50 mln Minecraftów niebawem stanie się faktem

[Kratos]

Minecraft to prawdziwy ewenement naszych czasów albo jak złośliwi mawiają wręcz niechlubna karta zapisana w naszej branżowej historii. Studio Mojang właśnie poinformowało, że gra ogółem sprzedała się w liczbie 49,5 mln egzemplarzy. Składa się na to 21 mln sztuk na telefony, 15 mln na PC, 12 mln na X360 i 1,5 mln na PS3 w wersji cyfrowej, która stosunkowo niedawno zadebiutowała na rynku.

Może dziwić fakt, że od premiery minęło już 2,5 roku (lub 4, jeżeli przyjąć pierwsze wersje), a tytuł zdaje się nie wiedzieć co to zahamowanie sprzedaży. Już za 2 tygodnie Minecraft trafi do sklepów w wersji pudełkowej na PS3, a o zgrozo w kolejce czekają wersje na PS4, Xbox One i PS Vitę. W tej chwili tytuł zajmuje zaszczytną 3 pozycję wśród najlepiej sprzedających się gier, jakie kiedykolwiek wyszły. Przoduje Tetris ze 143 mln i Wii Sports z prawie 82 mln. Wyższość Minecrafta musiały uznać między innymi legendarne Mario (nieco ponad 40 mln) czy ostatnio GTA V z 32,5 mln egzemplarzy. Czy to się kiedyś skończy?

[1903]

Nie rozumiem fenomenu tego produktu. Myślę, że nic rewolucyjnego nie wnieśli na rynek gier. Odnoszę wrażenie, że w przeszłości była masa podobnych gier, a twórca tylko wykorzystał sprawdzone patenty. No, chyba że rozgrywka sieciowa, którą oferuje gra sprawia, że wszyscy z tak wielką chęcią grają w te klocki. Uważam też, że tego typu gry powinny być do pobrania za darmo bądź za symboliczną cenę, sam nie mam pojęcia w jaka jest konkretnie cena za minecrafta. Mimo wszystko, gra głównie kierowana do dzieci, bo wydaję mi się, że starszy gracz wymaga więcej od gier.

[RafalKa]

Tak naprawdę popyt kształtuje podaż (ot i nowostka) - jak widać na tym przykładzie,
Można nie lubić tego tytułu, zastanawiać się jak i dlaczego jak jest tyle innych, ciekawszych i bardziej ambitniejszych gier jednak z takimi faktami/danymi jak owe (prawie) 50 baniek trudno dyskutować,
IMO rynek dziecięcy jest jednym z bardziej dochodowych rynków, np. Walt Disney i jego imperium, rzecz jasna jeszcze trzeba młodocianych klientów czymś urzec i jak widać Minecraftowi to się udało, jakiś czas temu (nie na taką skalę i w takich ilościach) rządziła Tibia.

[PaultheGreat]

Widząc tak wysoką sprzedaż gier pokroju omawianego "Minecrafta" i porównując ją z wynikami innych, ambitniejszych gier, zaczynam się zastanawiać co muszą uczynić twórcy, żeby zdobyć serca graczy. Być może wyniki "Minecrafta" są zależne od sieciowego aspektu tego tytułu, a swoje grosze dorzuca hype tworzony przez grających (np. multum filmików w serwisie YouTube). Podejrzewam, że pewna część z tych 50 milionów została zakupiona przez rodziców, których zachęcił brak przemocy i mało wymagająca rozgrywka, co nadaje się jako prezent dla młodszych graczy.

[RafalKa]

Widząc tak wysoką sprzedaż gier pokroju omawianego "Minecrafta" i porównując ją z wynikami innych, ambitniejszych gier, zaczynam się zastanawiać co muszą uczynić twórcy, żeby zdobyć serca graczy

Nie Ty jeden jak ktoś znajdzie na to przepis to będzie jednym z bogatszych ludzi na tym świecie, czyli pytanie za przysłowiowe 100 pkt. lub milion $ nad którym pracują sztaby marketingowców i innych speców od zysków.

[Makaveli]

Tego się nie da nawet opisać, to się po prostu dzieje. Nie można zdefiniować przepisu na sukces, bo nigdy nie trafi się do wszystkich. Nie trzeba wielu odbiorców, żeby zarobić krocie - 50 milionów wobec siedmiu miliardów wszystkich ludzi na ziemi? A ile procent z tych siedmiu miliardów ma możliwość grania w gry video? Myślę, że liczba ta jest zdecydowanie większa niż 50 milionów.

[VortaL]

Hmm.. Co do fenomenu to co tu się głowić? Tytuł w niebiosa grywalny - tyle.
Wersję na PS 3 wydają z okazji dużych zarobków na cyfrowej wersji gry.
Jak wiadomo, edycja pudełkowa na PS 4 i Vitę, nie ma jeszcze oficjalnej daty premiery, ale wyżej wymieniona wyjawi się, gdy pudełkowa wersja na PS 3 osiągnie wynik sprzedaży, jaki oczekuje sam Mojang. Mają łeb, bo idą w dobrym kierunku i co najważniejsze prostym i logicznym. Ludzie kupują cyfrówkę, to co będzie jak wrzucimy nasze dzieło w pudełka. Dla wielbicieli Minecrafta to nie lada gratka. Dla kolekcjonerów i wielbicieli pudełek tak samo. Ja miałem kupić cyfrówkę, bo z racji pojemności nośnika do trójki, miałem wątpliwości, czy gra o takiej "wielkości" danych pojawi się na nim.