Grand Theft Auto - San Andreas
#11
Nie,i z tego co pamiętam to nigdy nie wychodziły multiplayery do GTA,tylko to były fanowska inwencja.
Mój zestaw - Sony Bravia 37" + PlayStation 2 + jeden Dualshock 2 + 8mb

Dla Ciebie jedno kliknięcie - dla Mnie wielki krok ;D Proszę kliknij http://www.skracaj.com/1759.html
Odpowiedz
#12
Jest multiplayer, ale nie online, można w 2 osoby biegać po mieście z pukawką ;D
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz
#13
Ekran wtedy jest dzielony na pół?
Odpowiedz
#14
Nie, musicie blisko siebie w miarę biegać. Chociaż jak się oddalicie to nie wiem czy nie ma ekranu na pół podzielonego, nie pamiętam, musiałbyś sprawdzić. Chyba ekran się oddala i w pewnym momencie dalej nie idzie biec ;D Na pewno tylko 1 może jechać samochodem.
You wanna play games? Okay, I'll play with you. You wanna play rough? Okay! Say hello to my little friend!

[Obrazek: montana_pl89.png]
Odpowiedz
#15
Jest jeden dzielony ekran tak, jak wspominał Kratos. Można sobie ewentualnie przełączyć ekran tylko na siebie, a drugi niech się męczy. Jechać samochodem możecie we dwóch, jednak nie możecie poruszać się dwoma pojazdami naraz. Ja latałem nawet Hydrą z pasażerem pasożytem, gdyż wiadomo w Hydrze nie ma drugiego miejsca, ale można się uśmiać nieźle przy tym. Są misje na dwie osoby, w których rozwalamy przechodniów. Najlepiej jest znaleźć symbol przedstawiający dwóch czerwonych ludziów, wtedy po omdleniu, przyłapaniu czy cokolwiek innego, możemy od razu rozpocząć wspólną grę od nowa.
Śmiesznie jest, gdy odetniemy swojej postaci głowę i ponownie rozpoczniemy rozgrywkę na dwie osoby Tongue Chwilkę można się pośmiać, szczególnie latając, jeżdżąc motocyklem czy samochodem i strzelać do przypadkowych obiektów.
[Obrazek: 19228_halloween_kubus_puchatek_kubus_i_h...aciele.jpg]
Odpowiedz
#16
GTA San Andreas, to niewątpliwie jeden z największych hitów jakie kiedykolwiek wyszły na naszą konsolę. Potężny świat, ładna grafika, fabuła, gra miała bardzo dużo do zaoferowania. Osobiście, moim numerem 1 jest Vice City, ale San Andreas też uwielbiałem, za wszelakiego rodzaju innowacje, było dużo nowości, fajnie się bujało po mieście na Bmx'ie, ogólnie, gra żyła, nie zaliczyłem tytułu całego, ale dużo dosyć przeszedłem, lecz zaciąłem się na jakieś misji. Myślę, że jeszcze kiedyś wrócę do tej gry z tak zasłużonej serii.
Odpowiedz
#17
W moim uznaniu GTA 3 i klimatu tej gry San Andreas nie przebije, to właśnie trójka była przełomową grą Rockstar. GTA 3 jest jedną z tych gier od których zaczęto nazywać cały gatunek. 10 lat wcześniej o strzelankach mówiło się że są doomopodobne tak po premierze GTA 3 o Gateway, Mafii, Driver Parallel Lines i wielu innych zaczęto mówić że gra się w nie jak w GTA.

San Andreas nigdy nie pasowały mi klimatem. Oszem podziwiam rozległość świata, ilość pojazdów, wprowadzenie do rozgrywki rowerów, pływania i elementów sim/rpg jednak dla mnie tą grę zniszczyło umieszczenie jej w realiach raperskich początku lat 90.
Playstation 2 Slim SCPH-77004, 3xDS2, FMCB
Inne konsole: SMS II, MegaDrive, PSOne, Dreamcast, Xbox, Xbox 360

[Obrazek: XsKg1.gif]
[Obrazek: 1N8cslJ.jpg]
Odpowiedz
#18
Ostatnio często wracam do gier, które z jakiś względów zraziły mnie do siebie w przeszłości. Niejednokrotnie przekonałem się już, że pierwsze wrażenie potrafi być naprawdę złudne i warto dać grze drugą szanse, nawet gdy z początku totalnie ona do nas nie przemawia. Korzystając z przywileju zmiany głoszonych nawet przez długi okres czasu poglądów, chcę napisać opinię dotyczącą moich pierwszych kilku godzin spędzonych z Grand Theft Auto: San Andreas.

Na forum w niejednym temacie można znaleźć moje psioczenie na tą część serii. Moja styczność z tym tytułem miała miejsce dawno temu na PC, ale gra totalnie nie przypadła mi do gustu. Raperski klimat lat 90, slumsy, wojny ulicznych gangów, ziomale, brachy, maderfakerzy i cała ta czarno-gangsterska otoczka jakoś do mnie nie przemawia. Pomimo tego że hype na tą grę był wtedy ogromny, nie miałem ochoty wdrażać się w historię CJ i dalej jako Tommy Vercetti piąłem się po szczeblach kariery w Vice City. No ale do sedna – już od jakiegoś czasu myślałem o zaprowadzeniu porządku w stanie San Andreas i dlatego po ukończeniu TR:Anniversary, sięgnąłem właśnie po ten tytuł.

Historia jest już chyba większości z was znana. Gracz wciela się w afroamerykanina Carla Johnsona, znanego na dzielni jako CJ. Główny bohater wraca do rodzinnego miasta po pięciu latach pobytu w Liberty City. Wraca, by pomścić śmierć matki i młodszego brata. Jego powrót nie pozostaje jednak niezauważony przez organy ścigania. CJ zostaje wrobiony przez skorumpowanych policjantów w morderstwo. Carl postanawia wziąć SMG w łapę, podciągnąć zwisające z dupska portki i wraz z ziomalami z gangu zaprowadzić w mieście porządek. Będzie się działo...
Cały stan został podzielony na 3 miasta - Los Santos (Los Angeles), San Fierro (San Francisco) oraz Las Venturas (Las Vegas). Choć sam tego nie mierzyłem, oddany do naszej dyspozycji obszar jest aż sześciokrotnie większy od tego z Vice City. Warto wspomnieć, że nawet dodawana do gry mapa została wydrukowana na większym papierze niż miało to miejsce w przypadku części poprzedniej. W każdym bądź razie, po siedmiu godzinach ciorania i nabiciu 13% ukończenia na licznik statystyki, nie wyjechałem jeszcze poza obszar pierwszego miasta, czyli Los Santos. Nie wiem nawet, czy dwa pozostałe są już dostępne ponieważ nie byłem przy granicy, ale teren jest naprawdę ogromny. Do tego dochodzą gigantyczne obrzeża, na które składają się jakieś wiochy, pustynie i inne atrakcje, których okazji osobiście jeszcze zobaczyć nie miałem.

Klimat z początku nadal bardzo mi nie odpowiadał. Ciężko było mi się przebić przez początek rozgrywki – zawożenie ziomali do ich melin i zamalowywanie tagów konkurencyjnych gangów to zdecydowanie nie misje moich marzeń. Powoli jednak gra zaczęła się rozkręcać, kolejne zadania są coraz to ciekawsze a ta cała gangsta otoczka powoli przestaje mi w sumie przeszkadzać.
O ile możliwość zmiany ciuchów nie jest dla mnie nowością ponieważ zdążyłem ukończyć już całe GTA IV, tak ćwiczenia na siłowni, możliwość zmiany fryzury, zrobienie tatuażu, tycie, chudnięcie, poprawianie kondycji, rozwijanie umiejętności jazdy różnymi środkami transportu są dla mnie czymś nowym. Kiedyś te elementy te uważałem za Simsowate i niepotrzebne wstawki, teraz stwierdzam, że nie są one takie złe. Fur w grze jest cała masa, nie znam dokładnej liczby, ale jest to naprawdę ogromna ilość. Co warte zauważenia – pojazdy może tuningować na wiele sposobów. Wstawienie nitra, hydrauliki czy wypasionego car audio to tylko kwestia zielonych. Z tuningiem związane są też niektóre misje – CJ weźmie udział w imprezie na której tańczymy naszym wozem ( z grupy low-riderów) w rytm muzyki. Do tego dochodzi sporo rodzajów motorów, quady, samoloty, helikoptery, rowery, pociągi i pewnie jeszcze kilka innych środków transportu, o których obecności jeszcze nie słyszałem. Nasze umiejętności prowadzenia pojazdów rozwijać będziemy mogli w specjalnych szkołach, ale ja nie miałem jak dotąd okazji uczestniczyć w zajęciach. Kolejnym wartym zaznaczenia elementem gry są liczne gangi i wojny jakie toczą się między nimi. CJ przynależy do Orange Grove Families, których charakteryzuje zielony kolor ciuchów. Gangi zajmują poszczególne obszary w danej dzielnicy, przejazd samochodem przez nie swój teren często wiąże się z ostrzelaniem naszego pojazdu przez wrogie grupy stojące na rogach ulic. Jeśli wieziemy ze sobą akurat naszych ziomali, nie będą oni czekać i wychylą się przez okna rozdysponywując zawartość magazynków SMG pomiędzy przeciwników. Tereny możemy oczywiście przejmować. W tym celu należy udać się na na dzielnię wroga i rozpocząć ostrzał w przeciwników. Na obszarze terytorium zostanie wszczęty alarm i ze wszystkich stron zaczną się zjeżdżać ziomale z konkurencyjnych gangów z klamkami w rękach. Po wybiciu oponentów dzielnica zostanie oznaczona naszym kolorem i zaczną pojawiać się na niej nasi ludzie. Wrogowie mogą oczywiście w każdej chwili powrócić i próbować odebrać nam ich teren. Ulice dosłownie toną we krwi...

