budynku widzimy jak padają niewielkie promienie słoneczne poprzez dziury w dachu. Bardzo ładnie wygląda też krajobraz i lokacje, w których przyjdzie nam walczyć. Mam tu na myśli widok przyszłego terytorium walki z lotu ptaka podczas skoku ze spadochronem, który jest perfekcyjny.

Jeszcze raz wracając do wątku z "Terminatorem". Nie miałem na myśli żeby całą robotę wykonywali nasi sojusznicy, po prostu chciałbym żeby można było na nich liczyć w kryzysowych momentach, a trudniejsze zadania pozostawić graczowi - zabójstwo snajpera, zniszczenie czołgów, rozwalenie gniazda karabinów maszynowych etc.
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#4
Oglądając gameplay z Vanguard i grając w European Assault zawsze zastanawiałem się jak twórcy Medal of Honor na PS2 mogli wypuścić takie graficzne paskudztwo jak Rising Sun.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360

[Obrazek: XsKg1.gif]
[Obrazek: 1N8cslJ.jpg]
Odpowiedz
#5
Też zwróciłem na to uwagę oglądając gameplay'e różnych części serii "Medal of Honor". Jak na rok 2003 twórcy powinni bardziej się postarać, tym bardziej mając na uwadze, że w tym samym roku premierę miała pierwsza część Call of Duty. Ale jak doskonale wiemy grafika w grach nie jest najważniejsza i to elementy gameplay'u oraz koncepcja gry powinny wziąć górę w omawianej pozycji. "Rising Sun" zainteresował mnie bardzo dawno temu, ostatecznie jednak wybrałem inna grę z tej serii tj. "Frontline". Słowa krytyki jednak się przydały dla EA - efektem tego jest właśnie omawiany "Vanguard".
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#6
W Rising Sun nie pograłem długo ponieważ odrzuciła mnie nie tylko grafika ale także gamepley. Według mnie ta gra to duże nieporozumienie.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360

[Obrazek: XsKg1.gif]
[Obrazek: 1N8cslJ.jpg]
Odpowiedz
#7
Dziś udało mi się odpalić Medal of Honor: Vanguard. Napisałem udało, ponieważ moja karta pamięci jakoś nie jest skora do współpracy z serią Medal of Honor i ciężko było mi znaleźć działającą wersję. No ale przejdźmy do rzeczy...

Pierwsza misja mnie oczarowała. Skok spadochronowy ze spadającego samolotu i awaryjne lądowanie na Sycyli. Miasteczko w którym toczą się starcia wygląda obłędnie! Ta architektura, kręte uliczki, drewniane wykończenia, skrzynie z pomarańczami i beczki z winem... Otoczenie jest rozległe i wykonane bardzo dokładnie. Grafika naprawdę robi wrażenie, modeli przeciwników jest sporo. Jeśli uderzymy wroga kolbą w głowę, spada mu kask. Jeśli jesteśmy dostatecznie blisko, możemy zaatakować go pięścią. Współpraca oddziału przebiega sprawnie i choć nasi kumple nie są w stanie zrobić zbyt wiele bez naszej pomocy, zachowują się bardzo realistycznie - cały czas prowadzą między sobą rozmowy, naradzają się, atakują granatami. Gdy prowadzą ostrzał, chowają się co jakiś czas za murkiem, opierają się o niego i nabierają oddechu. Słowo – przy pierwszej misji, dosłownie zbierałem szczękę z podłogi.
Następna misja przyniosła kolejne zaskoczenia – stojąc w budynku miałem za zadanie zestrzelić z bazooki czołgi. Jakież było moje zdziwienie, gdy pocisk wroga rozwalił pół ściany. Na myśl od razu przyszło mi Bad Company 2, które znane jest ze świetnej fizyki. Miód Smile
Gra niestety nie jest tak trudna i nieliniowa jak European Assault, ale póki co, okazała się być kawałkiem naprawdę świetnego kodu. Muszę ją niestety dozować, gdyż ponoć jest bardzo krótka...
Odpowiedz
#8
mam dwa pytanka bo dopiero zaczynam w to grać (a jestem słaby w takie gierki bo głównie grałem w sportowe) jestem teraz na 2 misji co jakiś czas są punkty kontrolne i czy gra wtedy się zapisuje automatycznie ? bo jeśli chce wyjść to nie widzę opcji nigdzie zapisz, jak wybiorę wyjście to informuje mnie że postępy nie zastaną zapisane i wychodzi i włącza się wybór jakieś kompani i nie wiem o co chodzi z tą kompanią ?
Odpowiedz
#9
Gra posiada system checkpointów i nie ma możliwości zapisu stanu gry w dowolnym momencie rozgrywki. Jeżeli mnie pamięć nie zawodzi, to żeby wyjść z gry nie tracąc przy tym swoich postępów trzeba dokończyć ogrywaną właśnie misję i dopiero wtedy gra zapisze się na stałe, bowiem checkpointy zapamiętują jakby tymczasowo, tylko w czasie ogrywania danej misji nasze postępy. Zaznaczam jednak, że w "Medal of Honor: Vanguard" grałem we wrześniu ubiegłego roku i mogłem co nieco zapomnieć.
[Obrazek: PaultheGreatPL.png]
Odpowiedz
#10
Gra zapisuje się automatycznie po ukończeniu każdej misji. Nie ma możliwości zapisu w środku rozgrywki.
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  MEDAL OF HONOR RISING SUN - Opinie o grze hanzo47 29 15711 28-04-2015, 13:45
Ostatni post: miki1406
  Medal of Honor: European Assault Kraszu 34 17559 08-09-2013, 18:40
Ostatni post: PaultheGreat

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości