16-05-2012, 22:43
Pamiętam świetny i zabawny film jakim był Marsjanie Atakują(1996). Co prawda jest to leciwy kawał kinematografii, jednak uwielbiam stare horrory, oraz połączenia takowych z nietuzinkowymi komediami. Moją potrzebę kiczowatego humoru, jak i chęć destrukcji spełniał on w stu procentach. Nie z mniejszym entuzjazmem witałem swego czasu opisywaną w tej recenzji produkcję. Możliwość wcielenia się w kosmitę? Możliwość niszczenia i zbierania DNA? Prowadzenie spodka kosmicznego?! Nietuzinkowa postać?! Tak to naprawdę tworzyło orgazmiczną atmosferę w mojej głowie. Jednak czy gra spełniła moje oczekiwania?
Audio Wideo
Trudno mi jest oceniać pod kątem graficznym gry z PS2. Mamy tutaj doczynienia z leciwą grafiką, jednak gry z czarnulki mają swój urok. Nie inaczej jest w przypadku DAH. Grafika cieszy i ma swój specyficzny klimat. Postacie są przedstawione w lekko groteskowy sposób, jednak jest wykonana ładnie. Gdybym miał porównywać ją do jakieś produkcji byłoby to Stubb The Zombies.
O muzyce nie będę się rozpisywać.jest poprawnie. I to chyba tyle co mogę o niej napisać. Bez zbędnych fajerwerków, odgłosy ludzi są realistyczne, muzyka gdzieś lecąca w tle o ile jest nie przeszkadza w grze. Jakoś nigdy nie przywiązywałem do tej kwestii specjalnej wagi.
O co w tym chodzi?
No tak podstawowe pytanie w każdej grze. Z jaką paskudą przyjdzie nam się zmierzyć by ocalić świat? No właśnie w tej grze stajemy się antagonistami. Jako przedstawiciel kosmicznej rasy rozpoczynamy podbój ziemi. Używamy do tego małowyrafinowanych sposobów. Nie jest to oczywiście reguła. Zdarzą się misje w których będziemy musieli wykorzystać moce naszego umysłu, przybrać czyjąś postać czy też opanować jego słabą głowę. Jeżeli to niewystarczy użyjemy naszego latającego spodka, by siać zniszczenie w okolicznych miastach, wioskach i... w czym popadnie.
Czy jest to zabawne?
Oczywiście w pewnych dozach. Nie jest to gra przykuwająca nas na długie godziny przed telewizor. A raczej miły przerywnik, który zajmie nam około 2h. Odstawimy go i na drugi dzień wrócimy do niego. Oczywiście czy 2h to dużo to jest kwestia indywidualna każdego gracze. Jednak jeżeli przesadzimy z obcowaniem z tą produkcją stanie się ona monotonna. Jednak odpowiednio dozowana gra, będzie nas wspaniale bawić
czyż ta mordka nie jest urocza?
Słów kilka o bohaterze.
Nasz kochany antagonista, którego poprowadzimy jest dość specyficznym jego mościem. Zmiksujmy cięte riposty Dantego, dodajmy gracje w rozwiązywaniu problemów Rambo i okraszmy wszystko klimatem z Marsjanie Atakują i już mamy obraz naszego bohatera z wodogłowiem. Jest to niesforny facet, który cały czas docina przełożonemu. Słowo badania nic mu nie mówia, nie wspominając o spazmach bólu na dźwięk słowa dyplomacja. Jego kłotnie staną się główną przyjemnością w naszej grze, jak i ciekawe komentarze. Jego punkt widzenia jest niespotykany, jak na kogoś pochodzącego spoza naszej planety... Każdy fan ciekawych postaci z PS2 musi poznać tego kosmitę, nie da się go zapomnieć.
Słowem końca
DAH spełnił moje wszelkie oczekiwania. Nie spodziewałem się epickiej opowieści, ani rozgrywki na długie godziny. Dostałem coś więcej, poznałem jedną z najbardziej zabawnych i charyzmatycznych czarnych charakterów, jakie miałem okazję prowadzić. Mogłem posterować kosmicznym statkiem i mogłem zbierać DNA ludzi. Poczuć interesujący klimat starych filmów klasy B. To są niesamowite uczucia, coś czego nie da się opisać a trzeba samemu poczuć. Ta gra jest świetna na swój indywidualny sposób, a gwarancją jakości są kolejne odsłony które pojawiały się po tej części. W tej prostocie ukryta jest swoista magia i klimat. Zachęcam do zapoznania się z tą grą.
Zapraszam do komentarzy, dawno nic nie dodawałem. Mam nadzieję, że spodoba wam się ten tekst.