Już teraz cieszę się, że dałem tej grze drugą szansę. Do klimatu można się przyzwyczaić, a tytuł ten wystarczy mi naprawdę na długo. Po siedmiu godzinach intensywnej gry, wciąż jestem 'nowy' w mieście...
Odpowiedz
#19
Z Twojego opisu wyłania się obraz gry – molocha. Z niewiadomych przyczyn nic mnie do serii GTA nie ciągnie. Nigdy nie miałem styczności z żadną częścią. Prawdopodobnie dlatego jestem na kolejne odsłony GTA obojętny. Kiedyś jednak się przemogę i zagram. Może wówczas połknę haczyk.
[Obrazek: Kraszuuu.png]
Odpowiedz
#20
Nie Kraszu, to nie jest do końca tak jak myślisz Smile To, że gra w dużej mierze polega na strzelaniu do gości którzy chodzą w ciuchach innego koloru niż my, nie znaczy że jest poważna czy trudna w odbiorze. Cała ta gangsterka jak zwykle jest robiona z jajem a gra jest w pewnym sensie śmiechu warta.

Wczoraj odblokowałem dostęp do drugiego miasta, a co za tym idzie, uzyskałem dostęp do ogromnych terenów wiejskich oraz gór. Zlecono mi misję, w której miałem ukraść rolnikom... kombajn. Wsiadłem w samochód i udałem się w odległą podróż na jakieś gospodarstwo. Gdy znalazłem się już na miejscu, zauważyłem, że właściciel akurat używa swojej maszyny. Wjechałem na pole, wyrzuciłem z pojazdu jego kierowcę i zasiadłem za sterami. Sprawdziłem na mapie dokąd mam dowieźć pojazd. Wyjechałem z pola, jadę sobie spokojnie wiejskimi dróżkami, z radia dobiega jakieś wesołe country. Nagle usłyszałem strzały. Obracam kamerę do tyłu, a za mną 10 wieśniaków na traktorach, trzymających w rękach strzelby i chcących odzyskać swoją własność Wink
Nie namawiam cię Kraszu, bo seria rzeczywiście może nie przypaść ci do gustu. Uważam jednak, że twoje wyobrażenie o niej może odbiegać trochę od rzeczywistości Smile
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Spolszczenie do GTA San Andreas na PlayStation 2 [PS2] MPN 4 5632 03-06-2017, 19:15
Ostatni post: MPN
  Grand Theft Auto: Vice City, Vice City Stories... - Opinie Mr.Q 53 29050 24-09-2015, 09:21
Ostatni post: tomas1395
  One Piece Grand Battle ashin 0 1497 18-11-2012, 12:58
Ostatni post: ashin
  Grand Theft Auto III - Opinie, stwierdzenia, przemyślenia... Mr.Q 15 7412 18-11-2012, 12:30
Ostatni post: Mr.Q

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości